Czy mogę mieć poważny problem z psychiką?

[Gość HopeDiesLast]

Witam!
Jakos pol roku temu zaczalem palic marihuane, na poczatku dla rozluznienia i integracji ze znajomymi, czyli jak jakis % 17-latkow.... Jednak jakos 2 miesiace temu, lufka raz na tyg przestala mi wystarczac i zaczalem palic wiecej, najpierw w tygodniu wiecej lufek, potem palilem codziennie az przeszedlem na tak zwane wiadro lub wodospad, wypalalem jedno na 2 dni, a nastpenie jedno dziennie, ostatnio sie pogorszylo tak ze palilem po 2 dziennie bo 1 przestalo mi cokolwiek dawac.... Pewnego razu spalilem 3 wiadra w odstepie ok 1h jedno... Wtedy zaczalem myslec kim jest czlowiek i ze cala moja osobowosc kryje sie pod postacia ukladu nerwowego, ze tylko to dostarcza mi wrazenia rzeczywistosci, tego co mnie otacza... nastepnie przeszedlem do myslenia ze zycie nie jest takie jak nam sie wydaje i jest zaplanowane przez cos wyzej (jestem ateista i nie uznaje boga ani bytow wyzszych)... Ciagle slysze te przemyslenia w glowie, ze to nie ma sensu, ze moje zycie rozpoczyna sie od pierwszego wspomnienia, to co bylo wczesniej pokazuja nam tylko zdjecia i opowisci innych, a moja histora zmierza w kierunku niczego, takiej sciany w postaci smierci za ktora nie wiadomo co jest.... Od tamtego czasu tych przemyslen zaczalem miec problemy ze snem i zerwalem kontakt z zielskiem, jak narazie jestem bez niej jakies 24+ i nie moge wcale zasnac tylko przewracam sie z boku na bok i czuje sie jakbym mial caly czas otwarte oczy.... Potrzebuje udac sie do psychologa? Chce dodac ze nie mam zadnych mysli samobojczych wrecz mnie cos takiego brzydzi... Mam dziewczyne i chce dla niej zyc! Tylko teraz sie zastanawiam co robic, kontak z ludzmi nie jest dla mnie zadnym problemem, nie slysze zadnych glosow w glowie tylko te glupie mysli.

[unna-1]

Każde odstawienie używek, jest ogromnym szokiem dla organizmu.
Ty masz za sobą dobę, więc jeszcze wszystko przed tobą. Warto byłoby skorzystać z pomocy, byś się nie załamał i wytrwał w tym postanowieniu.

A głupie myśli?
One nie są takie głupie.
To twoja podświadomość ci podpowiadała, że twoje życie prowadzi donikąd...prowadzi do śmierci.
Jeśli chcesz normalnie żyć, to wytrwaj.

[mgr Kamila Krocz]

Przestań palić marihuanę, a zobaczysz, że z czasem nastrój się ustabilizuje, wróci zdrowy sen i odejdą "dziwne", egzystencjalne myśli. Jeśli chcesz szybciej wypłukać THC i jego metabolity z organizmu, pij dużo wody. Jeśli potrzebujesz wsparcia i motywacji, by skończyć z paleniem, rozważ konsultację psychologiczną. Pozdrawiam!