Niepokoi mnie koleżanka mojego chłopaka

[Gość g0sc]

Ona mi chyba chce go odbić.Mój mieszka w innym kraju, ja zjechalam do Polski na jakis czas. Piszą do siebie, ale ja nie mam nic przeciwko ,nie chce byc zaborcza. Tyle,ze mój mi powiedział że ona chciała sie z nim przespać, ale odmówił jej...pomimo że chciało mu sie sexu ale chciał byc lojalny.Wierze że nie okłamał mnie.I nie zastanawiałam się zbytnio nad tym,ale ostatnio weszłam na jego profil i tam zobaczyłam że ona go obserwuje i komentuje wszystkie zdjęcia, weszłam na profil i szok.Dziewczyna wcześniej wyglądała zupełnie inaczej a teraz... ja nie wiem, chyba popadła w obsesję - ma otwarty profil więc jest tam bardzo dużo zdjęć i postów, z jej ostatnich aktywności itd.
i ... zobaczyłam ze zaczęła wyglądać jak ja ,poważnie - taka sama fryzura, makijaż dopracowany w szczegółach jak u mnie, te same brwi, styl ubioru-te same ciuchy i kolory... z postów wynika że zaczęła niedawno chodzic na taniec, kurs chinskiego...a przeciez ja tez pol roku temu zaczęłam.O ile to jest normalne, ze inspirujemy sie innymi bo zyjemy w spoleczenstwie przeciez, tak nie wydaje mi sie kopiowanie mnie w najmniejszym szczegole bo w przypadek nie wierze. Uzywa tych samych perfum co ja, ma te same kosmetyki, taka sama prostownice jak ja, wszystkim chwali sie na profilu.Wierzcie mi ze wczesniej byla typową szarą myszką, od lat wyglądała tak samo nijako i nie wiedziała co to prostownica czy makijaż czy cokolwiek bo nie miala hobby.
Okropnie mnie ona irytuje,wywoluje u mnie niepokoj, jakies zagrozenie chociaz nie tyle sie boje zdrady bo ufam swojemu, bardziej denerwuje mnie to ze ktos chce byc mną! nie wiem jak to powiedziec facetowi i co ja mam z nia zrobic?

[kikunia55]

Następny post z gatunku ktos do kogos sie upodabnia lub ktos na kogos tak wplywa, ze z braku partnera w ktoym sie było zaurocznym nakazuje sie innej osobie byc podobnym do niespelnionej milosci.

Wszystko opracowałas w szczególach, cała wiedza o tej dziewczynie niby u Ciebie pochodzi z FB czy Instagramu, bo ona sie tak chwali.

Przesadzilas w paru szczegółach np, ze nie wiedziala co to makijaż.
A juz przeszlas samą siebie- jaki chłopak byłby na tyle glupi aby chwalic sie rzekomo swojej dziewczynie, ze inna laska była chętna go uwiesc. Chciala go uwiesc, to albo by ją łyknąl albo nie- ale zawsze siedzialby cicho w tej kwestii (no chyba, ze równie rozgarnięty jak i Ty).

Zastanawiam się czy Ty sama nie zmieniasz swojego wizerunku i co jakis czas upodabniasz sie do kogos i nnego a tu testujesz jakie mogą byc odczucia innych w tej kwestii.

Czy masz jakąs niespelnioną milosc i marząc o niej ciągle wymyslasz scenariusze kto do kogo i dlaczego sie upodobnia ( w tle zawsze fascynacja kims tak ogromna, ze upodobniana osoba zmienia sie jak z plasteliny).

Czy masz bujną wyobraznie i te opowiastki to wprawki do większych dziel typu opowiadanie, nowelka i tylko testujesz, który scenariusz wydaje sie byc bardziej chwytliwy.

Moja rada: zacznij życ swoim życiem a nie wymyslonym, bo jest ono po porostu ciekawsze i bardziej buduje Twoją osobowosc.

[Gość znamie]

Czasen ktos stawia sobie za punkt honoru, ze jednak uda mu sie kogos uwiesc. Sa takie typy. Jak sie nie udalo normalnie, to zaczynaja to rozwijac. Tera upodobnila sie do Ciebie. Jak sie znowu nie uda, to moze nawet zabic. Twoj facet powinien skonczyc kontakt z ta osoba, bo dalsza gra moz edoprowadzic nawet do zbrodni !

[luukas]

"A juz przeszlas samą siebie- jaki chłopak byłby na tyle glupi aby chwalic sie rzekomo swojej dziewczynie, ze inna laska była chętna go uwiesc. Chciala go uwiesc, to albo by ją łyknąl albo nie- ale zawsze siedzialby cicho w tej kwestii (no chyba, ze równie rozgarnięty jak i Ty)."

<'nieśmiało podnosi rękę do góry'>
15 lat temu jak byłem młodszy i głupszy "pochwaliłem się". Myślałem, że to będzie wspaniała referencja mojej wierności...no cóż lata mijają i już jestem odrobinę mądrzejszy.