Powiedzcie że każda wredna dziewczyna będzie cierpiała

[Gość prawiczek33]

będzie poprostu starą babą której nikt nie będzie chciał

[Gość Galony]

Znam zle do szpiku kur.wy które mają się całkiem dobrze więc pewnie nie 

[Gość prawiczek33]

54 minuty temu, Gość Galony napisał:

Znam zle do szpiku kur.wy które mają się całkiem dobrze więc pewnie nie 

czyli dopiero od 50+ będą przeżywały to co ja prawie całe życie? Te cieszące sie zwyrodnialce z czyjegoś nieszczęścia?

[Gość Karolina]

Człowiek nie składa się z wielu cząsteczek sumienia, które kiedyś pykna i odpala się za sprawą  ludzi którzy będą w stanie w nas to uruchomić. 

A ci co nie posiadają wogole sumienia, to przeżyją życie i nie zauważą się że coś komuś zrobili. 

Znam ludzi którzy mają oskarżają osoby za wszystko co im w życiu nie wyszło. 

Najgorsi ludzie którzy nie nigdy nie poczuwają się do odpowiedzialności że, przez nich coś się zepsuło, robią wszystko aby udowodnić winę na osobie która katuja bez litosci i robią sobie bekę z ludzkiego życia. 

Znam kobietę która była nieszczęśliwa, bo kochała faceta z podwórka. On był zainteresowany i na kobieta i z nią się dzieje ozenil. Ona już w tedy była łatwa i dawała każdemu który dał jej chwilę przyjemności. Urodziła syna mając 15 lat. Później założyła działalność i wiodła dobre życie w dostatku. Spotkała się z chłopcem z podwórka i stwierdziła że już jej przeszło bo biedny i nie nadaje się na kandydata. On jej nie chciał bo była mała i gruba, i po mimo że miała dużo pieniędzy. 

Do tego nie przyszło mu brać to wód dla tej dziewczyny z podwórka. 

Ona zakręciła się koło szwagierki kolegi z podwórka i weszła w nieformalny związek z jej facetem. Ten sielnski związek trwał kilka lat, aż jej było mało, młode zapędy wzięły górę i hucznie hukala się gdzie popadnie. 

Kiedy jej facetowi nie spodobało się że robi źle, to odpowiedziała mu wypier.. J bo nic nie wniosles w jej życie i nie będzie z nim. On załam l się bo wychowania l jej syna, dał siebie i namiastka ojca. Ona zamknęła działalność i sprzedała dom na wsi. Zaszła w ciążę z przypadkowym facetem i urodziła córkę. 

Po latach odnowiła kontakt z kolegą z podwórka i zachcialo się jej mieć z nim kontakt. On grzecznościowo traktował ta znajomość i nic nie obiecywał, był w związku małżeńskim. Ona przejęła Stefy nad kolega i wykozystala jego słabość, bo on się jej żalił na życie. Ona doradca bezwzględny, doradzała mu jak ma postępować w związku  małżeńskim. Wyjechala za granicę i kontakt mieli internetowy. Kiedyś odważyła się mu przyznać że go kocha od dziecka i że czuję się pokrzywdzona, że on nie zwracał na nią uwagi. Poczuł się niesmacznie z tymi słowami i powiedział jej że ma żonę i kocha ja. Czasem żalił się jej na żonę, ale nic to nie znaczy. A przy najmniej nie kończy związku i nie chce kończyć. 

Ona poczuła się urażona, bo odczytała od niego że dawał jej znaki zainteresowania. 

Zangarzowala zemstę na koledze. Takie to jej przyszło do głowy aby odegrać się na koledze którego tsk bardzo kochała i chciała go zniszczyć. 

Wykozystala zdjęcie córki aby, podszyć się pod to zdjęcie i napisała do córki kolegi, że jest to siostra jej. Od tego momentu zaczęły się wonpliwosci w związku kolegi. Bo córka spytała kto to jest i dla czego tak pisze. Na tyle była głupia koleżanka z podwórka, że pochwaliła się sąsiadce o tym zdazeniu. Pewnego dnia sąsiadka spotkala żonę kolegi i tak sobie dłużej postali i porozmawiali. A że miasto małe i ludzie się przemieszczają to i nie trudno o informację. 

To przypadek pokazuje że nie ma sumienia ta kobieta. Jak dziś się ma!? Otóż ma się fobrze i dalej mieszka za granicą, czasem przyjeżdża i trzyma się z daleka od kolegi, bo wie że żona wie co knula, angażując ludzi do tego czego, no właśnie do czego!? Do blazenady. Samoupokozenia. 

Nawet pieniądze które są miała po sprzedaży domu nie pomogły w osiągnięciu celu. Nie dla tego że było za mało, ale ze głupia była, bo miłości nie kupi. 

Szkoda tych już dorosłych dzieci, które użyła do swoich niecnych celów. Wizerunek własnego dziecka w necie, aby osiągnąć cel. Przykre. 

Kiedyś los jej odpłaci za tą całą żmudna robotę jaka wykonała, aby się nazrec na starość.