Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Zwrot kosztow.


Gość EvelXYX

Rekomendowane odpowiedzi

Niemila sytuacja.Mezczyzna z ktorym miałam krotki romans uznal ze juz za duzo na mnie wydal i ze powinnam poczuć sie do tego by mu zwrócić koszty które wlozyl. To byly koszty paliwa,posiłki na miescie. Jak mi tak powiedzial to myślałam ze zartuje. Po chwili przyznal ze skoro mnie nie bylo stac to trudno,jakos inaczej mu sie mogę zrewanzowac np stawiając mu kawę itp. Niestety jeszcze tego samego dnia doszlo do kłótni i byl drażliwy. Widocznie chodzi o ten wklad finansowy.Od poczatku wiedzial ze ja nie mogę sie dokladac,zawsze pierwszy planowal spotkanie a teraz wyszlo ze go naciaglam i wykorzystałam finansowo i jeszcze dalsze jego spotykanie sie ze mną pod znakiem zapytania.
Co robic ?

Odnośnik do komentarza

"...jeszcze dalsze jego spotykanie sie ze mną pod znakiem zapytania.
Co robic ?"

Akurat nad tym w ogóle nie powinnaś się zastanawiać, bo to chyba oczywiste?
Masz nauczkę na przyszłość, żeby nie zdawać się całkowicie na łaskę pana.
Zawsze trzeba mieć jakiś grosz przy sobie.
Szczerze mówiąc, to nawet nie wypada cały czas siedzieć w kieszeni partnera - bo cię nie stać?
Zawsze można zrewanżować się w inny sposób (nie mam na myśli seksu), ale np. zaprosić na własnoręcznie przygotowany obiad, kolację, czy kawę i ciasto, zaprosić na grilla (to tak w kwestii; przez żołądek do serca), do kina, czy po prostu na spacer.
Nie usprawiedliwiam tego faceta, bo jego zachowanie jest żenujące.
Nie pozostaje ci nic innego jak wyjaśnić i oddalić jego roszczenia.
Jeżeli nigdy nie oczekiwał od ciebie partycypowania w kosztach, jeżeli nigdy nie obiecywałaś, że mu oddasz połowę, to niech się goni.
Powiedz mu, że nie jest w porządku stawiając cię po czasie, przed faktem dokonanym, że gdyby uprzedził cię wcześniej, przygotowałabyś się na taką ewentualność, lub zrezygnowała ze spotykania z nim, teraz nic mu nie jesteś winna.
Dziwię się, że jeszcze bierzesz pod uwagę spotkania z nim i obawiasz się, że on już nie zechce?
Miej chociaż trochę godności, albo znajdź sobie jakąś dorywczą pracę, i zrewanżuj mu się jeśli ci na nim zależy.
Na przyszłość nie wchodź w układ; sponsor - panienka, to dość upokarzające.

Odnośnik do komentarza

Nie ustalaliśmy nigdy ze jestesmy na zasadzie sponsor- panienka.
Co do spacerów organizowalam,na obiady zapraszalam,jak do pozna zostawał u mnie to go nocowalam. Pewnego razu mama zapytac go miała zamiar jakie on ma plany i więcej do mnie nie przyjechal.

Odnośnik do komentarza

~EvelXYX
Pewnego razu mama zapytac go miała zamiar jakie on ma plany i więcej do mnie nie przyjechal.

Jeśli, jak twierdzisz, romans był krótki, to trudno było oczekiwać od niego poważnych deklaracji.
Następnym razem poproś mamę, żeby się nie wtrącała i sama załatwiaj swoje sprawy, jesteś chyba dorosła?
Co do jego żądań, masz prawo odmówić, jednak dziwi mnie, że w tych okolicznościach żałujesz dalszych, ewentualnych spotkań.
Daliście plamę obydwoje, przede wszystkim on, że po czasie żąda zwrotu kosztów, ty, że przez cały czas pozwalałaś za siebie płacić.

Odnośnik do komentarza

EvelXYX, myślę, że trafiłaś na materialistę i mało taktownego faceta. Nawet jeśli przestało mu odpowiadać płacenie za wszystkie Wasze spotkania, wyjścia etc., to powinien stopniowo wycofać się z niezadowalającej go relacji, a nie na koniec "wystawiać rachunek". To jest po prostu niesmaczne. Nie wiem, ja możesz jeszcze zastanawiać się nad tym, czy kiedyś się z Tobą umówi. Czy jest sens w ogóle tracić czas na takiego faceta?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...