Czy to już aspołeczność?

[Gość Drzewoo]

Witam. Chciałbym porady (najlepiej specjalisty), czy mam się czegoś obawiać? Obawiam się że jest to poważny stan aspołeczności. Relacje z ludźmi są na tyle ograniczone że nawet boję się napisać do kogoś (kwestia odrzucenia ale i strach), to już tak daleko zaszło że nie potrafię stworzyć jakiejkolwiek relacji . Pamiętam dobrze sytuacje kiedy jakaś dziewczyna mi się podobała a jak kompletnie nie umiałem podejść. Zresztą to nawet występuje przy relacjach przyjacielskim. Przyznam szczerze męczy mnie to i nie radze już sobie sam ze sobą. Pewnie najlepszym rozwiązaniem było by pójść na terapie ale ja nie chce iść do psychologa , chciałbym sam sobie poradzić, przełamać się .

[mgr Kamila Krocz]

Aspołeczność odznacza się biernością, izolacją, niechęcią do bycia w grupie, zahamowaniem, brakiem inicjatywy społecznej. Człowiek aspołeczny nie angażuje się w sprawy innych ludzi i nie uczestniczy w życiu społecznym. Napisałeś tylko o trudności w zainicjowaniu rozmowy, w napisaniu do kogoś wiadomości, np. z obawy przed odrzuceniem. Taką sytuację można sklasyfikować jako lęk społeczny albo nieśmiałość. Aspołeczność to chyba za dużo powiedziane. Niemniej jednak, jeśli nic z tym nie będziesz robił, niewykluczone, że problem się pogłębi. Odsyłam do artykułu: Jak radzić sobie z nieśmiałością? i zachęcam do konsultacji u specjalisty, który wnikliwie zdiagnozuje problem. Pozdrawiam i powodzenia!