Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Chyba powinnam coś z tym zrobić, prawda?


Gość Amelka0927402

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Amelka0927402

Ech... w sumie nawet nie wiem od czego zacząć. Już pisałam podobny post na innym forum, ale teraz nie mogę go znaleźć... więc postanowiłam tutaj spytać o rade. Zacznę od tego, że nie czuje się bezpiecznie sama ze sobą. Troszkę to dziwnie brzmi, ale tak jest. Mam wrażenie jakby we mnie siedziały dwie osoby... gdy jest ta pierwsza czuje się normalnie, zaś gdy jest ta druga w pewnym sensie trace kontrole. Zaczyna mi się znikąd pojawiać chęć zrobienia komuś krzywdy, mimo iż wiem że to złe to odczuwam przyjemność z tych myśli... chce to zrobić. Dlatego najcześciej zaszywam się gdzieś albo stosuje agresje na sobie. Nie kontroluje tego. Robię to automatycznie. Włącza się tak jakby druga "ja" i np. strzelam sobie z liścia. Wtedy czuje taką chwilową pustkę. O.. właśnie. Jest jeszcze coś takiego, że czuje się powiedzmy dobrze, a nagle przestaje to czuć i nie czuje nic. Dosłownie. Mam wrazenie że jakbym uderzyła w klatkę piersiową to by się echo rozeszło. Normalnie jakby ktoś wypłukał mnie z uczuć. Nie czuje empati, wspołczucia... Zdarza mi się śmiać z rzeczy, z których normalnie chyba nie powinnam... pani na WDZ opowiadała o dziewczynie, która się zabiła to ledwo wytrzymywałam ze śmiechu. Nie potrafiłam tego powstrzymać. Moja pamięc też uległa ogromnemu pogorszeniu. Zdarza mi sie zapominać rzeczy, które dopiero co SAMA powiedziałam. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze poczucie... że ktoś jest ze mną. NAjcześciej gdy jestem sama to czuje to. Jakby jakaś osoba była za mną. Albo patrzyła mi przez ramię co robie. Zdarza mi sie również słyszeć moje imie wymiawiane przez jakies osoby. NAjcześciej mówią to głosno. Jakby je wykrzykiwali. Zaczynam też widzieć cienie na ścianach albo osoby. Jest to ułamek ale gdy tylko coś takiego dojrze ogarnia mnie niesamowita panika. Dzisiaj np. wracając do domu gdy otworzyłam bramke zobaczyłam pochylonego starca który patrzył się na mnie groźnie.... Przed wyśjciem ze szkoły w drzwiach migneła mi sylwetka jakieś osoby. Kiedyś w nocy zobaczyłam pochyloną, wychudzoną postać. Smiech też mi nie daje spokoju. Wybucham krótkim niekontrolowanym śmiechem. zacinam się. Zapominam... proszę, nwm co już co mam z tym zrobić. CZy jest szansa zrobienia czegoś z tym samemu?

Odnośnik do komentarza

Droga Amelko, przez Internet nie można postawić żadnej diagnozy, ale objawy, o jakich napisałaś, są bardzo niepokojące. Napisałaś bowiem o niekontrolowanym, nieadekwatnym śmiechu, widzeniu jakichś postaci/cieni, słyszeniu swojego imienia, pustce emocjonalnej, autoagresji, poczuciu posiadania "dwóch wersji siebie". Takie objawy mogą świadczyć o rozwoju bardzo poważnych zaburzeń, np. z grupy psychoz, dlatego proponuję, byś porozmawiała o swoich odczuciach z kimś, komu ufasz. Najlepiej, by był to ktoś z dorosłych, np. mama. Mam nadzieję, że kiedy podzielisz się swoimi niepokojami, wspólnie poszukacie dla Ciebie pomocy. Wsparcia możesz szukać też u psychologa szkolnego. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...