Skocz do zawartości
Forum

Dlaczego ciągle puchnie mi twarz?


Gość Gregory

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Gregory

Cześć ludzie,

mam trochę ponad 30 lat, zawsze marzyłem o karierze aktorskiej. Dzieciństwo miałem bardzo traumatyczne, pierwsze myśli samobójcze w wieku ok. 8-miu lat i takie tam. Wspominam o tym w razie czego, ale chcę opisać mój konkretny problem.

Otóż od wielu lat ciągle puchnie mi twarz i nie potrafię wyłapać tego przyczyny. Wyglądam wtedy jakby przybyło mi z 15kg, a oprócz tego opada mi jeden kącik ust i czuję w twarzy stany zapalne (głównie w wargach). Próbowałem znaleźć pomoc u lekarzy, ale oni zawsze mówili mi, że ten problem jest w głowie. Zacząłem więc przychodzić ze zdjęciami do lekarza - zdjęciami w dobrym i w złym stanie opisywanego problemu. Zmieniło to całkowicie ich podejście do mojego problemu i sami przyznają, że wyglądam jak zupełnie inna osoba. Zwykle to lepsze zdjęcie jest inne niż to jak oni mnie widzą, bo niestety jestem spuchnięty prawie cały czas. Opuchlizna schodzi zawsze, gdy przestaję jeść i gdy się zrelaksuję, co jest trudne przy mojej ciężkiej nerwicy.

Jem bardzo dużo słodyczy, ale miewam też epizody abstynencji. ? I tak sobie żyję w takim cyklu wyboru między ciałem a duchem, bo bez cukru żyję w agonii (używam słodyczy jako polepszacza nastroju), a gdy jem cukier to wyglądam oczywiście gorzej, ale przynajmniej jestem w stanie coś produktywnego zrobić. Znam też ten stan, gdzie "nie potrzebuję" cukru, ale niezwykle trudno mi go osiągnąć, a i wtedy czasami puchnę, ale rzadziej. Ja już nie wiem co jest główną przyczyną tego puchnięcia - psychika czy dieta. A może jedno i drugie, może nie trawię prawidłowo przez emocje. Najdziwniejsze jest to, że czasami ni stąd, ni zowąd schodzi mi ta opuchlizna przy wcale nieidealnej diecie. Jedyna moja teoria na ten moment jest taka, że moje ciało uruchamia mechanizm obronny prawie non-stop, który robi mi w ciele fiku miku.

Bardzo chciałbym zrozumieć mechanizm tego puchnięcia, bo trudno mi naprawić coś, czego nie rozumiem. Widocznie jest to niepopularny problem, skoro lekarze rozkładają ręce, a przez wiele lat wmawiali mi, że "mi się wydaje". Czy spotkaliście się z czymś podobnym?

Odnośnik do komentarza
Gość Badania krwi

Zglosilam sie kiedys z podobna sprawa do lekarza i mnie pani doktor oswiecila: to moga byc alergie krzyzowe. Powiedziala, ze czesto np. sam seler nie uczula, a w polaczeniu z czyms juz uczula. Mam skierowanie, a wlasnie w tym tygodniu mialam sen o badaniach krwi. Prosze bardzo moja swiadomosc zapomniala o tym, a podswiadomosc mi przypomniala. Tyle, ze sen olalam i juz dawno go zapomnialam, teraz mi wpis na forum przypomniala o badaniach. Moze, nie tyle zapomnialam, co sa inne sprawy.

Odnośnik do komentarza
Gość Gregory
Godzinę temu, Gość Badania krwi napisał:

Zglosilam sie kiedys z podobna sprawa do lekarza i mnie pani doktor oswiecila: to moga byc alergie krzyzowe. Powiedziala, ze czesto np. sam seler nie uczula, a w polaczeniu z czyms juz uczula. Mam skierowanie, a wlasnie w tym tygodniu mialam sen o badaniach krwi. Prosze bardzo moja swiadomosc zapomniala o tym, a podswiadomosc mi przypomniala. Tyle, ze sen olalam i juz dawno go zapomnialam, teraz mi wpis na forum przypomniala o badaniach. Moze, nie tyle zapomnialam, co sa inne sprawy.

