Muszę to z siebie wyrzucić. Mam już dość tej je...w du... nerwicy

[Gość Neurotyk]

Już tu pisałem, ale postanowiłem, że to z siebie wyrzucę i ulżę sobie. Mam już dość tej pier... nerwicy, która powoduje, że duszę się 8 h na dobę i nie mogę złapać oddechu oraz mam ciągle napięte mięśnie których nie mogę świadomie rozluźnić. Nienawidzę Boga za to, że stworzył coś takiego oraz inne choroby i nie chce się ode mnie za przeproszeniem odpiertolic...bo on istnieje, tylko kościół kłamie i wszystkie religie kłamią, on nie jest dobry tylko zły. Inaczej stworzyłby świat bez chorób, receptorów bolu, klęsk żywiołowych i cierpień. Nawciskaja ludziom ciemnoty w kościele, że Bóg jest dobry, a nikt nie obejrzy się dookoła jak wygląda świat stworzony przez niego. I nie piszcie, że ludzie to sami sobie robią, bo to nie ludzie stworzyli receptory bólu, mutacje, wirusy i choroby. Ludzie są w większości niewinni. Bóg to chu...

[ka-wa]

Przegiąłeś z tym Bogiem, bo to jest symbol, religia jest wymyślona przez ludzi dla ludzi, / Bóg jest w nas, jak głoszą księża/ żeby było łatwiej ludziom żyć, żeby stworzyć jakieś kanony, żeby wskazywać ludziom jak mają żyć, itp.
Potrzeba matką wynalazków, ludzie od zarania wierzyli w różnych bożków, bo mieli taką potrzebę, po to nazywa się wiara, tzn. wierzymy w to czego nie widać ani nie słychać. Z czasem wyparły to wielkie religie.
To tak , żebyś przestał oskarżać kogoś ducha winnego, nomen omen.

Jest to temat rzeka, nie nam to rozstrzygać, dlatego niech każdy wierzy w co chce.

Nie ma to nic wspólnego z chorobami, które trawią naszą cywilizację w coraz gorszym stopniu.

[Gość idę spać ziewam]

Masz zerowe pojęcie na temat religii katolickiej i jak ona tłumaczy istnienie zła na świecie. Gdybyś się zainteresował trochę tym, co krytykujesz, może byś miał mniej dylematów. Żeby nie było, jestem ateistką, ale ja nie wierzę w Boga z innych powodów, bo to akurat słaby argument.

[Gość no tak]

On ma bardzo dobry argument a ty napisz swój to zobaczymy czy lepszy.
Tak czy owak wszystko jest kwestią wiary lub nie wiary. Ani nikt nie może udowodnić istnienia Boga, chociaż religie maja swoje swiete ksiegi i z nich czerpią, ,fakty,, ani mu zaprzeczyć , bo gdyby mozna bylo udowodnic na 100% ,ze Boga nie ma , to religie by zaginely.To znaczy można jedno i drugie, ale na każdy argument, czy za, czy przeciw zawsze znajdzie sie kontrargument. Zalezy od opcji. Tak ze wiara to wiara i nie da sie tego wyjaśnić.
A złość na Boga nic ci nie da. Tak ten świat stworzony i nic na to nie można poradzić. Ale to prawda że jest duzo niezawinionego cierpienia. Komu i czemu to służy to nikt nie wie.
Rośliny i zwierzęta tez chorują a ludzie są częścią przyrody tej planety i podlegają tym samym prawom życia i śmierci ,tylko bardziej świadomie i dlatego mocniej cierpią.