Nie moge zapomnieć uczucia obrzydzenia

[Gość Verdi]

Jakiś czas temu doznalam szarpaniny w aucie z mezczyzna i podczas szarpaniny doszlo do czegos. Ów mężczyzna na sile,wbrew mojej woli moj biust językiem...co jakiś czas wraca to straszne uczucie i wywołuje we mnie obrzydzenie i zniesmaczenie. Na domiar złego moj okropny nastrój potęguje fakt,ze wisze mu kwotę pieniedzy( na szczescie nie duza) Wplatalam sie w ta znajomość. Wcześniej tez na sile sie do mnie dobieral,darowalam mu wtedy.Teraz jestem w drugiej fazie cyklu i mam dyskomfort piersi. Niestety,przypomina mi sie to co się stało. Nie mogę o tym zapomnieć. Nie wiem w jaki sposób sie uwolnić od tego strasznego odczucia.Nie mam komu sie o tym wygadac.Facet mnie brzydzi do tego stopnia,ze aż nie mogę na niego patrzeć.

[Gość Verdi]

onkaY to skomplikowana relacja.Mimo wszystko urwę jak tylko pozbędę sie dlugu.

[123misia]

Oddaj pieniądze w obecności świadka i zmykaj jak najdalej.

[Lusy]

Czy wiesz,że karalny jest nie tylko gwałt ,ale zmuszanie do innych czynności seksualnych także.? Choć relacja może i jest skomplikowana,to on z całą pewnością ma jakąś przewagę, nad tobą, dlatego może sobie pozwalać na takie zachowania wobec ciebie. Nastepnym razem, oby nie, jeśli bedziesz z nim, sam na sam, to włącz w tel nagrywanie, żeby też mieć coś na niego.
Co do traumy, to z czasem minie,ale jeśli bardzo cierpisz, to poszukaj pomocy u psychologa.

[Gość roshen]

oddaj mu hajs, pozycz hajs od rodziny zeby mu oddac. a kazde spotkanie z nim lepiej przy swiadkach albo z jakims nagrywaniem ukrytym

[Gość Vka1234]

Jak będziesz oddawać mu pieniądze bezpośrednio to lepiej włącz dyktafon lub kamere, żeby mieć później dowód. Chyba że pośrednio przez kogoś oddasz to bezpieczniej będzie.

Jak zerwiesz znajomość to i o obrzydzeniu zapomnisz.

[Lusy]

~onkaY

Lusy

Czy wiesz,że karalny jest nie tylko gwałt ,ale zmuszanie do innych czynności seksualnych także.? Choć relacja może i jest skomplikowana,to on z całą pewnością ma jakąś przewagę, nad tobą, dlatego może sobie pozwalać na takie zachowania wobec ciebie.

Problem w tym, że nie może.
Jakakolwiek nie byłaby to relacja, to nawet, bez względu na zaciągnięty dług, autorka nie musi spotykać się z nim, ani nawet rozmawiać, ewentualnie tylko służbowo.
Nie sądzę, że razem mieszkają, nie jest to raczej związek, sądząc z niewielkiej ilości informacji.
Fakt, że istnieje jakiś dług nie oznacza, że dłużnik ma godzić się na molestowanie.

A czy ja mówię,że on ma jakiekolwiek prawo,tak postępować ?
Nie ma ,ale to robi, bo wg niego może sobie na to pozwolic, tak jak szef molestujacy pracownice, wtedy gdy zachodzi stosunek zależności służbowej, czy też występuje jakakolwiek inna zależność miedzy ludźmi. Różnej maści padalce, wykorzystuja swoją pozycję, w celach wiadomych, bo liczą na bezradność , wstyd czy strach ofiary. Takie są fakty i autorka jest ich przykładem. Albo wyplacze się z tego układu,albo niech zgłosi to na policję.

