Koniec przyjaźni

[Gość diaana20]

Witam, zastanawia mnie jedna rzecz. Jakis czas temu poznalam fajna dziewczyne - tak mi sie wydawalo. Myslalam ze przypadlysm sobie do gustu i ze bardzo sie polubimy. Wszystko na to wskazywalo. Bylo super, poza zajeciami spedzalysmy czas razem: zakupy, kawa, wspolne wyjscia, wyjazdy kilkudniowe itp. Ja sie z nia dobrze czulam i ona ze mna, widzialam to ponadto powierzalysmy sobie prywatne sprawy.
Nagle w pewnym momencie ona totalnie z dnia na dzien sie ode mnie odwrocila!! Do tego stopnia ,ze w ogole sie do mnie nie odzywa. Bardzo mnie to zabolalo gdy widzialam,ze woli z innymi spedzac czas niz ze mna. Ja nie potrafilam przyjsc i zauwazywszy ja nie przywitac sie a ona tak potrafila i uwazala to chyba za normalne. Nie bylysmy jakos zzyte ale przyzwyczailam sie do niej. W jakims sensie tez jej zaufalam mowiac rozne rzeczy. Jednym slowem traktuje mnie jak powietrze... Zle mi z tym.
Jestem na nia zla. Jak moze tak ze mna postepywac? Duzo mi obecywala,tez chciala bysmy byly przyjaciolkami, inicjowala rozne rzeczy wiec chyba moge byc teraz zla? Nie rozumiem skad taka nagla zmiana bo nic jej nie zrobilam. Nie bylaym w stanie,szanuje ludzi nawet tych ktorych nie lubie. Jak mam sie teraz zachowywac? Czy tez mam jej unikac? Udawac ze sie nie znamy? Malo tego coś czuje,ze ona moze mnie za plecami obgadywac bo bylam swiadkiem takiej sytuacji,ze ewidentnie gdy podeszlam puscila oko dziwnie do dziewczyny i uslyszalam ze "to pozniej". Jak powinnam to rozegrac?

[mgr Kamila Krocz]

Zawiodłaś się na znajomej, z którą myślałaś, że możesz konie kraść. Nic dziwnego, że jesteś teraz zła, rozczarowana, zdenerwowana. Jak się teraz zachować? Nie udawałabym, że nic się nie stało. Nie walcz bronią, jakiej używa "koleżanka". Poproś o spotkanie, najlepiej gdzieś na neutralnym gruncie i powiedz jej wprost, jak się czujesz, co myślisz, np. "Przykro mi, że mnie traktujesz jak powietrze. Wcześniej mogłyśmy ze sobą rozmawiać o niemal wszystkim, spędzałyśmy dużo wolnego czasu razem, a teraz udajesz, że mnie nie znasz. To boli". Nie oskarżaj, nie krzycz, nie płacz. Po prostu spokojnie powiedz o konkretnym zachowaniu koleżanki i jakie emocje w Tobie to wywołuje. Przynajmniej zachowasz się fair i wyjaśnisz, jakie jest Twoje stanowisko. Co koleżanka z tym zrobi, to już jej sprawa. Najważniejsze, żebyś Ty miała spokój i poczucie, że zrobiłaś wszystko, by ta relacja była zdrowa. Pozdrawiam i powodzenia!

[Gość Yonka]

Ja także radziłabym spróbować z nią porozmawiać, mimo wszystko i przede wszystkim spytać; o co chodzi, dlaczego zmieniło się jej zachowanie w stosunku do ciebie?
To trochę wygląda tak, jakby ktoś naopowiadał jej coś złego na twój temat.
Jednak nawet w takiej sytuacji ona powinna cokolwiek wyjaśnić z tobą.
Nie wiadomo, czy rozmowa przyniesie jakiś skutek, czy ona się na nią zgodzi.
Nawet, jeśli się zgodzi, a zacznie udawać, że nic się nie dzieje, czy wymyslać jakieś bzdury, odpuść, nie emocjonuj się, nie daj po sobie poznać, że cierpisz z powodu jej zachowania, wystarczy powiedziec, że jest ci przykro.
Jakby nie było, nie masz czego żałować. Osoba, która ma szacunek dla innych nie zachowauje się w taki sposób.
Ona musi zadawać sobie sprawę z tego jak się czujesz i widocznie ma to gdzieś.
Poszukaj sobie innego towarzystwa, a ją potraktuj, tak, jak ona ciebie.

[Gość diaana20]

Dziekuje za odpowiedzi. Problem w tym ze ja nie wiem czy chce z nia sie spotkac i porozmwiac. Ona robi to specjalnie,wiem to wiec nie wiem czy dobrze bym sie czula na takim spotkaniu nawet gdyby sie na nie zgodzila. Skoro nie chce kontynuowac relacji to nie bede ani o to zabiegac ani sie prosic o spotkanie. Z nia jest chyba cos nie tak bo malo kto jej "pasuje" na przyjaciolkę / przyjaciela. Wybrzydza w tej kwestii bardzo a ja chyba nie chce miec takiej znajomej.