Skocz do zawartości
Forum

Jak znowu zaufać


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam problem z ponownym zaufaniem mężowi po tym jak mnie oklamywał. Jestem nieufna i ciągle mam obawy, że znowu to zrobi. Jakieś 2 miesiące temu pisał z inną kobietą na messengerze i nakryłam go przypadkiem. Przepraszał i obiecywał, że już nie będzie pisał. Po miesiącu sytuacja się powtórzyła i również przeprosił i obiecywał. Później było jeszcze kilka kłamstw na których go nakryłam. Cały czas mówi mi że go osaczam i sprawdzam, i że nie ma prywatności. Ja po tych wszystkich klamstwach nie potrafię inaczej. Czy macie jakieś rady?

Odnośnik do komentarza

Dzięki za odpisanie, co do pisania z tą "koleżanka" to raczej flirtowanie i to mocne. Widziałam wiadomość ale nie zdążyłam zrobić skrina, ponieważ odrazu pozmieniał hasła. Najgorsze jest to, że ciągle winą za wszystko obarcza mnie i czuję się źle z tym. Czuję się tak jak ja bym go skrzywdziła a teraz muszę żebrać o jego miłość i względy. Obwinia mnie, że się nim nie zajmowałam, ponieważ poświęciłam się całkowicie dbaniu o dzieci i ognisko domowe, i pracę. Jesteśmy już 23 lata ze sobą i mamy troje dzieci. Nie umiem się z tego otrząsnąć i z powrotem mu zaufać tak jak kiedyś. Każde podjęcie zrimowy prawie zawsze kończy się kłótnią. Jestem już tym zmęczona i lekarz mi przepisał leki na uspokojenie, bo spać niemogę. Jestem załamana i nie mam nikogo z kim mogłabym porozmawiać.

Odnośnik do komentarza

Ja uważam, że spokojnie tu nie można rozmawiać, tylko ostro, żeby sprawa się wyklarowała jak najszybciej.

Albo albo, nie zatrzymasz go jeśli zaczęły intetesować go inne kobiety i
nie będzie zależało mu na rodzinie,
i ważniejsza stanie się kochanka.

Jeśli zależy mu na rodzinie, to musisz
to przerwać ostrym cięciem, krótka piłka, koniec z flirtami albo pakuj walizki.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli ktoś tu chce zniszczyć życie córki to jej ojciec.
Spolegliwością niczego nie załatwisz, chyba, że chcesz przymykać oko na kochanki męża, ale sama wiesz, że psychicznie nie da się tego wytrzymać, choć niektórzy tak potrafią, niezależnie od płci.

Ja Ciebie rozumiem, ale nie jesteś w stanie prośbą nic zmienić, on ma to gdzieś jak Ty się z tym czujesz, bo jego ciągnie w inną stronę...
Tylko groźba rozwodu może to przerwać w jedną lub drugą stronę.
Wiem jakie to trudne, znam podobne przypadki.

Pamiętaj, że faceci kochają zołzy...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Witam, tłumaczył się, że to niewinne pisanie, i że nic dla niego nie znaczy.
Wczoraj znalazłam w jego potrfelu paragon z 13 lutego na zakup biżuterii (łańcuszka i wisiorka). Ja nie dostałam w walentynki żadnej biżuterii tylko 3 róże, więc obstawiałam, że to nie dla mnie ją kupił, pokazałam mu to, stwierdził że paragon musiał się przypadkiem znaleźć w jego posiadaniu. Ale później jak spojrzałam do przegródki z drobnymi to tam były jeszcze dwie metki z próbą i wagą (srebro). Teraz czekam aż wstanie aby mu to pokazać i....... no właśnie nie wiem co będzie dalej

Odnośnik do komentarza

Takie nawijanie makaronu na uszy, zawsze powinnaś kwitować chociażby, nie wierzę Ci..., taki kit jaki Ci wcisnął z tym paragonem, przechodzi ludzkie granice.
Jak tak spokojnie będziesz przyjmowała następne kłamstwa, to on dalej będzie to ciągnął, tylko bardziej będzie uważał.

Teraz to już jak na dłoni widać, że ma kochankę i nawet bym nie słuchała jego tłumaczeń, bo każde będzie kłamstwem.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Rozmawiałam z mężem o tym paragonie i metkach tłumaczył się tym, że kupił dla kolegi, gdyż on nie wiedział co ma wybrać. Wiem to absurdalne! Bardzo się zdenerwował na mnie o to, ale później rozmawialiśmy i zarzekał się, że to nie dla kochanki, i że owakiej nie ma. Jestem zdezorjętowana, nie wiem co mam o tym myśleć....
Teraz mamy razem urlop, a on, już w zeszłym tygodniu mówił mi, że we wtorek jedzie do pracy( w trakcie urlopu) na jakieś szkolenie. Pracuje w wojsku. Myślałam, żeby go śledzić ale mój samochód rozpozna, a jest to kawałek drogi. Nie wiem co zrobić, a do jego pracy nie chcę dzwonić i pytać czy faktycznie jest to szkolenie

