Lęk przed pływaniem

[Gość banshee01]

Odkąd pamiętam mam problemy z pływaniem. Gdy tylko próbuję popłynąć budzi się u mnie dziwne uczucie niepokoju, lęku, nie wiem dokładnie jak to opisać. Strach mnie paraliżuje, nie mogę ruszyć z miejsca. Jedyny sposób to pływanie gdy jedna ręka lekko "ociera się" o krawędź basenu, bo wiem wtedy, że w każdej chwili mogę się złapać i czuję się bezpiecznie. Niestety w szkole mam obowiązkowe zajęcia na basenie i nauczyciel daje mi wciąż różne zadania, bo uważa, że nie mogę stać w miejscu, a ja po prostu nie jestem w stanie ich wykonać. Nie daję rady sama położyć się na plecach, nie mogę płynąć pośrodku toru, po prostu nie umiem odsunąć się od krawędzi, bo tracę pewność i poczucie bezpieczeństwa, które ona mi daje. Czuję się z tym źle i czasem dochodzi do tego, że mam ochotę płakać z bezsilności. Bardzo chciałabym zwalczyć ten lęk i zacząć pływać, ale nie potrafię sobie z tym poradzić. Mam wrażenie, że wszyscy ignorują mój problem. Słyszę: nie użalaj się nad sobą, nie przesadzaj, to nie jest takie trudne, itp. Co mam zrobić? Już nie daję rady...

[Gość Kizi]

Skoro mimo starań,nie jesteś w staniemy przełamać leku przed pływaniem,to pradopodobnie cierpisz na fobie.
Zgłoś się do szkolnego psychologa ,który może ci dac zwolnienie z z zajęć na basenie, jeśli stwierdzi ,że faktycznie to jest fobia.
Może też dac ci skierowanie do Szkolnej poradni pedagogiczno psychologicznej,w której przejdziesz badania pod tym kątem i dostaniesz zwolnienie z basenu.