Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Co sadzicie o zachowaniu kolegi? Manipulant?


Gość dziwne to i

Rekomendowane odpowiedzi

Gość dziwne to i

Hej witamm.
Poznalam niedawno kogos ale nie wiem co o nim myslec.
Dusze sie w tej znajomosci i boje sie ze ma zle intencje.
Ogolnie jest mily i uczynny a ja zawsze unikalam takich ludzi w blizszych relacjach,a tu masz.. pisze to,bo nie wiem na ile jego zachowanie wynika z charakteru a na ile z zainteresowania mna sama. Sam do mnie zagadal i glownie on podtrzymuje znajomosc, ale :
*zawsze jest chetny do pomocy czy pogawedek
*papuguje mnie w najmniejszym stopniu (slownictwo, mimike, a nawet wyglad zewnetrzny.. nosze po domu japonki, on tez kupil; kupilam okulary to on tez chociaz wcale nie ma wady wzroku, a ja tak i nosze naprzemiennie z soczewkami; przyklady moge mnozyc)
*choc potrafie go olac 15 razy pod rzad,to on za 16 cieszy sie jak glupi gdy chce mu poswiecic chwile
*zmienia sie - kiedys powiedzialam co lubie w facecie, a on... upodobnil sie do mojego idealu
*dostosowuje sie z pogladami, a nawet klamie - i nie wiem czy chodzi tu o to by znalezc wspolny temat, czy to manipulacja czy cos innego . Np opowiedzialam kolezance pewna sytuacje z mojego zycia i on opowiedzial to mi-w najdrobniejszych szczegolach;ze niby mial taka sama sytuacje-przyklady moge mnozyc, skas dowiaduje sie o mnie duzo rzeczy i mowi mi to jako on, albo daje do zrozumienia inaczej,ze wie

Wszystko kreci sie wokol mnie - on wyznaje te same poglady, na wszystko sie zgadza, porusza tematy ktore mi pasuja,dopasowuje do mojego idealu faceta,bez zadnych prosb z mojej strony. Weszy wsrod znajomych i pyta o mnie. Plus intuicja - jest szczery w sensie mowi o swoich przeczuciach i trafil nie raz w sedno. Albo mowi wprost albo i nie ale daje do zrozumienia.Dopytuje o chlopakow - czy kocham kogos, czy jestem z kims, czy bede z kims konkretnym. Mowi,ze cieszy sie ze nikogo nie mam, a jak bede potrzebowac chlopaka to lepiej zebym kupila sobie dildo... przegial z tym,ale ok;
Jak bylam z kolega to dzwonil w tym czasie ale odrzucilam. nagral sie na sekretarke ze smutnym glosem,innym razem wspomnial ze najlepiej by bylo jakbym byla tylko dla niego,ale zaraz potem dodal,ze lepiej jak dla wszystkich.. gdy mowie mu ze np pisze z kims teraz to dopytuje z kim,o chlopakow generalnie pyta...malo o moje zycie czy kolezanki. raz powiedzial ze mnie kocha, ze mnie nie zostawi, nawet jak mu powiem ze ma spieprzac
potem mowi,ze zartuje
jak powiedzialam ze ma sie uspokoic i nie zycze sobie takich tekstow to powiedzial,ze on lubi tak pogadac, ze to zart, ze wcale mnie nie chce...

nie wiem o co jemu chodzi,on w ogole nie daje sie poznac??? czuje czasem,jakbym gadala sama ze soba :p

Odnośnik do komentarza

Niedawno go poznałaś, a piszesz jakbyście znali się długo, co już jest niewiarygodne.
Jeśli to ma coś wspólnego z prawdą, to dlaczego utrzymujesz z nim jakikolwiek kontakt?
Nie dostrzegasz w tym patologii?
Czekasz na chwilę w której ciężko będzie Ci się od niego uwolnić, ile masz lat? Bo takim naiwnym można być w wieku szkoły podstawowej.

