Skocz do zawartości
Forum

MILION WIADOMOŚCI


Gość KLARA

Rekomendowane odpowiedzi

Dlaczego po rozstaniach, czy kłótniach często wysyłamy do swojej połówki lub ekspołówki mnóstwo wiadomości, wylewając wszystkie żale? Może to tylko ja, ale z moim już byłym partnerem, często mieliśmy odmienne zdania i niestety często na ich polu dochodziło do spięć i w złości wychodziłam z jego mieszkania. On nienawidzi omawiać problemów, bardzo zamyka się w sobie. Zauważyłam, że potem wysyłam mu "miliony" wiadomości o tym jak bardzo mnie zranił. Strasznie staram się z tym walczyć, ale z marnym skutkiem. Zaczęłam się zastanawiać czy to powszechne zjawisko? Jestem bardzo rozsądną osobą a w tych sytuacjach emocje biorą nade mną górę, po fakcie czuję się z tym źle i myślę, że znowu zrobiłam to samo, że znowu pozwoliłam sobie na niepoważne zachowanie na poziomie nastolatki. Wiem, że on tych wiadomości często nawet nie czytał... Jestem zła, że po rozstaniu zrobiłam  dokładnie to samo... Czy też czasami macie? Czy zdarza Wam się zachować irracjonalnie w złości? Czuję wtedy jakbym nie była sobą.  

Odnośnik do komentarza
Gość Też tak mam

Wiem o co chodzi 

Mam tak jak nie zgadzam się z kimś w danej sprawie lub mam inne poglądy to zamiast starać się dyplomatycznie prowadzić rozmowę i starać się zrozumieć drugą stronę to narzucam swoją rację i wytykam co jest dobre co nie Ale pracuje nadtym czytając książkę jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi

Mega polecam daje do myślenia i zmienia myślenie 

Odnośnik do komentarza

Szczególnie, że nikt nie słucha argumentów wysłanych w nerwach w wielu SMS'ach. Taka swego rodzaju agresja rodzi jedynie agresję...  w teorii wszystko wiem, mam nadzieję, że przy następnej tego typu sytuacji uda mi się nieco opanować. Inna sprawa, że ludzie generalnie nie lubią jak im się wyrzuca 'prawdę' w twarz, bo oni zwykle mają swoją wersję 'prawdy'.

Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, Gość KLARA napisał:

Dlaczego po rozstaniach, czy kłótniach często wysyłamy do swojej połówki lub ekspołówki mnóstwo wiadomości, wylewając wszystkie żale? Może to tylko ja, ale z moim już byłym partnerem, często mieliśmy odmienne zdania i niestety często na ich polu dochodziło do spięć i w złości wychodziłam z jego mieszkania. On nienawidzi omawiać problemów, bardzo zamyka się w sobie. Zauważyłam, że potem wysyłam mu "miliony" wiadomości o tym jak bardzo mnie zranił. Strasznie staram się z tym walczyć, ale z marnym skutkiem. Zaczęłam się zastanawiać czy to powszechne zjawisko? Jestem bardzo rozsądną osobą a w tych sytuacjach emocje biorą nade mną górę, po fakcie czuję się z tym źle i myślę, że znowu zrobiłam to samo, że znowu pozwoliłam sobie na niepoważne zachowanie na poziomie nastolatki. Wiem, że on tych wiadomości często nawet nie czytał... Jestem zła, że po rozstaniu zrobiłam  dokładnie to samo... Czy też czasami macie? Czy zdarza Wam się zachować irracjonalnie w złości? Czuję wtedy jakbym nie była sobą.  

   Mam podobnie , staram się do sytuacji  podchodzić bardzo rozważnie i nie kontaktować się z byłym , jak zaleca lektura, psycholodzy, ale dość często emocje biorą górę ... klikam , wysyłam  sms , ( on robi podobnie ale z dystansem )  wtedy  przyrzekam, ze to odstani raz !!!  ze taka nie jestem !!! ..... i tak męczę się już 3 miesiące,  nawet w tej chwili szukam informacji, lekarstwa,  jak poradzić z tym uczuciem, zawodem, bólem , jestem ciągle zdenerwowana , bije mocno serce ,nie śpię... i te myśli....