Nie mam zaufania do badań na alergie, tyle się słyszy o fałszywie pozytywnych wynikach i marnej dokładności. Poza tym alergie są skutkiem (autoimmunologia), a nie przyczyną i po raz kolejny lekarze będą leczyć objawy. Ech, szkoda gadać.

Odnośnik do komentarza

Tez bym obstawiała gluten (w tym alko nawet w niewielkich ilościach) albo kwestie hormonalne, badania tarczycy, ogólnie endokrynologiczne sprawy… zwłaszcza ze piszesz ze przechodzi Ci to w stanie relaksu, zatem to może mieć podłoże hormonalne (kortyzol)

Odnośnik do komentarza
Gość Gregory
1 godzinę temu, Gość Kate napisał:

Tez bym obstawiała gluten (w tym alko nawet w niewielkich ilościach) albo kwestie hormonalne, badania tarczycy, ogólnie endokrynologiczne sprawy… zwłaszcza ze piszesz ze przechodzi Ci to w stanie relaksu, zatem to może mieć podłoże hormonalne (kortyzol)

Z tego co wiem to z glutenem problem ma bardzo mały odsetek ludzi i prawie, którzy go odstawiają, robią to bez sensu. Badałem tarczycę - wszystko w porządku. Kortyzolu o ile wiem nie da się zbadać w sensowny sposób. Badania oczywiście istnieją, w końcu mafia medyczna musi zarobić, ale podobno te badania są kompletnie niemiarodajne.

Odnośnik do komentarza
Gość KukluxKlanKotek

To zrób tak, żebyś miał zaufanie, przecież Pani doktor robi to dla Twojego dobra, bo dla niej jest tak samo ważne jak swoje i zawsze tak robiła. Jak Ci, niechcący, wypadł notesik z bazgrołami na jej temat - witki jej opadły. Ty sam wybierasz swoje myśli. Może się zrelaksuj i pomyśl jak będziesz miał mniej kortyzolu we krwi.

KukluxKlanKoteczķów

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Gregory napisał:

Z tego co wiem to z glutenem problem ma bardzo mały odsetek ludzi i prawie, którzy go odstawiają, robią to bez sensu.

Tak, to prawda ale może jesteś w tym właśnie małym odsetku ludzi?  Warto się poobserwować, na kilkanaście dni wykluczyć z diety gluten i sprawdzić czy po tym czasie cokolwiek się poprawi. Krew się oczyszcza przez 21 dni i na tyle się zazwyczaj minimalnie zaleca robienie detoksu żeby wykluczyć alergie. Później delikartnie wprowadzasz dany produkt i obserwujesz jaka reakcja. No ale oczywiście to może nie być przyczyna, może to reakcja na jakieś leki? 

Odnośnik do komentarza
Gość KukluxKlanPieskow
8 godzin temu, Gość KukluxKlanKotek napisał:

To zrób tak, żebyś miał zaufanie, przecież Pani doktor robi to dla Twojego dobra, bo dla niej jest tak samo ważne jak swoje i zawsze tak robiła. Jak Ci, niechcący, wypadł notesik z bazgrołami na jej temat - witki jej opadły. Ty sam wybierasz swoje myśli. Może się zrelaksuj i pomyśl jak będziesz miał mniej kortyzolu we krwi.

KukluxKlanKoteczķów

Twoja stara ponoc Ci dosypki robila z zemsty. Tak slyszalam. Jeszcze Cie ubezwlasnowolni.

Mysli bardzo nieuczesane.

Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, Gość Kate napisał:

Tak, to prawda ale może jesteś w tym właśnie małym odsetku ludzi?  Warto się poobserwować, na kilkanaście dni wykluczyć z diety gluten i sprawdzić czy po tym czasie cokolwiek się poprawi. Krew się oczyszcza przez 21 dni i na tyle się zazwyczaj minimalnie zaleca robienie detoksu żeby wykluczyć alergie. Później delikartnie wprowadzasz dany produkt i obserwujesz jaka reakcja. No ale oczywiście to może nie być przyczyna, może to reakcja na jakieś leki? 

