Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Rozwydrzone siostry


Gość acapullo

Rekomendowane odpowiedzi

Gość acapullo

Witam. Mam 23 lata. Jestem najstarsza od pozostałych moim dwóch sióstr,które mają po 12 lat. W żaden sposób nie chcą się słuchać,pyskują,przeklinają. Kiedy każe się im np. posprzątać pokój one protestują a zwłaszcza jedna. Ta jedna jak i druga olewają wszystko,cała winę za bałagan który jest w domu przekładają na mnie,"bo ty tez tu mieszkasz i to ty masz prawo sprzątać a nie my". Zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc,bo nie wiem co mam robić. Nie daje sobie im wejść na głowę,jestem stanowcza i nie odpuszczam,bo nie będzie mną szczeniak poniewierał a tak się czuje. W kółko tylko chodzi komputer i czytanie książek. Ale przepraszam bardzo ja w ich wieku miałą swoje obowiązki jak ścielanie łóżka czy sprzątanie pokoju i niktmi nie pokazywał jak to się robi. Do wszystkiego musiałam dojść sama taką mam matke co zrobic. Ale dla sióstr drobna prośba nawet o podlanie kwiatów jest dla nich wielkim problemem "bo przecież to mój dom,moje kwiatki i to ja powinnam sprzątać." Mówię wam ludzie białej gorączki dostaje gdy się nie słuchają i nie pomagają. Rodzice nie zwracają na nich uwagi,robią co chcą,manipulują nimi jak się tylko da. Proszę pomóżcie mi,bo nie che mieszkać w domu który wygląda jak wysypisko śmieci. Gdzie ja w ciągu dnia oblecę dom z 500 razy a one nie zrobią nic bo bedą siedzieć na komputerku i jeszcze powiedzą,ze się tyle narobiły,ze szkoda gadać a ty (czyli ja) oczywiście nic nie zrobiłam. Jestem gotowa nawet przytargac psycholog szkolną do domu,albo pogmerać coś w sanepidzie.

Odnośnik do komentarza
Gość feniks123

Czyli mam rozumiec sprzatanie calego domu jest na Twojej glowie? Moze powinnas wrzucic na luz i sie nie starac. Sprzatac tylko swoj pokoj a reszta sie nie przejmowac, moze wtedy rodzice czy siostry cos dostrzega. A jesli to nie poskutkuje porozmawiaj z rodzicami o wprowadzeniu tzw. rejonow sprzatania. Czyli np ty jestes odpowiedzialna za porzadek w lazience, siostra nr1 w kuchni, a siostra nr 2 w salonie itp.

Odnośnik do komentarza
Gość acapullo

Tak dobrze feniks123 rozumiesz. Tyle tylko,ze ja juz nie sprzątam całego domu bo nie mam siły. Co coś uprzątne to ktoś zrobi plamę albo rozleje i tak zostawi. Rozmowa z rodzicami jest bardzo ciężka co z tego,ze uda nam się porozmawiać jak musi ktoś być,by je upilnować. Rodzicom nie przeszkadza obecny syf w domu a siostry nie umią dokładnie sprzątać,bo albo robią to specjalnie albo z lenistwa. Kiedy coś im się pokazuje jak to mają zrobic,patrzą w sufit albo pod nosem nucą albo nie słuchają robiąc na złość jak się tylko da.
Więc nawet gdyby udało się porozdzielać zadania to nie miałby ich kto pilnować. Ja na pewno nie,jestem nerwowa,kiedy trzeba krzyknąc krzycze,ale tylko w tedy kiedy granice pyskowania przejdą za daleko. Obecnie sprzątam swój pokój,pilnuje sobie porządku nie jakoś obsesyjnie ale trzymam ta schludność. Każdy ma w domu swoje obowiązki nawet pięciolatek wie,ze trzeba posprzątać po zabawie zabawki a co dopiero takie"stare krowy"które zaraz pójdą do drugiej gimnazjum.

Odnośnik do komentarza

Wszyscy "olewają" problem, ty się tym przejmujesz.
Odpuść...
Nie jesteś rodzicem, nie musisz ich wychowywać...odpuść..
Chciałabyś, ale nie dajesz rady, a na pewno krzyki w tym nie pomogą.
Odpuść, dbaj o swój pokój i miej "gdzieś", co się u nich dzieje.
Może samym im, w końcu ten syf, zacznie przeszkadzać?
Ale to ich zmartwienie, nie twoje.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...