Odnośnik do komentarza
13 minut temu, Gość Gala napisał:

   Mam podobnie , staram się do sytuacji  podchodzić bardzo rozważnie i nie kontaktować się z byłym , jak zaleca lektura, psycholodzy, ale dość często emocje biorą górę ... klikam , wysyłam  sms , ( on robi podobnie ale z dystansem )  wtedy  przyrzekam, ze to odstani raz !!!  ze taka nie jestem !!! ..... i tak męczę się już 3 miesiące,  nawet w tej chwili szukam informacji, lekarstwa,  jak poradzić z tym uczuciem, zawodem, bólem , jestem ciągle zdenerwowana , bije mocno serce ,nie śpię... i te myśli....

Tak, mam wrażenie, że to jest frustracja, pomieszana z żalem i rozczarowaniem. U mnie zwykle to trwa dwa dni, potem się wyłączam... i tak po każdej kłótni... Strasznie ciężko to kontrolować. Mój były partner ostatecznie mnie zablokował wszędzie, mimo, że uwierz, nie wyzywałam go, nie obrażałam, chciałam wyrzucić z siebie cały ten żal. Teraz jestem jeszcze bardziej rozczarowana, bo jak chorował miał ode mnie mnóstwo wsparcia i ciepła... Ja jestem sama w mieszkaniu, do którego się wyprowadziłam, z temperaturą i nie mam na kogo liczyć. Poradzę sobie oczywiście, ale żal mam jeszcze większy, tyle tylko, że do niego już nie piszę, więc on ma spokój... I to co napisałaś... też mam potem do siebie żal, że po co to robię, że przecież, cytując siebie "taka nie jestem!!!". 

Odnośnik do komentarza

Wiem o czym piszesz i o co pytasz. I nie jest to regułą po rozstaniach u wszystkich ? są ludzie ktorzy bedą w ten sposob zale wylewać, odreagowywac, czy się poniekad mścić. Lub w wiele innych powodow maja by tak bylego partnera nękać. Ale nie wszyscy.

Ja kiedys, moj dawny związek gdy zakończyłam to nie odpisywałam na te tony wiadomości i nie reagowałam na te setki nieodebranych połaczen. Po prostu to olewałam. wiedziałam ze tak będzie najsłuszniej i najlepiej. I tylko dzięki temu udało mi się odciąć od jak się potem okazało mojego byłego eks stalkera.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, laurette napisał:

Wiem o czym piszesz i o co pytasz. I nie jest to regułą po rozstaniach u wszystkich ? są ludzie ktorzy bedą w ten sposob zale wylewać, odreagowywac, czy się poniekad mścić. Lub w wiele innych powodow maja by tak bylego partnera nękać. Ale nie wszyscy.

Oczywiście masz rację i ja wiem, że nie powinnam i on zresztą wie, że mi przechodzi po ok.2 dniach i nie jestem stalkerem, bo potem się zamykam i ma spokój (co jest pewnie średnim wytłumaczeniem). Nie są to obraźliwe wiadomości ani uwłaczające czyjejś godności. Niemniej jednak on ich nie chciał... Jest mi teraz podwójnie przykro, bo to on zrobił mi krzywdę (nie będę zanudzać całą historią), zachował się bardzo niefair a ostatecznie to on mnie zablokował jakbym ja była złym bohaterem całej naszej historii, ale nauczka dla mnie... trzeba się zamknąć i zachować swoje żale dla siebie. I teraz ja zablokuję jego, żeby więcej nie wracać do całej sprawy.  

Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, Gość KLARA napisał:

Oczywiście masz rację i ja wiem, że nie powinnam i on zresztą wie, że mi przechodzi po ok.2 dniach i nie jestem stalkerem, bo potem się zamykam i ma spokój (co jest pewnie średnim wytłumaczeniem). Nie są to obraźliwe wiadomości ani uwłaczające czyjejś godności. Niemniej jednak on ich nie chciał... Jest mi teraz podwójnie przykro, bo to on zrobił mi krzywdę (nie będę zanudzać całą historią), zachował się bardzo nie fair a ostatecznie to on mnie zablokował jakbym ja była złym bohaterem całej naszej historii, ale nauczka dla mnie... trzeba się zamknąć i zachować swoje żale dla siebie. I teraz ja zablokuję jego, żeby więcej nie wracać do całej sprawy.  

Masz szczęście ,ze na dwa dni możesz wyciszyć się ,jest szansa ,że niedługo zapomniesz , na pewno  jest przykro, w związku oddajesz całą siebie z nadzieją i wiara na przyszłości a tu z dnia na dzień .....koniec  , kontakt ograniczony , zwrot rzeczy...czujesz upokorzenie a  na moje  miejsce jest już ktoś inny ...tylko mój były partner nie pali mostu ... myślę ,ze robi sobie miejsce na powrót, nawet o tym wspominał .....stąd się  biorą moje nie poprawne zachowania typu sms , widomość na Messengerze... 

Odnośnik do komentarza
W dniu 1.11.2020 o 18:27, Gość KLARA napisał:

Dlaczego po rozstaniach, czy kłótniach często wysyłamy do swojej połówki lub ekspołówki mnóstwo wiadomości, wylewając wszystkie żale?

Nie mam pojęcia. Ja tak nigdy nie robiłam i nie otrzymywałam żalów od byłych i nie słyszałam od innych o czymś takim. Tak więc wnioskuję, że nie jest to powszechne zjawisko.

W dniu 1.11.2020 o 18:27, Gość KLARA napisał:

Czy też czasami macie? Czy zdarza Wam się zachować irracjonalnie w złości? Czuję wtedy jakbym nie była sobą.  

W takim razie sumiennie ucz się panowania nad emocjami i radzenia sobie ze złością. Prawdopodobnie to jest główny problem.

 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
5 minut temu, Javiolla napisał:

Nie mam pojęcia. Ja tak nigdy nie robiłam i nie otrzymywałam żalów od byłych i nie słyszałam od innych o czymś takim. Tak więc wnioskuję, że nie jest to powszechne zjawisko.

Wiesz, myślę że takie zalewanie smsami i inne to bardziej domena tych czasów. Zwłaszcza kiedy toniemy w tych wszystkich komunikatorach. To też dużo daje w tej kwestii. Ja sądzę że nie jest jakieś niepowszechne zjawisko. 

  • Smutny 1

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
W dniu 1.11.2020 o 18:27, Gość KLARA napisał:

Strasznie staram się z tym walczyć, ale z marnym skutkiem.

Czyli nie starasz się. Tu nie ma miejsca na walkę. Postanawiasz coś i to robisz, albo się oszukujesz.

W dniu 1.11.2020 o 18:27, Gość KLARA napisał:

Jestem bardzo rozsądną osobą a w tych sytuacjach emocje biorą nade mną górę, po fakcie czuję się z tym źle i myślę, że znowu zrobiłam to samo, że znowu pozwoliłam sobie na niepoważne zachowanie na poziomie nastolatki

Czyli nie jesteś rozsądną osobą.

W dniu 1.11.2020 o 18:27, Gość KLARA napisał:

Czuję wtedy jakbym nie była sobą.  

Z tego co widzę wypierasz niechciane aspekty swojej osobowości. Podejrzewam, że to się wiąże z tym, że w złości zarzucasz drugiej osobie to o co sama masz pretensje do siebie, które wypierasz. Zacznij od niewypierania - uświadom sobie jaka naprawdę jesteś, jakie masz wady i zalety. Wtedy będziesz mogła przejść do następnych kroków i kontrola swoich czynów przyjdzie Ci łatwo.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...