Skocz do zawartości
Forum

Seks


Gość Wisełka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Wisełka

Czy to dobry pomysł, wziąć 1000 zł, za seks w hotelu z gościem z tindera. Parę lat temu wzięłam tylko 200 i do spółki pokój. Nadmienię ze nie jestem dzieckiem 91 rocznik mam dziecko. Dorabiam sobie. 

Odnośnik do komentarza
Gość Emilka 91 kafeteria

Witam Was wszystkich, 

Już naprawdę nie wiem gdzie mam się udać szukając pomocy.

Od 9 miesiący jestem w związku. Mamy po 30 lat. 

Zacznę od tego, że na początku mój mężczyzna bardzo się starał (typowy schemat). Nigdy nie był wylewny uczuciowo, jednak przyjeżdzal dzień w dzień. Odpisywał, był normalny kontakt. Czasem to ja wręcz miałam już dosyć tych spotkań, bo kiedy nawet umówiłam się z koleżanką , chciał w tym spotkaniu uczestniczyć. Ciągle opowiadał o wszystkim, było go w moim życiu po prostu pełno. 

Nagle zaczął się wycofywać. W pracy wiecznie coś wypadało, spóźnial się, nie odpisywał. A ja zaczęłam dostawać coraz większej obsesji. Bo nie rozumiałam tego co się dzieje. 

Mimo, że ma tą samą pracę od początku. Pracę, która pozwalała mu dzień w dzień ze mną się widzieć. Na dzień dzisiejszy ta sama praca nie pozwala mu na przyjechanie nawet raz w tygodniu. Skończyło się odpisywanie od razu i potrzeba kontaktu. Zaczęło się robić wszystko ważniejsze. Skończyło się " dobranoc kochanie", idziemy już spać bez słowa. 

Wiem, że najmądrzejszym w takich sytuacjach się odsunąć i dać człowiekowi przestrzeń. Ale ta metoda nie zadziałała. Minęło 3 miesiące, a jemu sytuacja zdaje się pasować. Ma czas na wszystko, tylko nie na mnie.

A najgorsze jest to , że moja psychika z całą tą sytuacją sobie nie radzi. 

Zaczęłam mieć obsesje. Rozmowy były, mowienie spokojnie że mi źle było, odsuniecie się, wszystko już było

 Nie działa nic. Ta sytuacja pochłonęła całe moje życie. Nie umiem się niczym zająć, odsunęłam się od ludzi, ciągle na niego czekam. Az odpisze, aż przyjedzie. Mam tego po prostu dosyć.

Proszę powiedzcie mi jak sobie z tym poradzić. 

Od rana do nocy, magluje ten temat. Kiedy to się zmieniło, czy ja coś zrobiłam.

Wykańcza to mnie i moje życie. Proszę pomocy! 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...