Skocz do zawartości
Forum

Rozstanie , spotkania czułości i...szok


Gość Agnieszkaxx00

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Agnieszkaxx00

Cześć dziewczyny. Jestem tutaj nowa .. ale potrzebuje rozmowy a już przede wszystkim rady.
Bylam z facetem 6 lat , w między czasie 1,5 roku przerwy. On ma 22 lata . Ja 24 . Nasze rozstanie pojawilo sie okolo 2 miesiące temu . Juz w święta Bożego Narodzenia zostawił mnie , ignorowal i "przyjaźnił" się z inną dziewczyną. Lecz i tak wrocil do mnie i prosił o szanse bo kochał...
Ale do sedna . 2 miesiące temu rozstalismy sie . Mimo tego co jakis czas spotkaliśmy się, chociaż aby na siebie popatrzeć. Ciagle kontrolowalimy dostępność na FB , mijalismy sie autami w naszych ulubionych miejscach.. przez ostatni tydzień nasze spotkania nabrały tempa.. chciał się ze mną widywać. Przytulał mnie bardzo mocno , kochalismy się , mówił że mnie kocha , że tęskni , i że nie wie co ma robić ale mowil o co chodzi .. kiedy odjezdzalismy w swoje strony nie wyslal nawet wiadomości, milczał.. lecz na spotkaniach dawal mi nadzieję, ze znowu możemy być razem , ja w to tak wierzylam.. plakalam dzwoniąc i pytalam dlaczego kiedy sie widujemy wszystko jest pieknie , seks.. a kiedy odjezdzam z naszych miejsc , juz mnie ignoruje... jak sie okazalo w sobotę poszedł na wesele z dziewczyną , której nigdy nie widziałam na oczy... powiedzial mi o tym 5 godzin przed weselem . Mowil ze to nic takiego.. ze chce spędzić ze mną wakacje. Poszedl z nia.. do mnie nie odezwal sie juz slowem.. w niedziele po weselu zadzwoniłam aby przyjechał do mnie , chciałam porozmawiac .. byly kłótnie . Ale nie chciał wyjść z domu. Mieszkam z rodzicami a tego dnia nie bylo ich a on nie chciał abym została sama w domu. Prosiłam zeby jechał do domu ponieważ powiedział ze nie jesteśmy już razem dlatego niczego nie mogę miec mu za zle. Został na noc.. przyszedł do mojego lozka aby sie polozyc. Cala noc przytulal .. calowal w czolo.. powiedzial ze też mnie kocha.. rano odjechał , i cisza.. wieczorem nie wytrzymałam i pojechalam do niego do domu aby porozmawiać.. a on wtedy zaczął na mnie wrzeszczeć , ze mam wyjść z jego domu. Ze nas juz nie ma . Nie mam nie ryczec i sie nie ponizac . Żebym sie zamknęła. Ze mam jechać do domu bo zaraz zacznie być chamem i wtedy wyjde z pokoju. Powiedzial ze więcej sie ze mna nie spotka. Ze te spotkania nic nie znaczyły ze nie potrzebnie robilam sobie nadzieje . Chciałam żeby mnie przytulil powiedzial , że mam sie odsunąć.. powiedziałam zeby powiedział ze mnie kocha tak jak robił przez ostatnie dni , powiedział ze tego nie powie i żebym jechała do domu . Wstawal z lozka i pokazywał mi drzwi mówiąc ze nas juz nie ma.. w końcu zapłakana wyszlam .. a następnego dnia zobaczyłam go z tą dziewczyną.. Jestem zalamana , ta tabletkach uspokajających. Nie wiem co myśleć , co robić ... dziewczyny co myślicie , dlaczego to zrobił , dlaczego kochał sie ze mna , te wszystkie czułości.. a potem wyrzucił mnie z domu i tak potraktowal..

Odnośnik do komentarza

Przeciez rozstanie było juz dawno. A ewentualne Wasze spotkania tyczyły tylko pogotowia seksualnego dla niego w Twoim wydaniu. Jak przyjezdzal to był miły, tulil, całował, bo taki ma styl bycia w łożku lub chwilę przed nim, czy tez po akcie seksualnym. Jak wyjezdzał to juz nic do Ciebie nie pisał, bo poza załatwieniem swoich potrzeb seksualnych nie mial juz nic z Tobą wspólnego. Dziwne, ze tego nie zauważyłas tylko potrzeba Ci było wizyty u niego, gdzie wprost facet Ci powiedział, ze nas juz dawno nie ma.

Latał za nowa dziewczyną, to może od razu jej do łożka nie ciągnąl, bo może mu się opierała, może on nie chciał być nachalny. Czyli pogotowie seksualne w postaci Twojej osoby bywało przydatne.

Opdpłacz swoje, odszlochaj i pokaz swiatu uśmiechniętą twarz. Pierwsze koty za płoty. Rzadko pierwsze związki to te na całe życie. Było miło, ale się skończyło. Juz wiesz, ze umiesz kochać, ze bywasz piękna i goda pożadania. Tyle, ze nie z tym męzczyzną już. Przyjmij na klatę i idz do przodu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...