Skocz do zawartości
Forum

tęsknię za prawdziwym, ciepłym uczuciem


Gość kwiatówwiele

Rekomendowane odpowiedzi

Gość kwiatówwiele

Post jakich wiele..bardzo chciałabym kogoś spotkać, tylko że czuję się trochę 'wybrakowana"  bo obecnie szukam pracy i to jest bardzo trudne dla mnie, bo chciałabym zmienić branżę, musiałabym uczyć się wszystkiego od nowa. To sprawia, że jestem dosyć nieśmiała, tracę pewność siebie i nie potrafię się otworzyć (mam na myśli mężczyzn), odwzajemnić zainteresowanie.
Ostatnimi czasy miałam taką fazę, że pomyślałam, że po prostu spróbuję, chcę przeżyć coś nowego i nie zastanawiałam się czy zaangazuję sie, czy coś z tego będzie. Akurat było tak, że "zgadałam" się z pewnym chłopakiem. Nie widzieliśmy się, jedynie komunikowaliśmy przez tel i e-maile. Bardzo inteligentny, wydawało się kulturalny. Zaczęłam chodzić z podniesioną głową. 2 razy on sam wychodził z propozycją spotkania, zostawał tylko termin do ustalenia (ale był w przybliżeniu określony) po czym on...wycofywał się. Rozmyślił się dosłownie tuż przed moim wyjściem na umówione spotkanie ( pretekst oczywiście zmyślony). Później przepraszanie, znów zapraszanie i ...wycofywanie się. Na samym końcu zobaczyłam, że to co pisze o sobie na liknedin mija się z prawdą (napisał o sobie, że jest inżynierem, a w rozmowie wyszło, że...porzucił studia i nie ma nawet tego). OK- nie to jest najważniejsze, ale to, że je rzucił może oznaczać, że ...nie chciało mu się. Na samym końcu urwał znajomość, bez słowa wyjaśnienia. Nie róbcie tak chłopy- zachowajcie chociaż resztki honoru. Te kilka tygodni przez które cudownie nam się rozmawiało...to była strata czasu. Facet sam nie wiedział czego chciał. Ale...to spowodowało, że znów się trochę zamknęłam, bo znów przeżyłam zawód. Zdarzało się już, że ktoś mnie okłamał (np. był żonaty i z innego miasta) albo wręcz po prostu ....proponował co mu tam się zachciało i to była osoba która powinna być wzorem dla innych. Po bardzo trudnych studiach, ogólnie lubiana....Leję wodę trochę, ale chciałam się wygadać. Owszem, kiedyś to ja komuś pokazałam, że nic z tego nie będzie, ale...może i nie byłoby, ale szkoda mi tej znajomości, bo był to na prawdę mądry, wartościowy facet. Zerwaliśmy znajomość, a raczej on ze mną.  Tylko, że kiedyś jeszcze byłam bardziej otwarta, częściej się z kimś spotykałam, a teraz mam wrażenie, ze jest ze mną coraz gorzej. Czuję się coraz bardziej zakompleksiona. 

Odnośnik do komentarza

Chciałaś się tylko wygadać, a więc nie będę dawać żadnych rad. Jedyne co mogę napisać....polecam fajną książkę: "kobieta i poczucie własnej wartości". Jeśli możemy Ci w czymś pomóc to śmiało pisz. 

Edytowane przez Javiolla

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...