Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Kobieta nie chce mnie znać!


Gość arnoldino

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko się pogmatwało w moim związku. Spotykalismy się przez 2 lata, ale nie mieszkalismy razem, ponieważ ona nie chciała, gdyż jestem od 10 lat w separacji, ale nie mam rozwodu. W tym związku ja nie inicjowałem spotkań, ani telefonów, to należało do niej, ponieważ ja mam uraz co do starania się i zabiegania o kobiety. No i zamilkła ponad miesiąc temu. Czekałem na telefon, przyjazd, sms i cisza, myslałem więc, ze mnie rzuciła po prostu, że zrobiła to bez słowa- tak jak moja poprzednia kobieta, nie dzwoniłem więc i nie szukałem jej. Wczoraj spotkałem jej siostrę na mieście, powiedziała mi, ze ona miała wypadek samochodowy, ale nikt nie mógł mi dać znać, bo nie mieli do mnie telefonu, a jej telefon zniszczony został. Była 2 tygodnie w śpiączce, dochodzi do siebie, jest połamana, ale przytomna. Gdy się dowiedziałem, szybko pojechałem do szpitala, ale ona wyprosiła mnie, zakończyła związek, powiedziała, ze nie chce mnie znać już nigdy za to, ze nie szukałem jej, że mnie nie było, gdy , a ja nie wiedziałem, myslałem, ze ona mnie olała! Pomóżcie, jak to odkręcić? Jak ja przekonać do siebie? Ona jest całkiem zła na mnie, wydaje sie, ze to ostateczna decyzja jej. Nie chcę przez niedomówienie stracić tak dobrej kobiety.

Odnośnik do komentarza

Nie, nie pocieszę cię.
Nie zabiegałeś o nią, nie inicjowałeś spotkań, a do tego zawiodłeś ją w najtrudniejszej sytuacji, w jej życiu.
Ona nie może na tobie polegać, bo myślisz tylko o sobie.
Leżąc tam sama, cierpiąc, uświadomiła to sobie - i wreszcie cię pogoniła.
I miała rację.
I co możesz jej zaoferować?
Nadal nie masz rozwodu, nie jesteś wolny, łaskawie tylko pozwalałeś, by to ona o ciebie zabiegała.

Odnośnik do komentarza

Z wszystkim co napisała unna1 zgadzam się.
Jeżeli jednak nagle zdałeś sobie sprawę ze jest dla Ciebie ważna i jakimś cudem chcesz o nią zabiegać a nie tylko dalej pielęgnować swoją wielka traumę, to nie pozostaje Tobie nic innego jak z uporem dzwonić, przysyłać kwiaty, pisać listy z wyjaśnieniem, maile i sms-y, po prostu robić to co robi zakochany facet.
A przede wszystkim to przeproś ją za swój dotychczasowy egoizm.
Ale to tylko jeżeli jesteś pewny swoich uczuć i naprawdę Ci zależy, i wiesz ze będziesz dla niej partnerem i wsparciem, a nie pozwalającym się adorować idiotą - bo w innym przypadku to szkoda tej kobiety dla Ciebie.

Odnośnik do komentarza

Stary chłop po związku- a niedojrzały jak małe dziecko i kiełbie we łbie. W tym związku pełniłeś rolę gogusia adorowanego przez tą biedną kobietę, wykorzystując jej słabość do Ciebie. Ona mogła zaginąć, zostać zgwałcona, mogła umrzeć w wypadku. Ale Twoja pycha i duma były ważniejsze. Jeżeli myślisz, że to kobieta ma Cię podrywać, to jest z Tobą bardzo bardzo źle.

Odnośnik do komentarza

Tylko, ze ja po prostu po poprzednich doświadczeniach wyznaję tę zasadę, że już nie latam za kobietami jak kobiecie zalezy, to ona zabiega o kontakty. na niej mi zalezy bardzo, ale nie mogę złamać danej sobie zasady i nie mogę przystac na jej propozycje o wzięciu rozwodu, bo paprać w przeszłości się nie chcę. Mam separację, od lat z żoną nie żyję i to jest koniec.

Odnośnik do komentarza

Tylko krowa nie zmienia poglądów.
Jeżeli naprawdę bardzo Ci zależy- to niestety ale będziesz musiał złamać ta Twoją beznadziejną "zasadę" i postarać się, i to nawet bardzo.Przeprowadzić rozwód.
Biedna ta twoja kobieta, współczuję jej bardzo .
Jeżeli nie jesteś trollem to Twoja postawa jest tak wkurzająca ze najlepszym komentarzem jest wypowiedź ridge i Maskagaz .

Odnośnik do komentarza

Jesteś może spokrewniony z forumowiczem o nicku ~sweene39?
Poczytaj sobie jego wątek "ona milczy", może wymienicie się poglądami i pocieszycie w niedoli?
Masz teraz nauczkę; jak nie traktować kobiety.
Wątpię jednak, że tacy egoiści jak ty i ~sweene39, skoncentrowani na sobie, oczekujący (nie wiedzieć czemu) bezustannej adoracji, samemu nie robiąc nic, karzący swoje partnerki za błędy waszych byłych kobiet, cokolwiek zrozumiecie.
Mam nadzieję, że twoja, już była kobieta, nie spojrzy już w twoją stronę, a gdy ściągną jej gips, pokaże ci środkowy palec.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...