Skocz do zawartości
Forum

Porypane


Gość Felicja

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś rano napisał do mnie facet wiadomość że zna mnie z podwórka i podobno ganiał się ze mną wokół stołu. 

Ja nie kojarzę i gościa i mówię mu ze to pomyłka. On że nie nie pomyłka ze on mnie pamięta z lat szkolnych i wogole przypominał mi coś co nie pamiętam. Mówię że nic takiego nie miało miejsca, a w szczególności to bieganie wokół stołu. Kiedy jak i gdzie!? No no cóż, próbowałam sobie przypomnieć i nic. On w, zaparte że jest młodszy odemnie i 10 lat, nosz qurwa to tym bardziej nie kojarzę. No dobra był taki smarek co miał 7 lat i siedział na łóżku w swoim pokoju, a ja zajrzałam do niego bo się nudziłam, a że byłam w gościach z mamą u jej kuzynki to i zagadałam do niego co jest, bo patrzył na mnie jakby chciał się zaras rozpłakać. A on popatrzył na mnie i mówi zostaniesz moja żona, że co!? Ja do niego smarku weź nie piernicz bo głupoty sądzisz. On był tak poważny z tym tekstem ze omaly włos bym uwierzyła. No ale to nie znaczy że ganiałam się z nim koło stołu to to nie, nic takiego nie było. Zresztą ja myślałam że to mulat bo oni byli ciemnej karnacji, i też nie mogłam uwierzyć że matka ma taką kuzynke. No ale ja też biała nie jestem to spoko, może trochę się jaśniejsza. ?

 

Odnośnik do komentarza
36 minut temu, Gość Felicja napisał:

Dziś rano napisał do mnie facet wiadomość że zna mnie z podwórka i podobno ganiał się ze mną wokół stołu. 

Ja nie kojarzę i gościa i mówię mu ze to pomyłka. On że nie nie pomyłka ze on mnie pamięta z lat szkolnych i wogole przypominał mi coś co nie pamiętam. Mówię że nic takiego nie miało miejsca, a w szczególności to bieganie wokół stołu. Kiedy jak i gdzie!? No no cóż, próbowałam sobie przypomnieć i nic. On w, zaparte że jest młodszy odemnie i 10 lat, nosz qurwa to tym bardziej nie kojarzę. No dobra był taki smarek co miał 7 lat i siedział na łóżku w swoim pokoju, a ja zajrzałam do niego bo się nudziłam, a że byłam w gościach z mamą u jej kuzynki to i zagadałam do niego co jest, bo patrzył na mnie jakby chciał się zaras rozpłakać. A on popatrzył na mnie i mówi zostaniesz moja żona, że co!? Ja do niego smarku weź nie piernicz bo głupoty sądzisz. On był tak poważny z tym tekstem ze omaly włos bym uwierzyła. No ale to nie znaczy że ganiałam się z nim koło stołu to to nie, nic takiego nie było. Zresztą ja myślałam że to mulat bo oni byli ciemnej karnacji, i też nie mogłam uwierzyć że matka ma taką kuzynke. No ale ja też biała nie jestem to spoko, może trochę się jaśniejsza. ?

 

Przeżylem coś podobnego. Któregoś dnia kiedy byłem jeszcze mały mama przyszła do domu ze swoją koleżanką, też lekarką. Poszedłem się przywitać z mamą a ta nieznajoma zaczyna do mnie szczebiotać w stylu ciuciu, ciuciu. Miałem 11 lat a ona do mnie jakbym miał ze trzy. I tak się na mnie gapiła i powiedziała tak: będziesz kiedyś moim kochankiem. Wtedy weszła mama z kawą a tej nieznajomej wypadł papieros na podłogę. Mieliśmy wtedy świeżo polakierowany parkiet. I on się zapalił takim niebieskim pełzającym ogniem. Mama pobiegła po gaśnicę do garderoby a ta kobieta złapała mnie i postawiła na fotelu. Ja tak jakoś się skręciłem i uderzyłem ja łokciem w usta. Wybiłem jej jedynkę. Od razu puściła się krew. Ale co gorsze ona upadła i sukienka na niej zaczęła się tropić. Wpadła mama z gaśnicą i zaczęła biegać po pokoju i gasić ogień. Ja stojąc na fotelu wyjąłem fiuta i sikałem na rzucającą się po podłodze tę kobiete. Wreszcie zerwała się i poleciała do łazienki. Pobiegłam za nią a ona leżała w wannie a mama polewała ją z prysznica. Mama krzyczała żebym wezwał pogotowie. Przyjechali zaraz. Ta mamy koleżanka dostała jakiejś histerii. To ten ratownik wbij jej w ramię zastrzyk który ją zwiotczył. Miała poparzoną i zakrwawioną twarz i całe cycki. Ci ratownicy wzięli ją pod ręce i prowadzili do karetki . W przedpokoju było takie wielkie wiszące lustro. Jak ta baba się zobaczyła to jakby ją szlag trafił. Złapała za brzeg lustra i lustro runęło na całą trójkę. Wszyscy upadli w tym szkle. Pełno krwi. Mama wezwała drugie pogotowie i policję na wszelki wypadek. Policja przyjechała pierwsza. Policjantka co weszła pierwsza od razu zemdlała. Ten policjant z tyłu wyszarpnął pistolet i strzelił. Trafił moją mamę w stopę. Wpadł w jakiś obłęd. Zaraz wpadli ratownicy. Temu policjanta uspokoili zastrzykiem w udo. Wezwali jeszcze jedno pogotowie. Przyjechali parę radiowozów i jak mi mówił kolega całą kamienicę owinęli taśmami policyjnymi. Mama kazała mi iść do mojego pokoju. Raban trwał do rana. Bo przyjechał prokurator i jacyś spece ale cywile.

