Wyczerpanie umysłowe przez stres o ciąże

[Gość Onnomatopeja]

Witam.
Od listopada nieustannie jestem w stresie spowodowanym niepewnością czy moja (już była, co potęguje stres) dziewczyna jest w ciąży.
Szybko nakreśle dane:
Stosunki w listopadzie: 4.11, 11-13.11 (petting, możliwość nie wchłonięcia sie jednej tabletki w drugim tygodniu i brak wzięcia po 12h dodatkowej), 18.11 (petting)
Zrobione cztery test B-Hcg total:
29.11 <1.00, 7.12, 14.12 i 31.01 wyszły <2 i były wykonywane w innym laboratorium niz pierwszy test. <br /> Zrobione testy z moczu:
Około 5, jak nie więcej. Ostatni 12.01 z wynikiem negatywnym.
Miedzy czasie dziewczyna była kilka razy u gin, z powodu problemów natury kobiecej. Ginekolog ani razu nie stwierdziła ani nawet nie poruszała tematu ciąży. Przy ostatniej wizycie (po 12.01) przepisała dziewczynie nowe tabletki antykoncepcyjne, poprzednie prawdopobnie straciły na sile, ponieważ zaczęła krwawić.
Przez te całe dwa miesiące miała wiele objawów ciązopodobnych wraz z brakiem w styczniu krwawienia z odstawienia (jednak krwawiła prawie cały miesiąc i podobno wina leży po za słabych tabletkach anty.), ale tez chorowała na nadzerke i było wiele stresów.
Przez dwa miesiące nieustanne stresy, brak pewności i moje pytanie jest następujące, czy po tak długim czasie od stosunków ujemne testy HCG z krwi i z moczu dają wiarygodny wynik? Czy mozna wykluczyć ciąże? Wtargnęła sie do mojej głowy paranoja, mojej dziewczynie pomimo, ze nie ma żadnych objawów (poza podwyższoną temperaturą ciała i możliwe ze w dalszym ciągu mlecznobiały gesty sluz) tez sie paranoja udzieliła i wzajemnie się nakręcamy. Dodatkowo kazde jej zle samopoczucie potęguje i mnie stres. Proszę poważnie potraktować moje pytanie: czy mozna po takim czasie przy tylu negatywny testach wykluczyć ciązę

Pozdrawiam