Skocz do zawartości
Forum

Zakochał się we mnie człowiek prawie 30 lat starszy


Gość ja3232

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pewien problem i nie wiem, jak w tej sytuacji postąpić. mam narzeczonego, mam 32 lata. Zakochał się we mnie o prawie 30 lat starszy znajomy z pracy, który jest również żonaty. Oczywiście bez wzajemności. Nic do niego nie dociera- prosi mnie i błaga, bym mu szansę dała, ze on się z żona rozwiedzie dla mnie, ze w każdej chwili może wynająć mieszkanie ze mną gdziekolwiek. Telefon wciąz się odzywa, nawet teraz- w środku nocy dostaję jakieś sms-y z wyznaniami miłości i błaganiami. Tłumaczyłam mu, ze to niemożliwe, ze jestem w związku ale on uważa, że będzie dla mnie lepszy, ze beze mnie żyć nie potrafi. Doradźcie, w jaki sposób ostudzić uczucia człowieka w tym wieku? Myślałam, ze w pewnym wieku ludzie już panuja nad tym do tego stopnia, ze nie rzucają się w wir zakochania mając rodzinę, wiedząc, ze druga strona ma narzeczonego. Co radzicie? A moze ktoś w tym wieku się wypowie, jak wygląda uczucie takiej starszej osoby, jak delikatnie z tego wybrnąć?

Odnośnik do komentarza

Dla mnie jest to zwykłe napastowanie i wiek nie ma wiele z tym wspólnego.
To już zakrawa na jakąś obsesje i może być groźne dla ciebie.
Dzwonić w środku nocy? A jak byś właśnie była z narzeczonym, przecież on może mieć podejrzenia co do twojego zachowania, czy to ty nie pozwalasz temu panu na zbyt wiele.
No, chyba że byliście razem i razem się naśmiewacie ze starego głupca.

Tu nie powinnaś być zbyt delikatna. Jasno powinnaś powiedzieć, że ci to nie odpowiada, że nie życzysz sobie itd.

Odnośnik do komentarza

Dzwonił dziś az do 5 rano! Tyle, ze dźwięki miałam wyłączone. Narzeczony o tym wie, nawet rozmawiał z nim na ten temat raz. On obiecał, ze już nie będzie, ze zrozumiał, ze życzy mi szczęścia, ale za parę dni było znów to samo. Wczoraj przez pół nocy pisał wiersze miłosne do mnie i teksty typu "Po tylu latach wreszcie odnalazłem przeznaczoną mi miłość, ja zostawie żonę, ty narzeczonego i wyjedziemy, ale musisz sie ze mna spotkac i omówić plan przeprowadzki". Jest troche lepiej, gdy mam wolne w pracy i mnie nie widzi, ale wystarczy, ze w pracy mnie spotka, to potem nie mam spokoju. Chyba mój wygląd tak na niego działa, poneważ wciąz mi to pisze, że taką piękną kobietę i podniecająca to on chciałby poślubić i wierzy, ze mu się to uda. Więc pewnie zakochał się w wyglądzie- jak to starszy facet. Nie ubliża, nie straszy, sa to jedynie miłosne wyznania i plany, ale bardzo uciązliwe dla mnie, dla mojego narzeczonego.

Odnośnik do komentarza

Miałam podobną sytuację. Chłopak wydzwaniał do mnie kiedy mógł, nawet w środku nocy (oczywiście że nie odbierałam) i proponował różne nieprzyzwoite rzeczy w sms-ach. W końcu odebrałam telefon i powiedziałam mniej więcej tak: "Człowieku, odczep się ode mnie, mam chłopaka. Jesteś żałosny, znajdź sobie inną dziewczynę, która będzie lubiła takich grubasów jak Ty". Wiem, że zagrałam nieczysto i wrednie, ale z takim niestety trzeba tak jak pisała Pani Unna ostro. Jeszcze parę razy próbował, ale się w końcu poddał.

Pozdrawiam. Mahometka_A

Odnośnik do komentarza

Jesteś młoda więc zaufaj swojej intuicji...Tylko tak możesz rozwiązać problem.Różnica wieku duża,młodość jest piękna i to ona powinna dominować .Związek z tym Panem, rożne pisze scenariusze/np zazdrość,nieufność,podejrzenia,być może także problemy z rodziną/,czy tego chcesz?.Zapytaj ,dowiedz się o nim więcej, innych znanym wam ludzi.Nierób nic pochopnie.On nie traci nic,ty możesz się rozczarować.Będzie dumny i szczęśliwy,że udało mu się w tym wieku zdobyć młoda atrakcyjną.Pomyśl o dzieciach,które przyjdą na świat.Według mnie chce przeżyć młodość jeszcze, raz twoim kosztem.Może nie jesteś pierwsza,której to proponował.....Pomyśl!!!

