Skocz do zawartości
Forum

Czy to normalne i przesadzam?


Gość Uuuuu

Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem z tesciami i szwagrem. Tescie wtracaja się we wszystko, nic nie możemy zrobić bez ich wiedzy ani zgody, kontrolują. Nie mam prawa głosu bo jak się sprzeciwie to wyzywaja. Jeżeli chodzi o córkę biorą ja bez mojej wiedzy gdzie chcą i kiedy chcą. Maz twierdzi zecórce.sadzam a teście ze wymyslam bo oni chcą tylko pomóc. Doszło do tego ze z domu nie wychodze żeby o nic się nie czepiali. Nie mieszkamy u nich. Wynajmujemy mieszkanie od brata teścia, finansowo tez nie jesteśmy uzależnieni od nich. Wszystko moja wina. Dzieci przeziebione moja wina,maz upił się moja wina itd. Ostatnio byłam zła na męża ze od rana do wieczora siedze sama bo on wiecznie u nich to teść nazwał mnie przy córce ofiara losu i ze chce męża w domu zamknąć. Czy to źle ze chce żeby więcej czasu spędzał ze mną i dziećmi a nie tylko rano go widzę jak kawę pijemy i wieczorem przychodzi spać? Z pracy przychodzi pije kawę i juz do rodziców. Nawet ze sobą nie rozmawiamy. Przy nim teściową naszego młodszego syna nazwała bachorem niewychowanym bo syropu nie chciał wsiąść i nic nie powiedział a jak ja zareagowalam to teść nazwał mnie jeb**** i ze jestem za głupia żeby ze mną rozmawiac, ze nic nie umiem, prania nie umiem zrobić. Nie wspomne ze szwagier prosto w oczy mi się śmieje. Mam psa małego stwierdził (szwagier) ze mi go powiesi. Zmieni się cos czy raczej nie? Maz stwierdził ze nie pozwoli mnie obrażać ale zawsze to obiecuje. Wszystkie wyzwiska i traktowanie mnie jak zero są przy mojej 6 letniej córce. Dodam ze jestem a raczej byłam taka osoba która nie wtrącala się do rozmów, nie obraza innych. Ani razu nie zaczelam awantury z nimi, nie ublizam im. To trwa juz 5 lat

Odnośnik do komentarza

To tupnij w końcu nogą i nie pozwól tak się tak traktować, jesteś taka cicha myszka, to po Tobie jeżdżą.
Jak nie jesteś w stanie się postawić, to zerwij z nimi wszelkie kontakty, po prostu się obraź i powiedz, że więcej nie pozwolisz się tak traktować.
Dobrze jakbyście wprowadzili się gdzieś dalej, bo teraz to mieszkacie niby osobno, a jakby razem.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Właśnie chodzi o to ze potrafię się odezwac ale maz wtedy mówi uspokoj sie. Ostatnio jak się odezwałam to stwierdził ze jak mi nie pasuje to rozwód. On nie chce się wyprowadzić tymbardziej ze będzie pracował z teściem bo mu prace zalatwil. Ze mnie potrafią wariatke zrobić i prosto w oczy się wyprzeć

Odnośnik do komentarza

To w ogóle nie ma sensu to wasze małżeństwo.
Zniszczy Cię ta rodzina, ciekawe czy by tak przystał na rozwód, on Cię straszy rozwodem, a Ty widać tego też się boisz, bo jakbyś postawiła sprawę na ostrzu noża, czy nie zmienił by zdania.
Nie da się normalnie wychować dzieci w takim braku szacunku do matki i one będą winić Ciebie, że pozwalasz tak się traktować.

Jak już chcesz tkwić w tym związku, to ogranicz kontakty do minimum, nie informuj o niczym męża, a jak chcesz się im odgyźć, powiedzieć co myślisz o danej sytuacji, to lepiej na osobność i nie przy mężu.
Po prostu walcz ich bronią głośno, ale bez rozgłosu.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Ograniczylam z takim skutkiem ze siedze sama od rana do wieczora. Nie mam nawet z kim porozmawiac. A rozmowa z nimi nic nie da bo jest zawsze ze wymyslam. Znajomych tez nie mogę mieć bo wystarczy ze z kimś popisze chwile juz jest ze mam kochanka. Nawet ze swoja mama nie mam kontaktu bo im nie pasuje moja rodzina

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...