Odnośnik do komentarza

Teraz mamy razem urlop, a on, już w zeszłym tygodniu mówił mi, że we wtorek jedzie do pracy( w trakcie urlopu) na jakieś szkolenie. Pracuje w wojsku. Myślałam, żeby go śledzić ale mój samochód rozpozna, a jest to kawałek drogi. Nie wiem co zrobić, a do jego pracy nie chcę dzwonić i pytać czy faktycznie jest to szkolenie

Odnośnik do komentarza

Musiała byś śledztwo przeprowadzić z koleżanką, jej samochodem.

Zapytaj go konkretnie w jakim ośrodku jest to szkolenie, później tam zadzwoń pod pretekstem, że nie możesz dodzwonić się do męża, a podobno jest tam na szkoleniu, nie wiesz czy nie pomyliłaś ośrodka...,wtedy dowiesz się czy odbyło się tam jakieś szkolenie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

ka-wa
Ja uważam, że spokojnie tu nie można rozmawiać, tylko ostro, żeby sprawa się wyklarowała jak najszybciej.

Albo albo, nie zatrzymasz go jeśli zaczęły intetesować go inne kobiety i
nie będzie zależało mu na rodzinie,
i ważniejsza stanie się kochanka.

Jeśli zależy mu na rodzinie, to musisz
to przerwać ostrym cięciem, krótka piłka, koniec z flirtami albo pakuj walizki.


moim zdaniem tez na sotro, nie ma mydlenia oczu albo albo, ostra awantura i tyle, jakies obiecanki cacanki i gadanie ze czuje sie osaczony niech sobie w dude wsadzi i tyle, ja lbie wprost mowienie i albo albo

Odnośnik do komentarza
Gość mobilek44

Dziewczyny, jakie śledzenie, co wy jej radzicie..
Jeżeli to wojsko, to szkolenia rzadko kiedy są ogłaszane publicznie, a na pewno jeżeli ktoś obcy (np. koleżanka) zadzwoni, to nie udzielą mu informacji. A telefon od żony to też przypał. To jest takie żenujące, kiedy żona nagle szuka męża po firmie i podrywa na nogi różnych obcych ludzi, żeby szukali jakiegoś Iksińskiego po budynku bo gdzieś miał być na jakimś szkoleniu.
Raczej powiedz mu jasno, że chcesz dowiedzieć się, czy rzeczywiście będzie tam, gdzie deklaruje. Może to udowodnić bez wysiłku: wziąć telefon, uruchomić Google Maps, który pokaże jego aktualną lokalizację (małe niebieskie kółko na mapie), i zrobić zrzut z ekranu. Po powrocie niech pokaże ci ten skrin, który będzie miał też przypisaną godzinę jego zrobienia (prawy górny róg ekranu). Zadzwoń do niego w ciągu dnia o dowolnej porze na jego telefon i poproś, żeby zrobił teraz, tj. zaraz po waszej rozmowie, taki skrin. Jeżeli zrobi, to OK. Po powrocie pokaże ci swój telefon i wtedy będziesz wiedzieć, gdzie był razem ze swoim telefonem w określonym czasie. Jak odmówi, wtedy będziesz mieć mocną podstawę do podejrzeń. A jak okaże się że jednak był w firmie, no to będzie ci głupio..
Ale najpierw zastanów się, czy na pewno tego chcesz i jakich argumentów użyjesz, żeby go przekonać, że to dla ciebie takie ważne i żeby nie odebrał tego, jako bezpośrednie oskarżenie. A śledzenie odpuść, bo jak to zrobisz, to nie będzie odwrotu. Gdyby się kiedyś dowiedział, to winny czy niewinny - za taki numer spodziewaj się wszystkiego, łącznie z papierami rozwodowymi.

Odnośnik do komentarza

on moze byc nas szkoleniu a kolezanke wziąść jako dodatek ze soba, zrzut nic jej nieda, zapytac sie wprost czy znia sypia ,ale pewnie sie wyprze , lepiej jak ona ma meza tez mzoe tak byc nam takie przypadki ,ze maz zdradza z czyjas zona a maz tej drugiej przetrzepał telefon i napisał do m,oej kolezanki twój maz ma romans z moja zona, chce zebys wiedziała ,
on sie wypierał szkoleniami w zywe oczy do końca, tylko maz tamtej był dobrym informatykiem i przetrzepał jej telefon i laptopa włamujac sie, teraz kolezanka bierze rozwód a tamci sie pogodzili czyli masz informatyk wybaczył zonie wspaniałomyslnie , maz kolezanki został na lodzie bo ona juz ma kogos nowego, on musi szukac bo kochanka jednak wróciła do meza

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...