Nie potrafię się uczyć i zapamiętywać wiadomości

[Gość K...l]

Witam. Jestem w 2kl LO. Mój problem polega na tym, ze nie potrafię się uczyć. Boje się matematyki, unikam jej,każda lekcja to dla mnie koszmar.Często płacze myśląc o szkole. Nie potrafię zapamiętać nic z lekcji ani ucząc się w domu. Mam problemy z zasypianiem zwłaszcza dzień przed sprawdzianem, bardzo łatwo się stresuje i denerwuje, od dziecinstwa obgryzam paznokcie i często z nerwów wyrywam włosy. Meczy mnie myśl o szkole, chodze tam z przymusu.

[Gość ridge]

nie wystarczy jedynie pamietac. tak samo nie wystarczy tylko rozumiec. pewne fundamenty matematyki, podstawowe wzory - trzeba zapamietac raz na cale zycie, jednoczesnie umiejac i rozumiejac wyprowadzanie wzorow, skad to sie wzielo.
jezeli twierdzisz, ze nie potrafisz sie uczyc, to najprawdopodobniej nie uczyc sie w relaksie, nie zalezy ci tak naprawde na nauce, no i ostatnie, za malo czasu na to poswiecasz.
Jeszcze od siebie jedno dodam, ze przyswajanie nauki, lub zdolnosc do przyswajania jednego przedmiotu, a drugiego nie, ma tez zwiazek z naszym temperamentem i konstrukcja mozgu i zposobu myslenia. Powiada sie, ze dobrze jest byc mistrzem w jednej dziedzinie, ale jednoczesnie troszke znac powszechnej wiedzy, by byc okrzesanym. Szczerze mowiac, ja ze stresu jeszcze nigdy nie wyrywalam wlosow. Mam pytanie, czy Twoi rodzice uczyli sie dobrze w Twoim wieku? Czy daja Ci oni godne miejsce do nauki, tzn czy jestes dozywiona, czy masz cieply dom, czy masz gdzie sie umyc? Czy masz dobra atmosfere w domu? Samopoczucie to tez wazny czynnik, dlatego aby dobrze sie uczyc, trzeba samemu kierowac swoim zyciem, podejmowac decyzje i ich dotrzymywac. Przejmij zycie w swoje rece, ucz sie wiecej, ale tez odpoczywaj, bo z przemeczenia mozna miec najwieksze problemy z nauka. Odpocznij, a pozniej poswiec na nauke konkretny czas. Chyba nie musze tego mowic, ale powiem, wylacz fb, i inne rozpraszacze. Kiedys uslyszalam od kolegi bardzo madre slowa: nie trzeba sie uczyc pol dnia, ale wystarczy 2h dziennie. To jest swieta prawda. Lepiej uczyc sie w miare systematycznie, niz raz na tydzien caly dzien. Pozdrawiam.

[unna-1]

Nie wmawiaj sobie, że nie potrafisz. To najgorsze co możesz robić, takimi słowami blokujesz sama siebie.
Zacznij sobie powtarzać, że od dziś coraz łatwiej idzie ci nauka, coraz lepiej radzisz sobie z nauką itd.

Aby tak się stało, skorzystaj z lekcji w internecie. Niedawno je odkryłam i jestem nimi zachwycona.
Wystukaj -jaka klasa, jaki przedmiot, jaki temat- a masz dostęp do jasnego tłumaczenia i przykładów.
Nie każdy jednakowo przyswaja wiedzę.
Jedni czytając już zapamiętują, inni lepiej zapamiętują, jeśli piszą. Sprawdź, czy robienie krótkich notatek, nie pomoże ci się skupić.
Do matematyki potrzebne są wzory i formułki. Tą wiedzę musisz uzupełnić, a w tym pomoże ci internet.
Niektórzy łatwiej się ich uczą, jeśli to " wyśpiewują" - czyli dodają jakąś wymyśloną melodię.
Próbuj i uwierz , że każdy może się nauczyć wszystkiego - ty też.
Tylko powtarzaj - z dnia na dzień coraz lepiej się uczę, coraz łatwiej mi to przychodzi.
Nastawienie jest najważniejsze!

[Gość SOS22]

Nerwice masz murowana, tutaj przydalaby sie jakas pomoc od specjalisty albo pedagoga szkolnego.
Zbadaj krew czy nie nasz anemii lub klopotow z tarczyca, to spotyka tez mlode osoby, a strasznie utrudnia zycie, bo przychodza klopoty z pamiecia, koncentracja itd
Wystarcza proste badania krwi w laboratorium, a wszystko sie naswietli i bedzie wiadome wiadome.

[Gość ridge]

~SOS22

Nerwice masz murowana, tutaj przydalaby sie jakas pomoc od specjalisty albo pedagoga szkolnego.
Zbadaj krew czy nie nasz anemii lub klopotow z tarczyca, to spotyka tez mlode osoby, a strasznie utrudnia zycie, bo przychodza klopoty z pamiecia, koncentracja itd
Wystarcza proste badania krwi w laboratorium, a wszystko sie naswietli i bedzie wiadome wiadome.

co do tej anemii - to słuszne spostrzeżenie. ja sama mam anemię, a kiedyś miałam jeszcze większą anemię. Trzeba jeść jeść, dużo jeść, by jakoś niwelować przewlekłe zmęczenie i przygnębienie. I słuchać ciekawej muzyki.