Lęk przed mężczyźni

[Gość Kobieta]

Mam dziwny problem. Chodzi o to, że wstydzę się mężczyzn. Stresuję mnie gdy mam z jakimś chłopakiem się spotkać. Nie wspomnę gdy na dodatek jeszcze mi się podoba, wtedy to już dramat. Tak mnie to stresuje, ze mnie aż ściska w żołądku i gardle. Głupio się czuje gdy mamy isc przykład do restauracji, bo nie potrafię nawet kęsa zjeść ze stresu :(. Przez to często odnawiam zaproszenia od chłopakow. Chciałabym z nimi swobodnie nawiązywać relację. Zazdroszczę dziewczyną jak potrafią kokietować mężczyzna, a ja przez ten lęk wychodzę na sierotę.  Ciężko mi z tym żyć, nie wiem co mam robić. Pomocy!

 

[Gość Duparomana]

Zostań w domu?

[Gość Kobieta]

Skoro chce swobodnie nawiązywać kontakty z nim. To znaczy, że muszę coś w tym kierunku zrobić, a nie siedzieć w domu...

[Gość Aurora]

Wyobraź sobie, że chłopaka z którym idziesz na randkę znasz od lat. Przekonaj o tym siebie. Albo zrozum, że on cię zaprosił bo jesteś fajna. Bo jesteś taka jaka jesteś. Nie krępuj się. Niech będzie, że on o ciebie zabiega.

Ten cały stres jest w twojej głowie.

Więcej luzu.

 

[Javiolla]

W dniu 4.09.2021 o 18:00, Gość Kobieta napisał:

Ciężko mi z tym żyć, nie wiem co mam robić. Pomocy!

Ja bym zaczęła od podłoża jakim jest dzieciństwo. Jakie relacje miałaś z ojcem? Jakie relacje miała mama z tatą? Czy  i jakie miałaś kontakty z innym mężczyzną w rodzinie oprócz taty (wujkiem, dziadkiem)? 

[Gość Krysia]

Nie martw się,  to Ci przejdzie. Jak spotkasz tego Jedynego, poczujesz się w jego obecności komfortowo:) na razie proponuje, abyś nie tylko chodziła na randki a zaczęła po prostu kolegowac się z chłopakami.  Randki to zawsze stres a w relacji kolezenskiej, na luzie, z pewnością łatwiej Ci będzie oswoić się z mężczyznami. Znajdź sobie chociaż jednego kolegę na spacery, obiady, kino itd, pobadz jego towarzystwie od razu nie wyobrazajac sobie, że zamieszkacie razem i wyprawicie huczny ślub a od razu poczujesz roznice;)