Skocz do zawartości
Forum

Leniwy chłopak? Ciągłe porażki


Gość MaNa

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

Przez internet poznałam chłopaka. Rozmawiamy ze sobą od tygodnia, tzn, piszemy i raz do mniej zadzwonił. Sądziłam, że przed weekendem umówimy się- tzn. że zaproponuje to, ale on po prostu pytał, jakie mam plany, że pewnie będę się relaksować. Odpowiedziałam żartem, że taki relaks pt. sprzątanie. Spotkania nie zaproponował. Jak zapytałam co on będzie robił to odpowiedział, że no mniej więcej to co zwykle po południu robi    czyli bieganie, basen, spotkania ze znajomymi. Mnie to zdziwiło. Chłopak ma 30 lat. Pracuje na etat z tego co widzę, ale w każde popołudnie a to siedział i mecz oglądał, a to biega, po bieganiu odpoczywa itd. Pyta się mnie czy ja w weekend seriale będę oglądać. Jak ja mam weekend to mam pranie, sprzątanie, siebie muszę trochę ogarnąć, coś tam ugotuje i...zostaje mi może popołudnie niedzieli, to najczęśniej wyjdę sie przejść. Owszem więcej czasu z racji mojego zajęcia mam w wakacje. Czy tylko mnie wydaje się to dziwne? Nie wiem czy mieszka sam czy z rodziną. Ja rozmumiem, że można tam z godzinę, półtorej po pracy odpocząć, ale kiedy ten chłopak sprząta, pierze, prasuje....? Rozmawiałam na ten temat z koleżanką, i ona nie widzi w tym nic złego. Fakt, ta koleżanka lubi podobnie spędzać swój czas wolny.
Ogólnie, to już i tak nic z tego nie będzie, ten chłopak mi się nie bardzo podoba, a dodatkowo tą swoją gadaniną, że teraz to on na basenie jest, a później relaksik już całkowicie zraził do siebie. Ale tak jestem na przyszłość ciekawa. Załóżmy, że mamy chociazby mieszkanie- przecież trzeba posprzątać, zrobić zakupy,coś ugotować, pranie....samo to się nie robi. Ja chciałabym spotkać mężczyznę, który mi w tym by pomagał. Nie mówię, że we wszystkim, ale że będzie potrafił np. coś dokładnie posrzątać, wiadomo nie cały dom czy mieszkanie od razu, bo sama tak nie robię, czy pomoże zrobić obiad albo wniesie zakupy. Już nie mówię o tym, że jak są dzieci (ja nie mam) to przy dziecku ile jest do roboty. Mam wrażenie, że to taki wieczny chłopiec. Nieststy, mój tata tez takim trochę jest, więc nie chcę powtarzać błędu. Mamy duży dom, ja kosztem swojego czasu wolnego chodzę i sprzątam, wiadomo swoją górę ale i na samym dole muszę posprzątać a chodzą tam wszyscy. Mama przeprowadziła się do domku mniejszego obok bo rodzice nie żyją ze sobą. Może w tym wszystkim ten bałagan nie jest najważniejszy, bo to już i tak niewiele zmienia, ale cholera mnie bierze, jak mój tata wyjedzie do pracy a zostawi w koszu śmieci (dla ścisłości, jest kierowcą, więc śmieci do najmnej tydzień leżą), ja mam swoją kuchnię, więc...ja nie będę podwójnie sprzatać. Mam tez swoje zajęcie na którym zarabiam....

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...