Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Nie potrafię być jak inni


Gość Oliwka 221

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Oliwka 221

Może zacznę od tego że mam prawie 17 lat i to co napiszę jest naprawdę żałosne, ale zarazem chce mi się płakać że to musi być prawdzie. Nawet moi rodzice czasami mają już tego dosyć. Gdy wstaję rano pierwsze co robię to słucham muzyki kręcąc się bez sensu po pokoju, trudność sprawiają mi nawet takie czynności jak ubranie się, mycie zębów, rozczesywanie włosów czy głupi spacer z psem. Śpię w nocy w zapoconej już po całym dniu bluzie bo nawet się nie przebieram, do mycia zębów ciągle musi mnie mama zmuszać (gdy byłam w ośrodku nie myłam zębów wcale), musi mnie zmuszać bym się umyła (oprócz włosów bo włosy myję bardzo często, ale musi zmuszać mnie bym cała umyła się gąbką i mydłem) doszło już do tego że rodzice sprawdzają mi gąbkę czy szczoteczkę by sprawdzić czy aby na pewno się myłam. Boże to jest takie żałosne szczególnie w moim wieku. Nie potrafię posprzątać w pokoju, wiecznie mam syf, nawet łóżka w ogóle nie ścielam. Podobno w moim pokoju śmierdzi, często nie chce mi się nawet wynieść z niego brudnej bielizny. Kiedyś w jednych skarpetkach chodziłam przez tydzień. Przestałam się na codzień malować bo mi się nie chce, najchętniej ciągle bym spała i nie wstawała nawet z łóżka. Jem więcej niż powinnam, najczęściej z nudów i same niezdrowe rzeczy dodatkowo faszeruje się dużymi ilościami kawy. Jak już wychodzę gdzieś z domu to zawsze sama z słuchawkami na uszach by mieć święty spokój. Jestem chamska, ciągle przeklinam, bardzo łatwo wyprowadzić mnie z równowagi. Nie spotykam się ze znajomymi, mam jedynie dwie przyjaciółki które mieszkają w innych miastach. Ciągle siedzę w domu w tych pieprzonych czterech ścianach i nawet już nie chcę patrzeć na ten świat (zawsze gdy świeci słońce, a ludzie dobrze bawią się na zewnątrz zasuwam rolety) nie chcę patrzeć na to wszystko co mnie omija... Od 1,5 miesiąca nie chodzę do szkoły przez fobie społeczną, mam też zaburzenia osobowości i dwubiegónówke. Ręce mam całe pocięte, nienawidzę sama siebie, chcę skończyć ze sobą bo tak naprawdę w tej chwili mam bezsensowne życie - nie potrafię być taka jak dziewczyny w moim wieku, wszystko robię źle, nikt nie może do mnie dotrzeć, nie potrafię się zmienić. Chciałabym rzucić się z mostu albo z okna lub balkonu ale slyszałam że większość samobójców w locie uświadamia sobie że jednak chce żyć, ale jest już za późno i umierają. I tego właśnie się boję. Nie wyobrażam sobie tego uczucia, musi być straszne. Ewentualnie możecie mi napisać jakie tabletki wziąć by szybko umrzeć by nie zdążyli mnie uratować. Wiem że niedługo umrę, ale chciałam napisać tu wszystko co tak długo mnie niszczyło... Będę bardzo wdzięczna za każdą odpowiedź. Ja już nie wiem co robić, nie potrafię nic zmienić na lepsze i płacze teraz jak dziecko z bezsilności.

Odnośnik do komentarza
Gość Oliwka 221

Tam w pierwszej linijce powinno być prawdziwe*. Dodam jeszcze że od jakiegoś czasu nie korzystam w ogóle z portali społecznościowych, usunęłam nawet facebooka. Najgorsze jest to że ja nie potrafię normalnie korzystać z internetu. Na fejsie miałam już mnóstwo kont, ciągle zakładałam nowe i zapraszałam wszystkich ciągle od nowa. Boże jak to musi wyglądać ;-; Na poczcie to ja mam już chyba ponad 100 kont na które nie pamiętam loginu i hasła, to samo na GG... Boże ja nie potrafię się opanować wiem że to co robię jest żałosne, ale sama już nie wiem czy ja nie potrafię nawet już korzystać z internetu jak normalny człowiek tylko wszędzie muszę robić z siebie pośmiewisko?

Odnośnik do komentarza

Nie chodzi o to, byś była jak inni. Bądź sobą. Każdy z nas jest inny i to jest właśnie świetne, że różnimy się między sobą, że każdy to indywidualność. Nawet bliźnięta jednojajowe się od siebie różnią. Masz jednak wiele problemów natury emocjonalnej, z którymi nie potrafisz sobie poradzić i które czynią Cię nieszczęśliwą. Nie rób tak, byś była jak inni. Rób tak, by było Ci ze sobą samą subiektywnie dobrze. Nie jesteś jednak w stanie zrobić tego sama. Potrzebujesz pomocy, najlepiej w formie stałej systematycznej psychoterapii, do której Cię zachęcam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...