postanowiłam zmienić nawyki.

[Gość TyldaM]

Hej,
Chciałam się tutaj trochę pochwalić (choć jeszcze nie ma czym), ale może zmobilizuje mnie to do dalszej pracy. Otóż, chciałabym schudnąć parę (dosłownie) kg i w związku z tym chyba pierwszy raz w życiu korzystam z "gotowej" diety. Tzn, mam jakies pojęcie na temat zdrowego odżywiania, ale samo pojęcie bez planu co danego dnia mam jeść na nic się zdało a do tego siedzący tryb życia...Znalazłam w internecie plan diety dla kobiety w moim wieku, opracowany przez dietetyczkę. Powiem szczerze, że podoba mi się. To dopiero początek bo zaledwie 2 dzień, ale jest mi tak łatwiej. Postanowiłam, że wszystko co zjem "poza planem" będę sobie zapisywać, żebym później widziała, skąd moje kg ?

Nawet prosta zupa warzywna  (trochę ją przerobiłam, bo akurat brokułu nie miałam) okazała się być smaczna. Głodna nie chodzę, chociaż u mnie problemem było zajadanie stresu drobnymi przekąskami pomiędzy posiłkami. Plan diety jest tylko na tydzień, do tego są przepisy. Później jest przerwa i można zwiększyć kaloryczność do 1800kcal. Na te chwilę nie planuję iść do dietetyka. Nawet dziś od dłuższego czasu pierwszy raz poszłam na rower.  Ostatnio czytałam w pewnej, mądrej książce, że nawet poprawa naszego wyglądu pozytywnie wpływa na poczucie wł wartości. A ja lubię sprawdzać;) Mam nadzieję, że dam radę. Mam postawiony wydaje mi się rozsądny cel. 
Czy ktoś z Was może w to lato również ma podobne plany? Co robicie, jak sobie radzicie? 

Pozdrawiam,

 

[Gość ka-wa]

Na dłuższą metę z reguły się nie sprawdza taki sposób, bo jest zarzucany. 

Ja preferuję poniedziałkowe posty, jak to nazwałam, raz w tygodniu przez trzy miesiące letnie, można sobie odmówić jedzenia, tylko pić, wodę, soki owocowe, soki warzywne, ew. letnie sezonowe owoce. Automatycznie po tym, w tygodniu mniej się je, dlatego waga spada.