Skocz do zawartości
Forum

Lęki


Gość PaulinaMagdalena

Rekomendowane odpowiedzi

Gość PaulinaMagdalena

WITAM! Moj problem pojawia się w momencie,gdy zostaje sama w mieszkaniu. Czuję napięcie, przechodząc z pokoju do kuchni-tak jakbym miała za chwilę zobaczyć w niej kogoś . Żeby czuć się pewniej zamykam drzwi zostawiając klucz w zamku i przechodzę całe mieszkanie. I zamiast cieszyć się wolnym łóżkiem,gdy chłopak wychodzi o świcie do pracy- ja czuwam przy zapalonym świetle i ciężko jest mi zamknąć oczy.Czasami "coś mi się wydaje". Coś się poruszy,coś usłyszę. I w tym momencie moje serce zaczyna szaleć. Normalne czynności są dla mnie utrudnieniem, boję się zagłuszyć ciszę np. Włączam odkurzacz, sprzątam i nagle panicznie się odwracam,mając wrażenie że ktoś stoi za mną. Byłam pewna,że to jest chwilowe i że wyrosnę z tego,ale nie jestem sobie w stanie poradzić. Drugim problem jest wyjście między ludzi, do sklepu. Czuje się jak "dzikus"który jest pierwszy raz na zakupach i nie wie co kupić. Czuje się osaczona ? Nie wiem czy to jest prawidłowe określenie.. mam wrażenie jakby ludzie się na mnie patrzyli lub coś mówili.. Moja pewność siebie w tym momencie znika,choć podobno mam jej aż za dużo. Tak jakbym w samotności stawała się inną osobą. Jak mogę z tym walczyć?

Odnośnik do komentarza

Albo metodycznie, na rozsądek, albotrzeba udac sie do specjalisty.

Ja bym próbowala sobie powiedziec, ze skoro wydaje mi sie ,ze ktos moze byc, to moze i fajnie. Zobaczymy co za gosc mi sie trafi czy bedzie to mila dziewczyna, czy powazny męzczyzna i co moga chciec ode mnie. Powinnam ich ugoscic, czy wystarczy mila rozmowa. Przeciez w domu nic specjalnie cennego nie ma to pewnie nie przyszli aby mnie okrasc tylko aby sie ze mną zaznajomic.a nawet jak coś ktos bedzie chciał wyniesć, to przecież to tylko materialne rzeczy.

Ludzie czasem boją sie duchów. Tylko jakich duchów ? Odwiedzi Cie ukochana babcia,która zawsze sie cieszyła na Twój widok. To teraz tez sie ucieszy. Moze przyjdzie inny zmarły- zmarli raczej nic do nas nie mają, mają swój świat. Moze nie dopełnilismy obowiązku wobec któregos, nie byliśmy na ich pogrzebie (choc moglismy), to pomódlmy sie za nasza bliską osobę nie dośc pożegnaną. Moze ktos z bliskich zmarlych chcialby nam cos powiedziec. Poczekajmy, moze to usłyszymy.

Do sklepu zanim się wybierzesz wypisz sobie wszystko to po co się wybierałas i realizuj swój plan spokojnie i metodycznie, zgodnie z rozpiską nie rozglądając sie niepotrzebnie na boki.Inni ludzie są obok, ale oni zabiegani tez wpadli aby szybko załatwić zakupy, bo czymś brzuszek swój i rodziny trzeba nakarmić. Co im do Twojej skromnej osoby. Dziś takie czasy, ze kazdy przejmuje sie sobą i swoimi. Co by tam kto od Ciebie chciał i to na zakupach.No chyba, zebys sprawnie powiedziala ile kg czego Ci nałożyc jak jest sklepik osiedlowy a nie duży market.

Jak na rozum i zimno nie dasz rady to idz do mądrych specjalistów, którzy rozkminią z Tobą Twoje dzieciństwo, Twoje moze nie dość ciepłe układy rodzinne, Twoją pozycję w rodzinie. Czy np. starszy brat lub kuzynka nie uwielbiali Cie straszyć i rozłożą to na czynniki pierwsze.I będziecie się tak babrac w Twoich wspomnieniach aż uwierzysz,ze byłas strasznie szykanowana i to cud Boski, ze i tak, taką odważną dziewczyną jesteś.

A może jak jestes bezpieczna z chłopakiem to oglądacie sobie jakieś horrory. On sie świetnie bawi, uważa, ze prawdziwa rozrywka, to ta z dreszczykiem a Ty jak bezpieczne jego ramiona pójdą do pracy to dopiero się zadręczasz.

Sorki, nie należy swojej duszy karmić niezdrowymi dla niej pokarmami. Twoja psyche nie znosi niepokojów, to i nie oglądaj takich głupot.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...