Odnośnik do komentarza

Na pewno fakt, iż komuś się podobasz, schlebia Ci. Podejrzewam jednak, że starszy kolega z pracy zauroczył się Twoją młodością. Jego zachowanie jest jednak natarczywe i męczące. Bądź asertywna, nie pozwól się tak traktować. Poinformuj, że jeżeli jego sms-y będą się powtarzać, zgłosisz sprawę na policję. To może zakrawać na stalking.

Odnośnik do komentarza

Podobanie sie komus jest miłe, tylko, z to, jak on zareagował poznając mnie w pracy stało się dla mnie czymś niezwykle stresujacym. Te jego wyznania miłosne, te opisywanie w długaśnych sms-ach, ze jego kobieta jest nieczysta- nie zmienia bielizny i inne szczegóły wydały mi się jakieś nie na miejscu. W ogóle dziwne sa te jego wiadomosci- z jednej strony sa pełne wyznań miłosnych, by po chwili znów zacząć temat seksu, bo watki seksualne, jakieś fantazje również pojawiaja sie w tym, co on pisze i proponuje. To jest wszystko tak wymieszane. W dodatku, on jakby nie dostrzegał, ze ja nie jestem sama- choć narzeczony mu tłumaczył, jak jest, ale on sie zachowuje zupełnie tak, jakbym ja narzeczonego nie miała- pisze po nocach, raz zaproponował, ze do mnie na noc przyjedzie! W ogóle jakby mój narzeczony był jakimś duchem w jego pojęciu! tak samo z opisami wspólnej przyszłości- że on znajdzie dla nas ładne mieszkanie blisko zakładu pracy, wszystko jakby ma z góry zaplanowane zupełnie pomijajac fakt, ze ja nie mieszkam sama, ze mam mieszkanie, związek i wszystko. To mnie zastanawia, dlaczego on tak działa, jak jakiś głupiec!

Odnośnik do komentarza

Dziś w pracy odbyłam z nim rozmowę. Stwierdził, ze jestem człowiekiem pozbawionym empatii i życzliwości, skoro myslę tylo o sobie i nie chcę mu dać szansy. Powiedziałam mu, ze nie życzę sobie wydzwaniania i wiadomości. Stwierdził, ze dzwonił juz nie będzie... ale nie zaprzestanie pisania mi smsów, bo nie mogę mu zabronić wyznawania mi uczuć i że on nie odpusci, bo może tym skruszy moje serce i przekona mnie do siebie. jest tez święcie przekonany, ze z narzeczonym mi nie wyjdzie, ponieważ on jest młody- po 30, a ja potrzebuję statecznego, starszego mężczyzny. Więc raczej tych jego smsów miłosnych się nie pozbędę. I jeszcze dodał, ze niebawem będzie się żona przeprowadzał na coś mniejszego i ... że mysli poważnie nad kupnem mieszkania na moim osiedlu, by być blisko mnie! Mam nadzieję, ze to tylko głupi żart z jego strony, a nie poważne plany...

Odnośnik do komentarza

No i ze przez miłośc do mnie spi tylko po 2 godziny na dobę, bo cały czas mysli o mnie i nocami pisze te wyznania do mnie. To az niebywałe, by człowiek w tym wieku aż tak sie zakochał, ze aż nocami zamiast spać woli mi pisać i rozmyslać. Pierwszy raz w życiu sie z czymś takim spotykam! Aż się boje o niego, ze przecież przez taką niespełnioną miłośc może mu sie coś stać! Nie wiem, co powinnam robić w tej sytuacji... Nie mogę z nim być, ponieważ mam szczęśliwy związek, on nie podoba mi się zupełnie, nie pociąga mnie, jest starszy i to widać już bardzo, a z drugiej strony czuję sie jakoś temu winna, bo w pracy z nim serdecznie rozmawiałam, byłam dla niego miła, usmiechałam się i on to zapewne odebrał jako moje zainteresowanie, a ja byłam tylko miła...

Odnośnik do komentarza

~ja3232, chyba jest sposób, żeby pozbyć się natręta.
Spróbuj skontaktować się z jego żoną. Kontakt osobisty odradzam, ale zdobądź może jej adres e-mail, lub na fecebook'u, opisz całą sytuację, wyślij jego sms-y, miłosne wiersze i to, co o niej opowiada.
Być może kobieta dozna szoku, ale zapewniam cię, urządzi mu w domu taki armagedon, że odechce mu się amorów.
Żona z pewnością dba o dziada, gotuje mu, obsługuje, opiera, urodziła i wychowała wspólne dzieci, a temu na stare lata zamarzyło się młode ciało.
Jest prawie pewne, że gdy będzie miał w perspektywie rozwód i kop w odwłok, ogarnie się chłopina i odczepi od ciebie.
Może cię nawet "znielubi", ale chyba w tych okolicznościach lepsze to niż stetryczały adorator.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...