Zła Matka

[Gość Zła Matka]

Dzis podejrzewalam ludzi o wrogosc w stosunku do mnie- wiedzialam, ze to moje urojenie, ale mimo to, nie moglam przerwac tego, co czułam.
Rozczulaja mnie moje lub obce dzieci, gdy o nich mysle lub sie im przyglądam. Ale kiedy mam z nimi obcowac- denerwuja mnie, nie rozumiem ich, nie umiem wlasciwie do sytuacji zachwac sie, dzieci nie sa dla mnie najwazniejsze, jestem emocjonalnie obojeta, niezadowolona z nich (nie spełniają moich ambicji), nadużywam swojej władzy, nie respektuję granic.
Czesto i gwałtownie odczuwam nienawiść do ludzi i siebie.
NIE MOGE NIC Z TYM ZROBIĆ.
Co się ze mną dzieje?

[mgr Kamila Krocz]

Nie sądzę, że jest Pani złą matką. Możliwe, że po prostu przechodzi Pani jakiś kryzys, stąd poczucie, że inni są do Pani wrogo nastawieni, stąd problemy w relacjach z dziećmi, nienawiść, złość, trudności emocjonalne. Napisała Pani o wielu różnych niespecyficznych objawach, które trudno "skleić" w jeden spójny obraz kliniczny, dlatego odsyłam do specjalisty. Radziłabym skonsultować się z psychologiem lub lekarzem psychiatrą. Pozdrawiam i powodzenia!