Wykończenie psychiczne

[Gość Karola]

Jestem na skraju wytrzymalosci. Zostałam zgwalcona. Jak mam powiedzieć o tym komukolwiek?Kiedy gdy pisze o tym tutaj anonimowo jestem ...pełna wstydu, strachu? Chce żeby ktoś mi pomógł ale nie jestem w stanie powiedzieć tego najbliższym. Czy któraś z was była kiedyś w takiej sytuacji? Czy da się zapomnieć o tym. Jak odciąć myśli o skończeniu z sobą, mam dla kogo żyć ale jak żyć w tej sytuacji.pomocy

[Gość ka-wa]

10 godzin temu, Gość Karola napisał:

Kiedy gdy pisze o tym tutaj anonimowo jestem ...pełna wstydu

Właśnie to jest taki paradoks, że nie wstydzi się sprawca, tylko ofiara. 

Dlatego tak cierpi i to ukrywa, nasze przepisy też nie sprzyjają ofierze, nic się nie robi, żeby to zmienić. Sprawca powinien ponieść karę i to wysoką za taki haniebny czyn. Szkoda też, że kobiety, mimo wszystko nie zgłaszają na policję, ale rozumiem, że nie mają na to siły i koło się zamyka. 

Zapomnieć się nie da, ale żeby nie popaść w ciężką depresję, pomyśl o psychoterapii. Nawet chyba najpierw lepiej udać się do psychiatry, bo jeśli masz myśli samobójcze, to już musisz leczyć depresję. 

Zależy od psychiki, jedne kobiety jakoś sobie radzą, inne nie. 

Było tu opisywanych kilka takich spraw, jedna tylko pisała, odpowiadając innej, że sobie poradziła, zajmując się sobą, robiąc więcej dla siebie. 

[laurette]

Powiedzenie o tym nie jest żadną hańba i nie powinno być żadnym wstydem. Musisz się pozbyć tego (chorego) przeczucia. 

Ja nawet uważam że takie rzeczy powinno się mówić głośno i wyraźnie żeby ludzie wiedzieli że gwałciciele są wśród nas i że to może być ktoś zupełnie niepozorny. 

Zrób to dla siebie i pozwol komuś sobie  pomóc.

[Gość Buba]

Ten, ktory to zrobil mysli, ze ujdzie mu bezkarnie. W Polsce osoby w Twojej sytuacji maja pod gore, ale sa organizacje kobiece np. Centrum Praw Kobiet, telefony zaufania, gdzie pracuje psycholog.