Czy przez nieśmiałość jestem skazany na samotność?

[Gość Nieśmiały człowiek]

Cześć. Mam 21 i jestem nieśmiały. Przez to nie mam dziewczyny. Nieśmiałość towarzyszy mi już od dzieciństwa i nie wiem co na to poradzić. Nie umiem rozmawiać z dziewczynami ,ponieważ strasznie się stresuję. Łamie mi się głos, czuję uderzenia gorąca, nie umiem utrzymać kontaktu wzrokowego. Nie chce być sam, lecz nie umiem się przełamać. Ciągle brakuje mi pewności siebie. Nie potrafię normalnie porozmawiać z dziewczyną o byle czym , a co dopiero zaprosić ją do kina. Czy jest jakiś sposób na to, aby przestać być nieśmiałym i nabrać pewności siebie? Boję się że jak tak dalej pójdzie to zostanę kawalerem do końca życia, czego bardzo bym nie chciał. Pozdrawiam.

[Gość red55]

Nieśmiałość to dyskwalifikacja na relacje z innymi. Do puki nie rozwiążesz tego problemu to nic się nie zmieni.

Dodam jeszcze że aby go rozwiązać należy wchodzić w sytuacje które jak to opisałeś stresują. Nie ma innej możliwości przełamania lęku. Możesz wtedy czuć się źle lub jak upokorzony, ale to normalne. Otóż poczytałem trochę o zaburzeniach lękowych, nie w necie a w podręcznikach do terapii i nie ma innej opcji jak wchodzenie w sytuacje lękowe aby z czasem powstrzymać lęk.
W innej książce która nie dotyczyła lęku pamiętam że przeczytałem iż Ci co robią rzeczy proste mają w życiu trudno, a to idealnie pasuje do nieśmiałości.

[On_28]

Uwierz autorze, że 21 lat bez dziewczyny to naprawdę jeszcze nie jest źle. Ja nie jestem jakiś nieśmiały, zagadać potrafię, a w wieku 28 lat nie mam i nie miałem nigdy dziewczyny :(

[Gość Coztymifacetami]

Nieśmiałość to wymówka dla lenistwa. Widocznie nie zależy ci na miłości aż tak bardzo, skoro dziecinne lęki są dla ciebie przeszkodą nie do przejścia. Facet, jesteś już mężczyzną a nie dzieckiem, czas skończyć z użalaniem się nad sobą, bo nigdy nie osiągniesz tego, co chcesz. Nikt ci nie podsunie wszystkiego pod nos.

[Gość Nieśmiały człowiek]

Pomijając moją nieśmiałość, problemem jest również to, że nie bardzo wiem gdzie mógłbym poznać dziewczynę. Najlepszym momentem na zawarcie znajomosci był czas kiedy chodziłem do liceum ale to już nie wróci . Obecnie zawód kierowcy ciężarówki, który zacząłem wykonywać, nie daje możliwości poznawania nowych ludzi.

[mgr Kamila Krocz]

Zachęcam do przeczytania tekstu: Nieśmiałość - jak sobie z nią radzić?

[Gość Tomeckii]

~Nieśmiały człowiek

Obecnie zawód kierowcy ciężarówki, który zacząłem wykonywać, nie daje możliwości poznawania nowych ludzi.

Kolego, nie szukaj wymówek dla sytuacji w wykonywanym zawodzie. Akurat mam sporo kolegów marynarzy (czyli ludzie większość czasu spędzający na otwartym morzu gdzie raczej o dziewczyny trudno) i każdy ma kobietę. Nie czekaj też na to, że w pewnym momencie jakaś dziewczyna na ulicy rzuci Ci się na szyje ze słowami: "Czy zechcesz być moim facetem?".
Jak zwiększyć szanse na znalezienie partnerki?... Moja rada-
Musisz chodzić na ewentualne organizowane przez kogoś domówki, jakieś zajęcia, imprezy, itd. W ten sposób nawet nieśmiali mają szansę pogadania ze sobą.

[Gość helenika]

spróbuj szukać znajomosci w necie, sama tak poznałam swojego faceta, na pierwszym spotkaniu czułam się jakbymś się już z nim dobrze znała bo sporo rozmawialiśmy i potem juz było łatwiej, ale i tak przed spotkaniem wzięłam nervomix zeby ręce mi się nie trzęsły i nie pociły, bo i tka to przeżywałam, jestem nieśmiała i ciężko by mi było tak po prostu podejśc i zagadać

[Gość NekoKocimietka]

Niestety nie ma innego sposobu na walkę z nieśmiałością niż konfrontacja. Mówię to z autopsji ;) Jako dziecko również byłam bardzo nieśmiała, ale miałam silną potrzebę uspołeczniania się więc celowo pakowałam się w sytuacje, w których musiałam rozmawiać z ludźmi, pytać o coś, występować przed nimi. I tak, to nie jest łatwe, ALE wykonalne. Możesz zacząć małymi krokami, np. ćwicz rozmowy przed lustrem, układaj scenariusze spotkań (najlepiej takie najswobodniejsze, zabawne, a nawet kompromitujące, wtedy łatwiej będzie Ci się zaadaptować do sytuacji, gdy podobna nastanie), dużo się uśmiechaj np. gdy mijasz kogoś na ulicy i wasze oczy się spotkają (wydaje się błahe, ale gdy ktoś odpowie tym samym, jest bardzo budujące). Może masz jakieś zainteresowania, którymi chciałbyś się podzielić - członkostwo w klubie, pisanie bloga to tutaj dobre pomysły. Spróbuj się też zastanowić nad źródłem swojej nieśmiałości. Boisz się oceny innych ludzi zakładasz, że z góry Cie krytykują, masz zaniżoną samoocenę? Znając przyczyny, łatwiej będzie Ci nad tym wszystkim popracować :)
Pisałeś, że nie umiesz rozmawiać z kobietami, a jak się sprawa ma z mężczyznami? Jeśli w konwersacji z nimi czujesz się swobodniej, to na początku możesz właśnie na nich "potrenować" (nie mam na myśli treningu podrywu, tylko swobodną konwersację ;) ). Poza tym, twój zawód wręcz przeciwnie daje Ci możliwości do walki z nieśmiałością. Podczas postojów na pewno spotykasz różnych ludzi, możesz próbować do nich zagadywać, a jeśli rozmowa nie potoczy się po twojej myśli - to nic! Bardzo możliwe, że się więcej nie spotkacie ;)