Skocz do zawartości
Forum

Wyjście z domu, samodzielny start wielki problem


Gość po 30

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Długo myślałem jak zacząć ten temat, w jaki sposób go Wam przedstawić i po milionie myśli postanowiłem zrobić to prosto i przejrzyście. Założyłem, że jeżeli rozwiąże się dyskusja to o ważne kwestie dopytacie się i wspólnie uda się nam zgłębić ten temat. A więc do rzeczy...

Mam 30 lat, mieszkam w małej miejscowości, od 6 lat mam zdiagnozowane Chad ( wiem, że jest tu odrębne forum dla tego problemu lecz chcę poznać zdanie ludzi poza schematem chadu).
Ukończyłem 2 kierunki studiów, lubię się uczyć. Nie lubię podróżować ani zmieniać dobrych i sprawdzonych schematów. W mojej okolicy bardzo ciężko o pracę więc jestem obecnie poszukujący pracy. W życiu pracowałem w kilku miejscach i znam smak ciężkiej pracy jak też lekkiej.
Na co dzień walczę z chad i problemów jakie mi sprawia przy pomocy leków i swojego podejścia, które mi ciężko czasami zebrać w sensowny schemat bycia i życia.

Moim głównym problemem jest brak pracy, który przekłada się na moje życie. Mam świadomość swojego wieku i upływającego czasu. Wiem, że w wieku 30 lat nie powinno się mieszkać z rodzicami i mieć swoje już stabilne źródło utrzymania.
Postanowiłem więc zacząć planować wyjazd do pobliskiego większego miasta gdzie po sprawdzeniu wielu aspektów życie powinno ułożyć mi się lepiej.
Tam jest praca, możliwość poznania kogoś i również większa możliwość walki z chorobą.

Bardzo doskwiera mi kwestia wyjścia z domu w obce środowisko, życia samemu. Nie zrozumcie mnie źle, że chcę ciągle u mamusi być bo mi tak wygodnie i tanio. Wręcz odwrotnie chcę samodzielności.
Od lat pomagam rodzicom w wielu,wielu sprawach i okropnie sie czuję na myśl jak bym miał ich tak zostawić samych i być w obcym mieście wiedząc, że oni potrzebują mnie każdego dnia.
Mam okropne wyrzuty sumienia na tą myśl lecz nie mogę być tutaj bo każdego dnia spadam na dno... Nie umiem ich tak po prostu olać.
Jednak każdego dnia widać już pewne rozłamy w kwestiach zdania, zachowania a także tego, że mieszkanie nasze jest nie za duże i chcę żeby oni mieli dla siebie już odpoczynek bez skrępowania. Kto to przeszedł wie o czym mowa.

Jakie były wasze doświadczenia w tej kwestii ?

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim pierwszym i podstawowym Twoim krokiem powinno być wyprowadzenie się i znalezienie zatrudnienia. To by umozliwilo dalsze ewentualne kroki.
Nie powinienes tkwic dalej w tym stanie bo pogorszysz cala sytuacje. To już zaawansoawny wiek by wziac sie w garsc i swoje zycie. Przeciez stać Cie na to.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
W dniu 7.01.2020 o 04:14, Gość onkaY napisał:

Od czegoś trzeba zacząć, same bliżej niesprecyzowane plany nie wystarczą.

 Otoż to ! Wez sie za siebie. Naprawde szkoda wiecej czasu marnowac. Przeciez wiesz od czego zaczac...

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Cześć,

dobrze że chcesz działac w zwiazku z tym co chciałbyś zrobić dalej. Nie jest złe mieszkanie z rodzicami, ale każdy ma jakieś powody dla których mieszka krótko i się szybko wyprowadza, natomiast są osoby które całe zycie mieszkają z rodzicami w jednym domu, nawet po założeniu swojej rodziny. Czasami to kwestie prawne zmuszają dzieci aby  mieszkały z rodzicami a czasami po prostu to obawa dziecka przed wyprowadzką, zmianą miejsca zamieszkania, obawa że rodzice sobie nie poradzą sami. Moim zdaniem boisz się zacząć swoje życie w innym miejscu dlatego bo uważasz że rodzice sobie mogą nie dać rady bez ciebie. Ale kiedy pracowałeś w tych różnych miejscach, gdy się uczyłes to czesto musiało cie nie być w domu i rodzice sobie radzili. Czy twoi rodzice mówią coś na temat(wspierają cię) tego że to dobry pomysł abyś sie wyprowadził gdzies gdzie znajdziesz lepszą pracę i będziesz mógł być może dalej się rozwijać (piszesz że lubisz się uczyć) i sie usamodzielnisz w sensie mieszkania i być może już poznasz kogoś, załozysz rodzinę? Rozmawiałeś o tym z rodzicami? Masz 2 kierunki studów i świetnym pomysłem jest to aby się przeprowadzić. Ale powinieneś mieć jakis plan. Np. tam gdzie chciałbyś się przeprowadzić musisz sie zorientowac w cenach wynajmu pokoju, kawalerki, mieszkania w zależności na co cie stać i czy np. rodzice byliby skłonni pomóc ci w tych pierwszych krokach. Może najpierw poszukaj tam pracy, powysyłaj cv. Zobacz jakie są tam płace. Choroba AD może wpływac na twoje nastroje, na ich zmienność, ale bierzesz leki. A kwestia wejście w nowe środowisko to kwestia przełamania się. Inaczej jest teraz gdy jesteś w środowisku które znasz, jest czymś co jest przewidujące, nie zmienia się. Jesteś bezpieczny. Ale z drugiej strony chciałbyś zmiany wyjścia do ludzi, wyjazdu i wyprowadzki do wiekszego miasta. Powiem ci jedno. Zawsze pierwszy krok jest najtrudniejszy. Podjęcie decyzji to połowa sukcesu. Dalej warto sie siebie zapytać czy skoro kończyłem dwa kierunki studiów to wyprowadzając sie do większego miasta i zarabiając tam prawdopodobnie wieksze pieniądze będzie mnie stać aby bardziej pomagać rodzicom czy będąc bezrobotnym i mieszkając z nimi i nie mieć za bardzo perspektyw na poznanie kogoś nowego, robienia nowych ciekawych rzeczy...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...