Jestem w pułapce konsupcjonizmu - pomocy

[Gość ZagubionyCzłowiek2]

Wpadłem w nałóg wydawania pieniędzy, i to nie tam że 10 zł, czy 20 zł, ale tu już mowa o 200-300 miesięcznie, na różne głupoty, na rzeczy których mam po dwie pary, a potem leżą i się marnują. Kosmetyki, różne pierdoły. Nie mam odłożone np. na wydadki tylko idę po całości, za zwykłe zakupy zapłaciłem 100zł , bo nie miałem 40 gr, a miałem tylko 100 i 10 zł. Pracę mam nienajlepszą zarabiam mało kiedyś rzuciłem dobrą pracę ze względów zdrowotnych, nie wiem co dalej będzie, ciągle mi w głowie siedzi ze czegoś potrzebuję, np. ostatnio mnie napadło że mam ochotę na parówki więc skoczyłem do sklepu i rozmieniłem 100zł. Świetnie... Ostatnio podarł mi się portfel , zamiast kupić w sklepie, który miałem po drodze, kupiłem przez internet, owszem portfel bardzo dobry, ale zaoszczędziłbym na wysyłce. Już nie wiem co robić. Za miesiąc mam kolejną wizytę u psychologa. Nigdy mu tego nie mówiłem, ale w końcu muszę. Po za tym mam dziewczynę i nie chciałbym żeby pieniądze przepadły na głupoty. Jednej rzeczy nie potrafię mieć długo, bo albo zniszczę albo coś się stanie. Oczywiście to tylko pretekst by kupić kolejną rzecz.

[Gość ZagubionyCzłowiek2]

Po za tym chcę w przyszłosci wynająć mieszkanie z dziewczyną, i jeśli tak dalej pójdzie to marnie to widzę. Nie oszczędzam nic.
Wydaję kasę z poprzedniej pracy. Ze strachu żeby wszystkiego nie wydać część odłożyłem do banku.
Boję się jak cholera.. co dalej będzie. Mój mózg dostaje szału jak nie mam nowej rzeczy.

[Gość ZagubionyCzłowiek2]

Nie chce mi się pisać kolejnego tematu ale inny problem, to Zespół uzależnienia od komputera, totalnie sobie z tym nie radze siedzę 24-h najpóźniej chodzę spać o 23, zauważyłem znerwicowanie , drżenie rąk, niespokojność. Np. dzisiaj miałem sprzątać pokój a wyszło tak że siedzę już od 8 na komputerze z małą przerwą na wyjście do sklepu (wspomniany wcześniej zakupoholizm). Obie uzależnienia nie dają mi spokoju, kiedyś potrafiłem bez komputera wytrzymać, chodziłem na rower, na spacer. Teraz boję sie uprawiać sport, bo już niedawno zemdlałem z przemęczenia. Ostatnio na basenie byłem 4 lata temu, i pamiętam że dostałem dużego skurczu na głębokiej wodzie podtopiłem się i wystraszyłem się basenu, nie biegam bo też się boje że zemdleje. Piję dużo czarnej herbaty przez co jestem bardzo pobudzony, i nie wiem już co robić.

[Gość ZagubionyCzłowiek2]

To trzecie uzależnienie to od herbaty , ale to już dawno się ciągnie i są efekty uboczne. Pobudzenie, drżenie rąk również od promieniowania z ekranu laptopa, oraz żółty osad na zębach z którym walczę już dawno, żadne pasty wybielające nie dają efektu, byłem nawet na usuwaniu kamienia nazębnego po tym zabiegu zrobiło mi się niedobrze, i zwymiotowałem... nie wiem czemu...
I obawiam się moich krzywych zębów, nachodzą na siebie, nie stać mnie na aparat... :( bo nie oszczędzam.....
a potem wraz z wiekiem może być już za późno...

4 uzależnienie to od masturbacji , i tu ważne higienia a, no bo po masturbacji nie zwlekam z umyciem członka.. tak wiem powinienem napisać w innym temacie ale skoro już piszę wszystkie uzależnienia to pisze. I teraz nawet ze strachu zaczałem dbac o higiene.

Z tymi drgawkami wylądowałem nawet raz w szpitalu.

[Gość ZagubionyCzłowiek2]

Pueunta powinna być taka że powinienem być już wrakiem człowieka.
Ale los daje mi szansę, boję się powiedzieć psychologowi o tym bo boję się wyśmiania .
Kończę na tym. 4 uzależnienia to juz za dużo jak dla mnie. Wysiadam już dalej nie jade.. za dużo tego dla mnie.. ale chce się uwolnić od tego dla mojej dziewczyny

[ka-wa]

Korzystaj z psychoterpii i mów prawdę, psycholog na pewno Cię nie wyśmieje.
Innej drogi nie ma.

[Gość dammar]

Ja moze napisze o zbyt duzych zakupach. Wspomniales ze nie masz pracy i ja mysle ze to jest przyczyna. Jak nie masz pracy twoj mozg przygotowuje sie na biede, czyli robi zapasy. Z punktu widzenia osoby ktora ma staly dochod, takie robienie zapasow jest niepotrzebne bo ja bedzie na wszystko stac w przyszlosci. Ty jednak przygotowujesz sie na ciezkie czasy, ktore naprawde nastapia jesli tego swiadomie nie zmienisz. Mysle, ze siedzenie przed komputerem ma to samo zrodlo, uciekasz od problemu i oszukujesz sam siebie ze cos robisz. A prawda jest taka ze trzeba sie wziac za poszukiwanie pracy, skuteczne poszukiwanie.
Mysle ze dobrze by bylo gdybys na poczatek popraktykowal bycie wdziecznym. Codziennie, przed snem mozesz mowic jestem wdzieczny ze mam co jesc, jestem wdzieczny bo mam gdzie mieszkac, jestem wdzieczny bo dzisiaj byla piekna pogoda itd. Wazne by poswiecic tych kilka chwil na zauwazenie tego co sie ma, co sie dostaje.

[Gość Mich3421]

No niestety ten system niszczy wielu ludzi, nie należy mu ulegać - reklamom, nadmiernej konsumpcji . Ten świat już zrobił się chory i nawet nie ma się też jemu co zbytnio przyglądać. To jeden wielki cyrk mapli gaj. Tylko dystans sprawi, że poczujesz się lepiej. Z ludzi zrobiono zwykle marionetki. Nie daj się mimo, że wiele ludzi będzie przeciw Tobie. Czasem możesz się odkuc wbijając szpilę lub dwie. Ja tak robię.

[Gość ZagubionyCzłowiek2]

dammar: jeśli umiesz czytać pewnie zdążyłeś przeczytać ze napisałem "Pracę mam nie najlepszą czyli pracę mam. Jeśli nie umiesz czytać to współczuje. Zarabiam ale mało.

[Gość dammar]

Przykro mi ze tylko tyle z mojej wypowiedzi zrozumiales. Jakos przeoczylam. Milego wieczoru.