Skocz do zawartości
Forum

Uderzył Mnie


Gość Marta

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Jesteśmy na wakacjach , a on drugi dzień pije do takiego stopnia , ze wydam po prostu w szał , zamiast spędzić czas razem a jesteśmy z córka 5 lat , pozwiedzać , pochodzić , posiedzieć na plazy to on zaczyna dzień od piwa , później drink za drinkiem i rano kiedy wychodzimy to już się chwieje . 
Dzisija przy obiedzie w restauracji już nie wytrzymałam i zaczęłam mu po cichu wygadywać ze chce jechać do domu bo co to za wakacje ze on od rana do wieczora jest pijany , większość czasu jestem sama z córka bo on leży w domku pijany. Tak mu nagadalam , ze kiedy poszłam po zamówienie i pochyliłam się aby dosunąć krzesło do stołu on z tej złości uderzył mnie pięścią w skroń przy ludziach. Nikt nie zareagował nie wiem nawet czy ktoś to widział. 
Ja w takim szoku nie wiedziałam co mam zrobić córka nie widziała , chciała jeść a ja zamiast wyjść z tamtąd to poprostu jadłam obiad , to był taki szok taki strzał ze ja nie wiedziałam w pewnym momencie co się dzieje . On po jakimś czasu udawał ze się nic nie stało , po prostu rozmawiał normalnie , kiedy mówiłam ze idę do domku on mówił Ok idziemy to klepnął mnie w tyłek , zaczęłam się wydzierać co robi a on ze po prostu cię klepnalem a co nie mogę ? On tak jakby zapomniał ze mnie uderzył . I co ja mam zrobić ? Serce mi podpowiada uciekaj a rozum poczekaj te dwa dni do końca wakacji i po powrocie pomysl co dalej. Może ktoś coś podpowiedzieć ,? 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Marta napisał:

Serce mi podpowiada uciekaj a rozum poczekaj te dwa dni do końca wakacji i po powrocie pomysl co dalej. Może ktoś coś podpowiedzieć ,? 

Jeśli masz taką możliwość, to uciekaj, przez te dwa dni, wyprowadź się, a jeśli mieszkanie jest Twoje, spakuj mu walizki. 

Ale musisz być konsekwentna, nie  ulegaj jego przeprosinom, bo to nic nie da, a pogorszy Twoją sytuację. 

Jeśli uderzył Cię pierwszy raz, to się nie pocieszaj, że ostatni, bo będą następne, tylko już częściej. I tak, że mieszkasz z alkoholikiem, świadczy o tym, że jesteś współuzależniona i pewnie bez terapii ciężko Ci będzie przerwać ten toksyczny związek. 

Dlatego, jeśli teraz nie zdecydujesz się na wyrzucenie go ze swojego życia, powinnaś korzystać z terapii. 

 

 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość incelWwo napisał:

Ile was milinów bab musi odgrywać te parodie codziennie pt. oburzanie sie na coś co was pociąga.

Myśle , ze po drugiej stronie jesteś facetem. Już Ci tłumacze na moim przykładzie . 
masz dziecko , dzieci , masz na głowie dom , wszystkie inne sprawy z nim związane , pracujesz , ogarniasz wszystko tak naprawdę a w zamian dostajesz kobietę która po powrocie z pracy nie pomaga Ci w niczym tylko polewa sobie drink za drinem , tu podejdzie Cię zaczepi , tam pod wpływem zwyzywa cię od najgorszych za nic , krytykuje cię pod każdym względem mimo ze ogarniasz jak potrafisz nawet resztkami sił . Nie wybuchłbys ? Nie miałbyś żadnych emocji w sobie w związku z takim zachowaniem ? 
i to nie pociąga nas w niczym , tak to jest parodia jak się na to patrzy , wielki żart i kabaret myśle ze byś nie wytrzymał takich sytuacji a wtedy pisałbyś inaczej . 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość ka-wa napisał:

Jeśli masz taką możliwość, to uciekaj, przez te dwa dni, wyprowadź się, a jeśli mieszkanie jest Twoje, spakuj mu walizki. 

Ale musisz być konsekwentna, nie  ulegaj jego przeprosinom, bo to nic nie da, a pogorszy Twoją sytuację. 

Jeśli uderzył Cię pierwszy raz, to się nie pocieszaj, że ostatni, bo będą następne, tylko już częściej. I tak, że mieszkasz z alkoholikiem, świadczy o tym, że jesteś współuzależniona i pewnie bez terapii ciężko Ci będzie przerwać ten toksyczny związek. 

Dlatego, jeśli teraz nie zdecydujesz się na wyrzucenie go ze swojego życia, powinnaś korzystać z terapii. 

 

 

Pierwszy , wcześniej to były wyzwiska . Żałuje ze na pierwsza taka agresje słowna nie wyprowadziłam się od razu. 
Problem w tym ze ja nie mam gdzie iść , ale wiem ze po takim czymś chce to zakończyć. Już milion razy słyszałam ze tak właśnie jest ze jak uderzy raz zrobi to kolejny i kolejny . Teraz emocje opadły , teraz myśle na spokojnie ze wolałbym dusić się na małym mieszkaniu u rodziców niż być z kimś takim. 
po tym zdarzeniu mam tylko takie myśli w głowie ze pragnę go znienawidzić za to , ze nie chce go już nawet dotknąć , ani razu od południa nawet na niego nie spojrzałam bo mam takie dziwne obrzydzenie . 
bardzo dziękuje za odpowiedz. 

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Gość Marta napisał:

teraz myśle na spokojnie ze wolałbym dusić się na małym mieszkaniu u rodziców niż być z kimś takim. 

Dokładnie. Jesteś młoda, nie marnuj sobie życia i zdrowia z takim chamem i alkoholikiem. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 14.08.2021 o 18:39, Gość Marta napisał:

I co ja mam zrobić ?

Uciekać z dzieckiem nie oglądając się za siebie. 

W dniu 14.08.2021 o 18:39, Gość Marta napisał:

Serce mi podpowiada uciekaj a rozum poczekaj te dwa dni do końca wakacji i po powrocie pomysl co dalej. Może ktoś coś podpowiedzieć ,? 

Rozum Ci tak podpowiada? To nie jest rozum, bo rozum powinien stanowczo kazać się spakować i zwiewać na zawsze. 

W dniu 14.08.2021 o 21:59, Gość Marta napisał:

, wcześniej to były wyzwiska .

Dlaczego już wtedy nie uciekłaś? Każde wyzwisko jest pierwszym etapem znęcania się nad drugą osoba, jest jawnym znakiem, że nas nie szanują (o kochaniu nie wspomnę). Potwierdzam, że uderzył raz, zrobi to dziesiątki razy. 

W dniu 17.08.2021 o 16:35, patrycja1974 napisał:

w Ośrodku Leczenia Uzależnień Tratwa w Wiśle

Ukryta reklama. Jak i innych wspaniałych rzeczy jakie reklamuje owa pani ? 

Edytowane przez Javiolla

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...