Czy kilkudniowa rozłąka może być dobra dla związku?

[Gość f...m]

Szanowni Państwo, mam 24 lata (w tym roku skończę 25). Od nieco ponad roku mam chłopaka (30 lat). Dla zrozumienia dalszej części pytania dodam, że kiedyś interesowałam się psychologią, zwłaszcza jej behawiorystyczną "gałęzią". Trzy miesiące temu zamieszkaliśmy razem. Przez cały czas M. powtarzał mi, że cudownie mu się ze mną żyje, mówił, jak bardzo mnie kocha... Uważam, że nasz związek jest bardzo "zdrowy" - nigdy nie trwamy w niezgodzie dłużej niż godzinę, wszystko sobie otwarcie wyjaśniamy. Parę dni temu zauważyłam, że rzadziej mnie zapewnia o swojej miłości. Już nie pamiętam, kiedy ostatni raz odpowiedziałam: "Ja ciebie też". Sprawa wynikła tak, że zaczęłam się doszukiwać w jego wyznaniach oznak kłamstwa... Skonfrontowałam to z nim, pytając, czy mnie jeszcze kocha. Zauważyłam, że ściszał głos w wybranych partiach wypowiedzi, potem mrugał, mówiąc, że tak. Wydawał się nieco... zmieszany, oddalony, odkąd mu powiedziałam o swoich wątpliwościach. Zaraz po tej rozmowie, przed wyjściem z domu, przytulił mnie mocno i powiedział, żebym pamiętała, że mnie kocha. Wszystko to wywołało we mnie ogromny niepokój. Przywołało wspomnienia z czasów mojego pierwszego chłopaka, który przez długi czas oszukiwał mnie, że mnie kocha, bawił się moimi uczuciami. Pamiętam, jaką sinusoidę uczuć wówczas przeżywałam i jak wielki niepokój w sobie nosiłam. Teraz, po wielu miesiącach pewności, zaczęłam czuć się okropnie. Intuicja podpowiada mi, że mam rację. Czuję, że stanął między nami mur, jakbym ja zaczęła się przez to dystansować. Czy to możliwe, że to tylko chwilowe zawahanie czy mogę mieć rację? Dodam, że poza tym chłopak nie przestał wspominać o wspólnej przyszłości, nawet kupiliśmy parę rzeczy do mieszkania. Nadal lubimy się bardzo przytulać, choć mam wrażenie, że on minimalnie rzadziej o to zabiega. Czy kilkudniowy dystans może być dla nas dobry? W celu sprawdzenia moich teorii. Dodam też, że od dwóch lat bardzo źle się czuję fizycznie, przez co niewiele wychodzę z domu i ciągle szukam rozwiązania swoich problemów ze zdrowiem. Razem szukamy.

[mgr Kamila Krocz]

Jeśli w związku pojawiają się jakieś problemy, czuje Pani dystans, macie problemy z komunikacją, to nie idźcie w kierunku rozłąki, chwilowej przerwy - jakkolwiek zwał. Raczej zalecałabym szczerą rozmowę. Czego Pani brakuje? Czego brakuje partnerowi? Czy on również zauważył zmiany w Waszej relacji? Przegadajcie to między sobą, zamiast się od siebie odsuwać. Pozdrawiam!