Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Czy to jakas choroba?


Gość Gość1223

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Gość1223

Mam 21 lat moj problem polega na tym ze za bardzo sie przywiazuje mimo ze generalnie nie lubie ludzi. Jak mialem 14 lat zupelnie przypadkiem poznalem dziewczyne i z miejsca sie zakochalem, non stop myslenie o niej praktycznie cala dobe, oczywiscie nic z tego nie wyszlo bo od razu mnie odrzucila a ja jeszcze przez 3 lata non stop o niej myslalem i mi przeszlo. W wieku 17 lat ta sama sytuacja przeszlo mi po 2 latach.W tamtym roku tez to samo i za tydzien mija rowny rok od kiedy zerwalismy kontakt a ja czuje doslownie to samo co na poczatku, boje sie ze lada moment ona sobie kogos znajdzie a ja nie wiem jak wtedy zareaguje, mysle ze popelnie samobojstwo. Jestem pelen podziwu i zazdrosci dla ludzi ktorzy potrafia patrzec na ludzi w stylu bylo minelo i po miesiacu zapominaja. Boje sie ze jest to w jakims stopniu stalking bo przez caly ten okres nie ma dnia, ba nawet kilku godzin zebym ze patrzyl na profil danej dziewczyny na FB, staram sie szukac, obserwowac co robi jakich ma znajomych, zainteresowania. Nic z ta wiedza nie robie po prostu sie w jakims stopniu zaspokajam a jak tego nie robie to mam jeszcze wieksza depresje, nie potrafie zapomniec mimo ze kontakt mamy zerowy od roku. Dotyczylo to oczywiscie kazdej z tych 3 dziewczyn, ta sama praktyka. Jak juz jestem w takiej sytuacji, np. obecnie to mam non stop depresje, nie mam szacunku do siebie a tym bardziej do innych, mam dobrze platna prace a nie obchodzi mnie moj wizerunek, nie interesuje mnie ze wygladam jak fleja, generalnie nie chce mi sie zyc. Mialem z 8 miesiecy spokoju miedzy 2 a 3 dziewczyna bylo to w wieku 19 lat. Nie bylem zakochany w nikim po prostu wolny od emocji i w tamtym momencie trenowalem po 4h dziennie planowalem wyjazd do stanow a jak juz przypadkiem ja poznalem to wszystko obrocilo sie o 180. Ale mimo to nie chcialem nikogo poznawac, nie mam tak ze ide przez miasto i widze jakas atrakcyjna dziewczyne to mysle ze bym ja wydymal, jest mi obojetna nawet nie mial bym ochoty z nia rozmawiac. Niech sie okaze ze to jakas uleczalna choroba bo ja juz tak dluzej nie wytrzymam, wiem ze i tak z rok, dwa bede sie tak meczyl z ostatnia nie spelniona miloscia ale nie chce zeby w dalszym zyciu to sie powtorzylo.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...