Skocz do zawartości
Forum

Znęcanie psychiczne w nowej pracy przez starsze panie


Gość Screamo8483

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Screamo8483

Jestem dopiero po zakończeniu nauki, przed pójściem na studia chciałam iść do pracy, żeby sobie troszke dorobić, oczywiście to jest praca byle jaka, fizyczna - pierwsza lepsza, tylko na chwile. Tak wiec zaczelam pracować przy produkcji lodów. Ogólnie jeśli chodzi o sama pracuje uważam, ze jest banalnie prosta, trzeba się wdrożyć i mieć ruchy jak to na produkcji, bo w końcu liczy się ilość, a nie jakość ? ale byłam już w gorszej pracy, wiec poszłam z nastawieniem, ze na pewno dam rade, tylko potrzebuje kilku dni żeby się wdrożyć. Niestety pracowałam dwa dni kiedy było ok, bo na trzeci panie z mojej lini produkcyjnej zaczęły się nade mną znęcać, pastwić. Wszystkie dorabiały na emeryturze, a ja.. młoda dziewczyna, która trzeba wykorzystać  i obrzydzić prace. Wszystko zaczęło się od tekstu jednej z pan, ze według niej to ja się totalnie nie nadaje, jestem beznadziejna i ona nie ma zamiaru za mnie pracować, gdzie jej zadaniem było pomagać ludziom którzy nie zdążą spakować lodów, ale to był problem, ze czasem poleciał mi jeden lód, bo musiała wstać z krzesełka i ruszyć dupe. Już wtedy wiedziałam, ze pani za mną ewidentnie nie przepada, bo trzeba być mało inteligentnym żeby mówić komuś, ze się nie nadaje po 2 dniach pracy, nie miałam szansy nawet dobrze się nauczyć i wprawić, mimo ze szło mi coraz lepiej. Potem poszłam na przerwę, w tym czasie kochane 3 starsze panie miały czas żeby się nabuntowac przeciwko mnie i obmyślić plan działania, tak wiec jak wróciłam zostałam zaatakowana przez nie 3. Standardowe teksty, ze jestem młoda życia nie znam, one nie wróżą mi dobrze (ja cały czas milczałam) w pewnym momencie zaczęło się grubej, bo leciały wyzwiska w moja stronę typu „młoda głupia siksa” wtedy stwierdziłam, ze to przesada i się postawiłam, w końcu nikt nie będzie mną poniewierał, a tym bardziej 3 strasznie nieszczęśliwe kobiety, bo dla mnie ludzie znęcający się nad innymi, szczególnie nowymi są po prostu strasznie nieszczęśliwi musząc wyładowywać swoją frustracje na innych. Ja zostałam przystawiona do ściany, a 3 kobiety się na mnie wręcz rzuciły jak stado hien, już mi łzy napływały do oczu, ale pomyślałam, ze to starsze osoby, wiec będę bardziej wyrozumiała i czekałam aż się uspokoją aż w pewnym momencie jedna z pan wzięła karton lodów i rzuciła nimi we mnie. Wtedy dosłownie przeżyłam SZOK. Obrażanie znosiłam, ale rzucanie w kogoś lodami? Nie wytrzymałam rozpłakałam się i chciałam uciec z tej pracy, na szczęście ktoś życzliwy się mną zainteresował i mi pomógł. Ale przeżyłam prawdziwy szok, ze starsze osoby mogą być tak podle, okropne i bez uczuć. Niby to „młodzi” są okropni i niewychowani, ale dlaczego starsi ludzie pozwalają sobie tak okropnie traktować młodszych od siebie? Ja się trzęsę na sama myśl, ze muszę znowu iść do tej pracy i być gnębiona przez te panie, chce jutro prosić kierownika o przeniesienie i wytłumaczyć mu jak zostałam potraktowana. Niestety spodziewam sie, ze zostanę obśmiana bo w końcu te panie maja swoje prawa, pracują długo, a taki pracownik co ja, nic nie jest wart. Szkoda tylko, ze się zapomina jak samemu się zaczynało. Jestem w stanie zrozumieć wszystko, ja się spodziewałam różnych sytuacji, bo tak to bywa w pracy, ale uważam, ze nie pracowałam złe tylko to był pretekst żeby moc się pastwić, bo od początku te panie dziwnie na mnie patrzyły, z niechęcią i wrogością, może problemem było, ze nie „lizałam im tylka” tylko starałam się skupić na pracy. Dlaczego w tej Polsce tak jest, ze się po prostu nie szanuje pracownika? Pracowałam w Niemczech na podobnych warunkach i było nawet ciężej, ale był czas kiedy można było się wdrożyć i ludzie byli wyrozumiali, a nie od razu jeden wielki ryk... nie mogę przestać myśleć o tej sytuacji, bo niestety odechciewa się pracować, w takiej atmosferze, kiedy jest się kozłem ofiarnym. Problem tylko taki, ze potrzebuje sobie dorobić, wiec nie chce rezygnować, bo nie znajdę nowej w kilka dni, ale nie wiem czy warto się meczyc dla tak naprawdę śmiesznych pieniędzy i przezywać taki stres. Naprawdę spodziewałam się takich sytuacji, ale nie przypuszczałam, ze spotka mnie to ze strony starszych kobiet i jak szybko, niestety moje słowo przeciwko ich. Jak młodzi ludzie maja chcieć pracować, skoro są traktowanie jak podnóżki. Mnie strasznie boli sama ta mentalność, bo ja nie wyobrażam sobie na kogokolwiek krzyknąć z powodu durnej pracy, tym bardziej takiej. Dla mnie wciąż to niepojęte. Jestem na chwile obecną załamana i nie wiem co robić. 

Odnośnik do komentarza

Kochana, musisz ubrać się w grubą skórę i przestać się przejmować. Rozumiem, że atmosfera w pracy jest ważna, ale niestety tak się składa, że generalnie w gastronomii, tak się dzieje. Nie wiadomo dlaczego, ale właśnie w gastronomii, ludzie, bez względu na wiek, bardzo często są nieżyczliwi i kopią dołki jeden pod drugim. 

Moja studiująca córka też sobie dorabia w wolnych chwilach. Dwa razy pracowała w pizzerii, raz w pączkarni i było podobnie. Może nie aż tak drastycznie, ale postanowiła, że nigdy więcej w takich miejscach się nie zatrudni. Teraz jest dużo pracy, zwłaszcza tej za najniższą krajową, więc jeśli źle się tam czujesz, szukaj innej pracy; w sklepie, kawiarni, kwiaciarni itd.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...