Hej Kate, leków aktualnie nie biorę żadnych, już od lat. Kiedyś brałem leki na refluks i psychotropy.

Próbowałem diety bezglutenowej przez kilka tygodni w przeszłości i o ile pamiętam, to nic to nie zmieniło. Ale rzeczywiście może warto powykluczać to i owo, żeby obserwować. Tyle że, tak jak napisałem, dla mnie jedzenie to jak "lek" na rany psychiczne, więc majstrowanie przy diecie jest koszmarem.

Odnośnik do komentarza

Kiszona kapusta i inne kiszone warzywa. Dużo probiotyków maja, dużo ludzi odczuwa przypływ energii po nich. Stan jelit odpowiada za stan mozgu a nawet zatok. Śmieciowe jedzenie w nadmiarze = takie samo samopoczucie. Sport jest lepszy na wszelkie problemy niz zajadanie. 

Odnośnik do komentarza
Gość Hana montana

Plus badania tarczycy, plus nawadnianie bo odwodniony organizm gromadzi wodę. Plus toksyny z jedzenia. Plus ew niewydolność krążenia. Plus profilaktyczne odrobaczanie. Plus nadnercza- kortyzol.

Odnośnik do komentarza
Gość Gregory
25 minut temu, Gość Bangsy napisał:

Kiszona kapusta i inne kiszone warzywa. Dużo probiotyków maja, dużo ludzi odczuwa przypływ energii po nich. Stan jelit odpowiada za stan mozgu a nawet zatok. Śmieciowe jedzenie w nadmiarze = takie samo samopoczucie. Sport jest lepszy na wszelkie problemy niz zajadanie. 

Powtarzasz utarte mity. Otóż dla niektórych ludzi sport wcale nie sprzyja dobremu samopoczuciu. Poczytaj sobie jak na sport reagują ludzie po ciężkich traumach. Ja odchodzę od zmysłów przy ciężkim wysiłku i objawy się nasilają.

Odnośnik do komentarza
Gość Postcovid brainfog

Ja po traumach jednak wolę sport i wysiłek.

Po bieganiu wydzielają mi się endorfiny prawie takie same jak po .... tyle ze ja się nie faszerowałam nigdy tabsami. Tabsy mogą uszkodzić pewne ściezki w mozgu. Tak slyszalam. Ciekawe jak z traumami beda sobie radzić "wojenne" dzieci.

Jak bierzesz tabsy to po nich tez puchnie twarz. Ew. nerki do zbadania.

Nawet jak sport nic nie poprawia w samopoczuciu to jednak jest lepszy niż zajadanie. No chyba ze komus na życiu nie zależy. Ale to już za sprawą Putina może różne jeszcze być na świecie.

Odnośnik do komentarza
Gość Gregory
6 godzin temu, Gość Postcovid brainfog napisał:

Ja po traumach jednak wolę sport i wysiłek.

Po bieganiu wydzielają mi się endorfiny prawie takie same jak po .... tyle ze ja się nie faszerowałam nigdy tabsami. Tabsy mogą uszkodzić pewne ściezki w mozgu. Tak slyszalam. Ciekawe jak z traumami beda sobie radzić "wojenne" dzieci.

Jak bierzesz tabsy to po nich tez puchnie twarz. Ew. nerki do zbadania.

Nawet jak sport nic nie poprawia w samopoczuciu to jednak jest lepszy niż zajadanie. No chyba ze komus na życiu nie zależy. Ale to już za sprawą Putina może różne jeszcze być na świecie.

To co piszesz jest bez sensu. Pomyśl chwilę, proszę. Piszesz "Nawet jak sport nic nie poprawia w samopoczuciu to jednak jest lepszy niż zajadanie" - przecież ja nie zajadam po to, żeby poprawić swój stan fizyczny, tylko żeby się uspokoić. A sport mnie nie uspokaja, tylko działa w drugą stronę, więc po co porównujesz te dwie rzeczy, które mają kompletnie inny cel w moim przypadku? Niestety otrzymuję właśnie zawsze takie nieprzemyślane odpowiedzi. Tabsów też nie biorę już od ponad 5-ciu lat, a gdy je brałem to też były krótkie epizody. A twarz puchła mi i przedtem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...