Czuję się mało męski, bo nie chodzi mi o sam seks

[Gość gerse]

Mówiąc prosto, najważniejsza jest dla mnie bliskość emocjonalna, intymność traktuję jako jej wyrażanie i mam olbrzymie wewnętrzne opory przed seksem dla sportu. Z jednej strony mam świadomość, że to niby zaleta, ale gdzieś tkwi przekonanie, że z takim podejściem będę postrzegany jako pantofel, wazeliniarz itd.

[Gość Toja12]

Ja mam znów naodwrot
Nie potrafię nawiązywać relacji z facetami zawsze miałam opór przed płcią przeciwną..Bałam się że się zbłaznie w ich oczach..Ciągle mi się wydaje że jestem za głupia,za nudna,za mało atrakcyjna by jakiś facet chciał wiązać ze mną przyszłość.. Dlatego też nigdy nie byłam w związku..Czasem się umawiam na randki,ale zaczynają się one zazwyczaj w knajpie i kończą na pieszczotach...Boje się odrzucenia, dlatego stąpam tam gdzie wiem gdzie lód jest twardy i się nie złamie czyli nie angażuje się, nie umiem, jedynie wyobrażam sobie faceta w kategorii łóżkowych..Nie potrafię sobie wyobrazić jak to jest jechać z facetem na wakacje,isc na kręgle,porobić coś we dwójkę..Ja nie jestem komunikatywna nie potrafię okazywać emocji .Ale paradoksalnie wole się pomiziać z facetem po którymś piwie ,niż spędzić jakoś aktywnie czas i dać się poznać..

[Złotarączka]

Pomódl się z wiarą i z dziękczynieniem o dobrą żonę.
Jeśli trudno Ci znaleźć odpowiednie słowa, poszukaj modlitwy w Sieci. Jeżeli jesteś powołany do małżeństwa, Bóg spełni Twoją prośbę. Bądź otwarty na zmiany w swoim życiu.