Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Związek


Gość Agataa93

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Agataa93

Piszę, żeby się wyżalić jestem z chłopakiem dwa lata. Przez, które kilka razy z nim mieszkałam i 5 razy odchodziłam. Mój chłopak na początku dużo pił olewał wszystko potem zmienił się rzucił urzywki zadbał o zdrowie. Głównie nasze sprzeczki są o obowiązki domowe. Według jego nie umiem i nie staram się sprzątać i gotować. Oczywiście cały czas coś robiłam gdy mieszkałam oddzielnie i z nim. Jednak on tego nie zauważa twierdzi, że nie potrafię przyznać się do błędu, że on się mnie nie czepia tylko chce pomóc bardzo krzyczy potrafi obrazić mnie i moją rodzinę. Już nieraz przyjeżdżała policja on twierdzi , że to przeze mnie ja mam główny problem- OBOWIĄZKI DOMOWE. Po ostatniej awanturze przeprosił powiedział, że na mnie mu zależy gdy mu starałam się powiedzieć, że coś robię to on jak zawsze swoje nie można nic powiedzieć. Boję się z nim być mimo, że go kocham, że gdy odejdę zranię go.

Odnośnik do komentarza

Rozumiem, że między Panią a partnerem dochodzi do takich kłótni, że aż musi interweniować policja? Jeśli kłócicie się ze sobą o wydawałoby się błahe sprawy, jak obowiązki domowe, dochodzi do wyzwisk i rękoczynów, to nie wiem, czy znajdziecie nić porozumienia na innych płaszczyznach i w innych spornych kwestiach. Tylko Pani może ocenić, czy chce i da radę być w takim "burzliwym" związku. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Witaj, wiesz to co napisałaś brzmi bardzo znajomo i pisze tylko dlatego żeby cię ostrzec. Nie Warto. Ty dziś jeszcze tego nie wiesz ale dowiesz się pewnego dnia. Ty Kochasz a ja wiem że miłość umiera w niezbyt łagodny sposób. Dowiesz się tego w dniu w którym stanie się coś z czym sama nie będziesz sobie radzić. Jedyny raz będziesz potrzebowała by ktoś naprawdę był. I nie będzie nic oprócz pretensji że robisz za mało, nie robisz nic a wszystko źle. Serce może pęknąć, poznasz po tym że nic już potem nie boli zbyt mocno. Bo w tamtym miesiącu zrobiłaś makaron na obiad a on nie lubi, pewno jemu na złość. Wtedy się zdziwisz bo zrozumiesz jak wygląda Twoja rzeczywistość. Zrozumiesz że Nie Jesteś i Nie Byłaś Szczęśliwa.
Siły ci życzę i nożyczek żeby przeciąć tą zależność bo z czasem jest tylko gorzej i trudniej.
Powodzenia

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...