Czy powinnam się o niego starać?

[Gość i...2]

Witam, napiszę krótko i zwięźle. W tym roku spotkałam chłopaka (2 lata starszego), który bardzo mi się spodobał. Nie wyszło, ponieważ sama zaczęłam mieszać, ale on również (choć myśle, ze w mniejszym stopniu). Kontakt się urwał. Dalej o nim myśle. Kręciłam z kimś, nie miałam blokady, ale gdyby wrócił, chciałabym znowu spróbować. Jestem ciekawa czy to jest warte zachodu, czy może powinnam już na nic nie liczyć, bo czuje ze trochę się okłamuje. Chłopak raz był koleżeński, raz czułam jego zainteresowanie, ale jakby miał blokadę, a innym razem nie martwił się o to. Chciałabym, aby to wróciło, ale wiem ze nic nie zrobię, bo kontakt się urwał już z jego winy, wiec w grę wchodzi jego ingerencja. Czy powinnam zawracac sobie głowę ta sprawa, martwić się? Zwykle jest dobrze, ale czasami zdarzy się dzień, gdy nakręcam się, myśle i analizuje i to mi nie pomaga. Dalej trochę jestem przymknięta, a chciałabym stuprocentowo wiedzieć, czy isc w jedna stronę czy w druga.

[Gość uzytkownik]

24 minuty temu, Gość i...2 napisał:

nie miałam blokady

Mozesz mi wyjasnic o jaka blokade chodzi? co sie kryje za tym slowem?Prosze rozwin to

[Gość i...2]

Nigdy nie byłam w poważnym związku, a gdy go poznałam nie byłam na to nastawiona. Automatycznie chciałam z nim być, zapominając na czym polega budowanie relacji. Parę razy odmówiłam spotkania, a nawet urwałam kontakt (po 3 tygodniach to wyprostowałam). Nie chciałam pokazywać zainteresowania, a gdy to robiłam, wycofywałam się.

[Gość uzytkownik]

32 minuty temu, Gość i...2 napisał:

Nigdy nie byłam w poważnym związku, a gdy go poznałam nie byłam na to nastawiona. Automatycznie chciałam z nim być, zapominając na czym polega budowanie relacji. Parę razy odmówiłam spotkania, a nawet urwałam kontakt (po 3 tygodniach to wyprostowałam). Nie chciałam pokazywać zainteresowania, a gdy to robiłam, wycofywałam się.

i czemu tak robilas?

[Gość i...2]

Ze względu na niepewność siebie, swoich cech i priorytetów. Ciągle pracowałam nad sobą, od niedawna zaczęłam się otwierać na tego typu relacje.