Ojciec alkoholik

[Gość danield45]

Mam problem z ojcem alkoholikiem ja choruje na depresję i już nie daje rady ojciec wciąż mnie poniża wyzywa mam już dość nie wiem co mam robić jestem po kilku próbach samobójczych chciał bym go wysłać na leczenie ale on dobrowolnie się nie zgodzi chociaż bardzo bym chciał go zostawić to nie mogę potrzebuje pilnie pomocy

[Gość Córka Alkocholika]

Dlaczego nie możesz go zostawić? Jaki jest powód? Na twoim miejscu uciekałabym jak najdalej od ojca alkocholika, I to jak najszybciej. Im dłużej z nim bedziesz tym wiekszy wplyw bedzie miał jego alkochlizm na twoje życie. Uciekaj,zostaw go I żyj.

[Edyta_12]

W tej sytuacji jak najszybciej powinnaś zgłosić się do psychologa. Możesz napisać na netporadnia@gcpu.pl - pod tym mailem dostaniesz darmową i anonimową pomoc psychologiczną. Nie ma na co czekać :(

[Wharton]

Dzień-dobry wieczór.
Wybór należy do Ciebie, ale wiedz że życie z toksyczną osobą jest niszczące z chwili na chwilę.
Istnieje różnica między wolną miłością, a syndromem sztokholmskim. Zgłoś się do psychologa, opowiedz mu co i jak.
Ojca jak nie da się słowem, to trzeba siłą.
Pozdrawiam, Wharton.

[mgr Kamila Krocz]

Pomocy dla ojca możesz szukać na stronie PARPA - Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. W pierwszej kolejności jednak powinnaś pomyśleć o sobie i swoim zdrowiu. Koniecznie zgłoś się do psychologa i powiedz o swojej sytuacji.

[Psychopata]

Wyślij go na przymusowe leczenie albo wyprowadź się.

[Gość n-elka]

ja mam to samo z matka. Dzis, gdy wrocilam od lekarza, u ktorego zalatwialam jej recepty zwracala sie do mnie odmieniajac slowo "jeb..." na kilka sposobow ("znow sie przyjeb..sz do mnie", "czemu mnie ciagle je...sz" itd.) Powod byl taki, ze znalazlam karte do bankomatu i spytalam, czy jej nie szuka.
Okazalo sie, ze bank przysyla mamie karty platnicze, bo nie chcieli zlikwidowac je konta, zeby :te pieniadze co sa sie wyczerpaly". Spytalam, czy za to nie sa pobierane oplaty i rozpetala sie burza. Mama siedzi w domu od ponad miesiaca, ma klopoty z bolem nog, jest schorowana. Co prawda przez ostatnie pare lat nie miala jak nie cwiczyc, bo pracowalam i uczylam sie 7dni w tygodniu, ale wczesniej cale zycie bylam maltretowana psychicznie (i bita).
Rozumiem, ze mama ma swoje leki, moze boi sie nawet smierci( ostatnio zmarla jej matka, ktora sie nad nia znecala i wyrzucila ja z jej mieszkania lata temu), jest sfrustrowana. Ale ja juz nie mam sily znosic pomiatania jeszcze w domu. Rynek pracy tak mnie zlamal, ze ciagle mysle o wyjezdzie zagranice. Jestesmy zebrakami w swoim kraju pracujac za najmniejsze pieniadze dla ludzi, ktrocy stac zaplacic nam 1,5-2 razy wiecej.
Sa spotkania DDA, poszukaj ych potkan i powoli planuj sobie wyjazd zagranice. Bo Twoj ojciec zniszczy Ci polowe zycia, tak jak mi zniszczylo to, ze rodzina znecala sie nad matka a matka nade mna.
Jezyka mozna uczyc sie z plyt i internetu.