Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Ego, świadomość, emocje, potrzeby i pożądania


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie drodzy użytkownicy,
piszę z prośbą o pomoc w kwestii objaśnienia kilku psychologicznych pojęć. Prosiłbym o wypowiedzi osób, które w temacie się orientują.

Jakiś czas temu kupiłem książkę Mateusza Grzesiaka "Ego-rcyzmy" i jestem zadowolony z efektów, które dzięki tej książce są widoczne w moim życiu. Wierzę, że świadomość jako spokojna obserwacja emocji, zachowań, myśli, jest kluczem do wszelkich procesów zachodzących w psychice człowieka. Dzięki świadomości poradziłem sobie z depresją, niską samooceną, socjofobią, wieloma problemami w związku. Jednak mam wątpliwości, gdzie jest granica pomiędzy tym, co prawdziwe i prawidłowe, a tym, co sztuczne i błędnie zinterpretowane.

Do rzeczy.
1. Jeśli po kłótni z dziewczyną czuję niechęć do jakiegokolwiek kontaktu z nią (problemy z porozumieniem -> reagowanie gniewem -> kilkugodzinna separacja), to czy ta emocja płynie ze mnie, prawdziwego mnie, czy z mojego ego, które nie chce mieć żadnego kontaktu z dziewczyną, bo czuje się zagrożone? A może to źle rozumuję i nie ma czegoś takiego jak "prawdziwy ja" i jest np. świadomość, ego, ciało i jego fizjologiczne potrzeby, i może coś jeszcze?
2. Jeśli myślę o obowiązkach, które powinienem zrobić, ale czuję lenistwo, niechęć do robienia tego, to znaczy, że to nie jest moja prawdziwa potrzeba i to, czego tak naprawdę chcę, czy może ego chce żyć w strefie komfortu i reaguje emocją jaką jest lenistwo, bym tego nie robił? Kiedy to wszystko piszę, czuję zakłopotanie, bo "ego chce" - jakby to była jakaś część mnie, "bym tego nie robił" - jakby oprócz ego istniało to prawdziwe "ja", i jeśli o tym wszystkim piszę, to jeszcze do tego dochodzi świadomość, bo zdaję sobie sprawę z tych wszystkich mechanizmów. Co jest w tym prawdziwe?
3. Skąd się biorą moje zainteresowania, potrzeby, to, co chcę robić, a na co nie mam ochoty? Czy pedofil (przepraszam za tak skrajny przykład), który ma swoją potrzebę, czuje ją przez ego, czy przez niego samego? Gdzie jest granica? A może ja to źle nazywam i pojmuję?
4. Czy wszystkie emocje pochodzą od ego? Skąd mam wiedzieć, czy to, co czuję, jest prawidłową emocją, np. motywacja do realizowania pasji, a nie jest to coś, czego chce ego, bym np. uciekał od rzeczywistości?
5. Czy istnieją "prawdziwe" emocje, płynące ze mnie prawdziwego (charakter, serce, dusza, cokolwiek), oraz emocje pochodzące od ego jako mechanizm obronny?

Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Człowiek jest jednością, całością.
Ego, to jest sposób w jaki o sobie myślimy, jak reagujemy, a jest on wynikiem wychowania i naszych doświadczeń.
Ego to nie jest odrębny byt.
My chcemy, my się lenimy, my jesteśmy obrażeni.
Nie ktoś, nie coś po za nami.
Takie rozważania dla mnie są tym samym, co zastanawianie się, czy jeśli włos podzielimy na czworo, to czy każdy z nich, nadal będzie włosem.
Można temat drążyć, tylko po co?

My odpowiadamy za nasze zachowanie. Tylko my, nie jakiś odrębny byt.

Odnośnik do komentarza

Fajnie, że czytasz psychologiczne książki i dokonujesz refleksji nad sobą. Myślę jednak, że szukasz drugiego, a nawet trzeciego dna. Człowiek jest psychofizyczną całością. Owszem, Freud wyróżnił w strukturze osobowości ego, id i superego, ale one wzajemnie na siebie oddziałują. Nie są od siebie izolowane. Człowiek nie jest sumą, zlepkiem niepowiązanych ze sobą „struktur” – świadomości, nieświadomości, emocji, preferencji, zainteresowań, spostrzeżeń itd. Jesteśmy złożeni, wielowymiarowi i to jest piękne.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...