Jestem smutny

[Gość Sebastian]

W kwietniu rozstałem się z narzeczoną po 2,5 latach bycia razem. Od tego czasu cały czas chodzę smutny, każdy to widzi. Nie potrafię się uśmiechać czy nawet z kimś rozmawiać. Po prostu chodzę do pracy, wracam z niej, wypijam 3-4 piwa i idę spać. Dzień jak codzien. W pracy staram się zachowywać normalnie ale to jest trudne

[Gość Wysoka (182 cm)]

no to trudno, nie będziesz ruchał i tyle

[Gość Ktoś]

To przykre :(. Mam nadzieję, że Ci się polepszy i że masz oparcie w bliskich. Jeżeli twój stan się nie poprawi to może idź na terapię? Polecam też grupki samopomocowe i wsparcia np na fb :). Życzliwa atmosfera, wszystko zostaje między członkami. Bo tutaj to jak każdy anonimowy to ludzie sobie często na śmieszkowanie pozwalają :/.

[Javiolla]

Chodzisz smutny gdyż prawdopodobnie żyjesz przeszłością, wspomnieniami. Może czas przeszłość rzucić w cholerke i zacząć żyć tu i teraz ciesząc się każdym dniem? Jest to możliwe, tylko pytanie czy chcesz?