Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Nie umiem dostrzegac w facetach coś więcej niż obiekt pożądania..


Gość Aqytfa

Rekomendowane odpowiedzi

Zacznę od tego że zawsze byłam bardzo nieśmiała a już do facetów zwłaszcza. W gimnazjum wszystkie dziewczyny rozmawiały na luzie z kolegami z klasy a ja unikałam spojrzeń i rozmów, do tego bylam wyśmiewana i szydzono ze mnie... Wstydziłam się ludzi zwłaszcza facetów, starszych ,młodszych przystojnych,mniej przystojnych.. Dlatego pamiętam ,że jako młoda dziewczyna logowałam się na czaty i pisałam tam z różnymi facetami podając się za statszą...Byłam wręcz od tego uzależniona ,od pisania z facetami ( na żywo wstydziłam się ich ale w sieci czułam się zupełnie inaczej) .. Często faceci zaczęli sprowadzac rozmowy do seksu .. Irytowało mnie to a jednocześnie wciągało. O ile w w internecie z większością facetów rozmawiało się fajnie wydawali się normalni (choć większość własnie lubiła sprowadzać rozmowy na dwuznaczne tematy) tak na żywo faceci wydawali mi się z innej planety. Mam przedswiadczwnie , że każdy facet patrząc na mnie czy to w sklepie czy jak stoi w korku patrząc na mnie ocenia mnie pod względem seksualnym i wizualnym i myśli coś w stylu ''chcialbym ja w łóżku'' ''za brzydka'' "ciekawe jak wygląda nago'' blabla... Ostatnio nawet miałam sytuacje że stoję na ulicy i czekam na zielone światło obok samochód dostawczy z kilkoma facetami..Miałam wrażenie że jeden z nich ciągle na mnie patrzy a ja nie umialam się zachować,byłam zestresowana i nie wiedziałam gdzie podziać oczy. Nawet mało komfortowo czuję się jak patrzy na mnie ojciec wujek czy dentysta...Mam skrępowane ruchy i czuję się nieswojo..Zaczyna mnie to przerastać:(. ....

Z biegiem czasu zaczęłam się umawiać na ''randki" przez jakiś portal randkowy.. Sama nie potrafię dostrzec w mężczyźnie przyjaciela , opiekuna, dobrego rozmówcę,jak mi się podoba to fantazjuję z nim o pieszczotach i często kończy się na pieszczotach, myślę że nie potrafiła bym zatrzymać faceta charakterem . . Myślę ,że wystarczy się ładnie ubrać i dać do zrozumienia że lubisz seks nie należy być zamknięym na tematy i wtedy facet będzie zainteresowany i nie zanudze go.Nie potrafię sobie wyobrazić tego nawet w myślach że poznaje fajnego faceta i czuję się z nim jak ryba w wodzie, śmiejemy się idziemy na kokardy czy tam na kręgle i fajnie spędzamy czas...Nie mam nic do powiedzenia jestem nudna nijaka, czuję się niepewnie i mam wrażenie że jak czegoś nie zrobię to zaraz ucieknie. Dodam sprostowanie że nie wskakuję do łóżka jedynie właśnie zaprzestaje na jakichś pocałunkach A potem nadchodzą refleksje, że w życiu w ten sposób nie poznam nikogo i nie szanuje sie..Ale ja nie potrafię iść z facetem na kręgle i dobrze się bawic , jestem za bardzo sztywna i nieśmiała żeby pokazać swoje emocje..W zamian to wolę iść na piwo ( wtedy po piwie czuję się luźniej)

Odnośnik do komentarza

Możliwe, że nie poznałaś rzeczywiście faceta, który by Cię zafascynował i przy którym czułabyś się swobodnie. Pamiętaj jednak, że udając kokieteryjną, pozwalającą na pieszczoty i pocałunki dajesz mylny przekaz, że jesteś "hej do przodu". Istnieje ryzyko, że kiedyś któryś z mężczyzn skrzywdzi Cię przez seks albo przekroczy granice. Nie pozwalaj na nic, co jest wg Ciebie niedozwolone. Nie spiesz się. Wierzę, że w końcu jakiś mężczyzna zwróci na Ciebie uwagę i poczujesz, że to ten, z którym fajnie się rozmawia, chodzi do kina, jeździ na rowerze, przy którym czujesz się swobodnie. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...