[Gość Verdi]

Sytuacja skomplikowala sie. Dzis gadaliśmy przez telefon,wspimnialam ,ze mam rozstrojone nerwy i ze powinien zapłacić mi za szkody moralne. Jak to uslyszal,wsciekl sie i powiedzial ze na policji powie,ze ja chce wyludzic kasę od niego i ze nie bylo molestowania bo sama chciałam. Pozatym powiedzial,ze weźmie wyciąg z smsów ze ja pozwalam na dysponowanie swoim ciałem i na sex w zamian za to ze nauczy mnie jeździć autem. Juz tym facetem wymiotuje i przechodzę katusze za to ze miałam go za przyjaciela. Mam tydzień na oddanie mu 120 zl! Jesli tego nie zrobie to on przedstawi na policji wydruk z banku i mój sms w ktorym wspomniałam o terminie oddania kasy. Tu nie chodzi o te blachę 120 zl tylko o skrywana od dawna nienawiść. Bardzo żałuję ze od niego pozyczylam a jeszcze bardziej ze za pierwszym razem go nie nagrałam i nie zanioslam tego nagrania gdzie trzeba bylo. Facet dotarlo do mnie ze ma mnie daleko w czterech literach,nawet nie zareagował na noje problemy w domu,na to ze miałam ciezki czas,ze bil mnie ojciec. Jest świadomy ze u mnie bylo zle i celowo mi do pieca dolozyl. Mm ochotę wyslac mu oprócz tej kasy wszystkie rzeczy jakie mi wyslal - książkę,tusz,czekoladki i niech sie udlawi.

[unna-1]

Z tym zapłaceniem za szkody moralne, trochę przesadziłaś.

"powiedzial,ze weźmie wyciąg z smsów ze ja pozwalam na dysponowanie swoim ciałem i na sex w zamian za to ze nauczy mnie jeździć autem."

Mam nadzieję, że tego możesz się nie obawiać. Chyba nic takiego nie mówiłaś, nawet w żartach!
Z tego faceta jest kawał drania, zerwij z nim znajomość, odseparuj się od niego.
Mam nadzieję, ze uda ci się zdobyć te 120 zł. i mu oddać. Ile masz lat?
Może zaczniesz zarabiać?
Dziś już z pracą nie jest tak źle, można coś zarobić, lub trochę dorobić, choć nie będą to kokosy.

[123misia]

Czy opisana sytuacja dotyczy instruktora jazdy i kursantki?

[Gość Verdi]

Sytuacja nie dotyczy instruktora jazdy i kursantki.

[Gość Verdi]

Kto dal prawo nazywania mnie dziwka lub galerianka ? Dziwie sie,ze moderatorzy pozwalają na takie komplementy.

JUZ NIE MAPISZE NA TYM FORUM.

[123misia]

Nie oburzaj się.
Piszesz tak dziwnie, że nasuwają się różne wnioski.
Przepraszam, ale 120 zł to chyba dużo dla uczennicy gimnazjum.
Każda pełnoletnia dziewczyna bierze dowód osobisty i szuka pracy dorywczej np. układanie towaru w markecie. Dostaje dniówkę. Spłaca pożyczkodawcę i ma sprawę załatwioną.
Sama piszesz o szantażach, prezentach, jakaś policja, jakieś sms-y. Jakiegoś "haka" ma ten pan na Ciebie, skoro nie możesz zakończyć tej uciążliwej dla Ciebie relacji.
I jeszcze jedno - ja Ciebie nie nazwałam, ale napisałam że relacja wygląda mi na... A to duża różnica.

[123misia]

Do : ~onkaY

Wiesz, autorka tego wątku pisze bardzo enigmatycznie.
Chyba autorka oburzyła się też na mnie, gdyż napisałam jak kojarzy mi się opisana relacja. Mój wpis został usunięty, czyli był niestosowny, dotknął autorkę?

Nie wiem jak to jest obecnie, bo jestem już dojrzałą kobietką, ale nikt nigdy nie odważył się (czytaj: nie dałam przyzwolenia) złapać mnie za piersi, ani szantażować mnie czymkolwiek.

Pozdrawiam wszystkich szczerze udzielających rad i dzielących się własnymi doświadczeniami.

Szczególnie pozdrawiam Verdi i życzę szczęśliwego finału dla tej sprawy.
Misia