Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

nie wiem co mi jest


yemen

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ,mam 21 lat i od pewnego czasu ,a dokładnie od 4-5 lat mam problemy na które nie potrafię sobie odpowiedzieć ,jestem typem myśliciela i wszystko tłumię w sobie ,złość,żal,smutek ,z nikim nie rozmawiałem na ten temat ,bo uważam ,że nikt nie jest w stanie mi pomóc.. ,zacznę od tego ,że parę lat temu byłem bardzo aktywny sportowo i niczym się nie martwiłem ,w pewnym momencie zaczeły się problemy z psychiką ,gdy wyszedłem na dwór miałem wrażenie ,że każdy się na mnie patrzy ,każdy śmieje ,na początku ignorowałem to i mówiłem do siebie ,że to mi się wydaje i że to tylko moja wyobraznia ,ale gdzieś 2-3 lata temu zaczeło mnie to przerażać ,koszmary nocne ,ciągły stres ,nie mogłem nawet wyjść z domu do sklepu ,bo czułem silne napięcie ,strachu i lęku ,trudno to sobie wyobrazić ale to przychodzi w pewnej chwili ,serce kołacze ,ręce się trzęsą ,pocą lecz są zimne . Od tamtej pory staram się sam jakoś wyszystko to ogarnąć ,lecz czuję ,że problem jest coraz głębszy ,gdy ktoś do mnie dzwoni czuję niepokój i strach ,boję się rozmów ,boję się że ktoś mnie będzie oceniał ,nie mam ochoty z nikim rozmawiać ,w pracy czuję tak silne napięcie z powodu tego lęku ,mam wrażenie że każdy się na mnie patrzy i drwi ze mnie ,nie lubię gdy ktoś się ze mnie śmieje ,zapadam się pod ziemię momentalnie ,bo nie jestem w stanie sobie wytłumaczyć dlaczego ,owszem mówie sobie że ludzie tacy są ale to mnie zzera i po chwili znowu czuję się jakbym miał odlecieć . Nie wiem jak się to zaczeło ale wiem że jest coraz gorzej i nie potrafię juz nad tym zapanować ,ciągle myślę o różnych sprawach ,ogólnie byłem zamknięty od dziecka i z nikim nie lubiłem przebywać ani rozmawiać ,samotność mi pasuje ,może to dziwne ale nie potrafię zrozumieć zabieganych dziennie ludzi ,rozmawiających o byle czym ,dla mnie jest to po nic ,mam wrażenie że to wszystko jakiś chory film ,proszę o pomoc ,ponieważ nie wiem już co robić i co mi jest ,ale wiem że muszę coś zrobić chociaż nie chcę się zmienić. Kiedyś potrafiłem akceptować to ,że nie lubię z nikim gadać i próbowałem ,nawet mi to jakoś wychodziło ,ale było to dla mnie obojętne co ktoś w danym momencie robi lub jak mu się układa i teraz mam nauczkę.. samotność jest dla mnie czymś dobrym ale te lęki mnie zabijają od wewnątrz ,lubię gadać tylko sam ze sobą ,była raz taka sytuacja ,że wszyscy rozmawiali ze sobą w grupie i się ze mnie naśmiewali ,a ja poprostu nie lubię z nikim gadać i tyle ,tylko nie potrafię tego wydusić z siebie ,bo ludzie uznają mnie za wariata ,ale gdy ktoś treaz na mnie patrzy lub obgaduje to czuję paniczny lęk ,chęć ucieknięcia jak najdalej..

Odnośnik do komentarza

Nie jestem lekarzem ale Twój opis problemu coś mi przypomina. Wygląda na to że masz zaburzenią lękowe i fobie społeczną. Sama się zmagam z zaburzeniami lękowymi i Twój opis reakcji na strach( lęk) jest bardzo podobny do mojego tzn że gdy dopada cię lęk czujesz szybsze bice serca, drżenie, pocenie itp. Powinneś udać się do psychiatry po tabletki na uspokojenie. Tylko spokojnie psychiatra nie oznacza że jesteś wariatem a takie tabletki to nie "psychotropy". Polecam także Tobie udanie się do psychologa on Ci dobrze doradzi co robić w sytuacjach stresowych i pomoże Ci uporać sie z lękiem. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...