 

Tak więc rozumiem twoją pojebaną historię. Dobrze cię rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Gość Rybki z ferajny

 

Trzeba mieć zle pod sufitem żeby zielonych wspierać. Urywają sie, zwłaszcza gdy trzymasz do kwietnia ozdoby świąteczne albo na nich bimber pędzisz. 

Stare komuchy jeszcze zi.pia postcovidowymi lungsami.

Oko wypłynie, ucho ogluchnie. 

Odnośnik do komentarza
25 minut temu, Gość Rybki z ferajny napisał:

 

Trzeba mieć zle pod sufitem żeby zielonych wspierać. Urywają sie, zwłaszcza gdy trzymasz do kwietnia ozdoby świąteczne albo na nich bimber pędzisz. 

Stare komuchy jeszcze zi.pia postcovidowymi lungsami.

Oko wypłynie, ucho ogluchnie. 

Wątroba zgnije, nerki chuj strzeli a pierdolony komunistyczny karp żyje.

Czasem już nie a kutas bez zębów ryj mu obcałowuje. Zgnij i przepadnij trupie żywy w bagiennej czeluści swoich idei. Ty chuju złamany świecidełkami z gazety wyborczej zrobionymi. Zgnij maro zomowska i ubecka świnio. Ty bolszewicka kurwo.

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość Urbi et orbi napisał:

 

Ze takie komunistyczne gnidy biorą pokaźne emeryturki. Świat upadl na głowę. 

A najgorsze że tych komunistycznych skurwysynów popierają ludzie którzy sami ledwo wiążą koniec z koniec, ludzie których komuchy dawniej i dziś mają w dupie. Faktycznie Polacy zgłupieli. Oddam życie za bandytę z SB. Obciągnę fiuta mordercy Popiełuszki. Wycałuje całego Jaruzela. Wyliżę mu mordę. Ludzie gdzie my żyjemy ? Bydlaki leczą się w klinikach a my zdychamy na oiomach. No żesz kurwa.

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Gość Urbi et Orbi napisał:

Zatem jąkanie zaczęło się od Komisji ds. Afery Rywina...  

clever

tricky tricky

A.M. ogloszony juz Demiurgiem za życia. O lossie slodki.

Pełna zgoda. Chodzi oczywiście o niejakiego Michnika. Po ojcu Szechter.

Odnośnik do komentarza
10 minut temu, Gość Urbi et orbi napisał:

Niezle,  mało kto umie tak udawać jąkanie. 

Brat jego tez "znamienita" persona.

Niestety braciszek, wg IPNu zbrodniarz komunistyczny bezczelnie wymknął się .......

Chuj wie gdzie. Bo na tamten świat - chyba nie. Na łono Abrahama - też bez pewności. 

Ja myślę, że prosto do piekła.

A nawiasem mówiąc jak Papa Franciszek powiedział onegdaj (w zeszłym roku),  że piekła nie ma to parę godzin później w Kaplicy Sykstyńskiej pierdolnął kawał sufitu. Nikogo nie zabił ale połamał ze dwadzieścia krzeseł.

Odnośnik do komentarza
Gość Urbi et Orbi
46 minut temu, Gość X33 napisał:

 

A nawiasem mówiąc jak Papa Franciszek powiedział onegdaj (w zeszłym roku),  że piekła nie ma to parę godzin później w Kaplicy Sykstyńskiej pierdolnął kawał sufitu. Nikogo nie zabił ale połamał ze dwadzieścia krzeseł.

???

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...