Generalnie od podobnych osobników- bluszczy obu płci, należy uciekać jak najdalej.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość dziwne to i

Dziekuje, ka-wa. Ja mam 21lat,on 24.
Znamy sie ogolem 4 miesiace...jedno spotkanie, rzadki kontakt.Na szczescie nie pisze nigdy z wyrzutami,nie pyta czy sie obrazilam, nie spamuje...predzej zaczepia wysylajac swoje zdjecia,pyta jak sie czuje itp

Odnośnik do komentarza

Jak mawia powiedzenie, że kobietę łatwiej jest rozebrać wbrew Jej woli, niż ubrać po Jej myśli, tak tutaj w mocno pokrętny sposób rzuca się w oczy manipulacyjna bluszczomania zagrywana w pokerowym stylu "sprawdzam" na ile niewiasta da się urobić... pod kołderką.
A że autorka już się dusi w tej krótkoterminowej relacji, a chłopak jest być może jeszcze za mało oblatany w "tych" sprawach - naczytał i naoglądał się różnych pierdół na internetach i "jołtubach" o nawijaniu makaronu na uszy i recytuje wykute na blachę formułki jedna po drugiej, nie wiedząc za bardzo w którym momencie której użyć -
stąd być może mylne wrażenie tej jego uroczej chłopięcej nieporadności, która w rzeczywistości jest po prostu amatorszczyzną wynikającą z jeszcze niewielkiego doświadczenia w temacie damsko-męskiej alkowy.
Nawet ja tutaj przez szybę monitora wyczuwam, że to wszystko jest takie jakieś bardziej wymuszone niż naturalne, bardziej sprawia wrażenie odgrywania z góry ustalonych kwestii, niż faktycznie autentycznej spontaniczności na początku randkowania.

Stawiam amerykańskie dolary przeciwko zeszłorocznym liściom, że kolesiowi bardziej zależy na Twoim tyłku niż na Tobie i próbuje różnych technik, starając się rozgryźć co na Ciebie działa,
a że akurat nie trafił na jakaś tępą laskę, to szybko zaczyna się motać i w akcie rozpaczy rzuca cały arsenał środków jakimi dysponuje, licząc na to, że coś w końcu trafi w jakiś twój czuły punkt.
Strojąc się na Twój ideał faceta, daleko nie zajedzie, bo na dłuższą metę nie da się grać na 3 fronty - ideałem dla Ciebie, pierwotną wersją siebie dla siebie samego i sobą w swoim otoczeniu - będąc ciągle jedną i tą samą osobą. Tu specami są jedynie osoby spod bandery borderline, a i u nich prym wiedzie zupełnie inna taktyka.

Oczywiście może być zupełnie inaczej, opieram się tylko na tym co tu przeczytałem, a jeśli chcesz się przekonać co naprawdę w trawie piszczy, to daj mu swobodę mówienia, nie upominaj go, nie uciszaj, nie przerywaj, niech on gada sobie do woli, a czytając między wierszami wszystko znajdziesz.
Wytrawni gracze potrafią długo się maskować i ukrywać prawdziwe zamiary, ale też starają się w miarę szybko wyczuć, czy nie marnują czasu, więc próbują przemycać niby w żartach, niby w przypływie szczerości, niby ot tak bez powodu, różne dziwne treści bacznie obserwując reakcję. On już się wstępnie wysypał mówiąc choćby o dildo.
No ale padły już tutaj celne stwierdzenia zahaczające o psychozabawy rodem z bloga"moje dwie głowy".

~onkaY

Jego zachowanie jest jednoznaczne, więc wysil się i równie jednoznacznie daj mu do zrozumienia, że nic z tego.

Voilà! W lewo albo w prawo, bo blokuje drzwi, a najlepiej niech je bezpowrotnie zamknie z drugiej strony, uprzednio zostawiając Tobie klucz na stole.

Upraszczając i w wielkim skrócie chodzi o to, że w zamian za atencję, organizowanie wolnego czasu, wyświadczanie drobnych przysług itd. itp.
oczekuje się niejako wdzięczności i wynagrodzenia w postaci tak właśnie "wychodzonego" związku z tą osobą czy choćby tylko seksu na boku.
Prędzej trafię kamieniem w dinozaura niż w kogoś, kto całkiem bezinteresownie poświęcał uwagę i czas osobie odmiennej płci z którą nic go nie łączyło, poza czystą i niewinną przyjaźnią. No błagam, żarty na bok ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...