Skocz do zawartości
Forum

yemen

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez yemen

  1. Witam wszystkich ,czy podczas zwichnięcia penisa towarzyszy brak erekcji i nie możność z utrzymaniem go w pionie? ,ponieważ coś mi strzeliło i dalej nie wiem co robić ,byłem u lekarza ale termin mam na koniec listopada ,penis nie jest opuchnięty ,leczy wyraźnie straciłem czucie do sterowania nim ,nie moge go podnieść ,nie mam wzwodu ,może lekki .. dzisiaj w nocy myślałem ,że pojadę na pogotowie ,bo wydaje mi się że dostałem z tego gorączki ,albo ze strachu ,że już nikt mi nie pomoże .Tak jak mówiłem ,mam problem z erekcją ,wydaje mi się że krew nie dopływa w pełni do góry w ciele gąbczastym ,penis jest zawinięty w taki jakby rulon ,skóra lekko opada i zauważyłem ,że moszna opada ,zaraz po zdarzeniu penis się zwinął i moszna opadła ,jak opadła tak teraz jest w taki stanie ,jedynie przy spaniu czuje lekki ból w okolicach podstawy.Proszę o poradę co zrobić . Już myślałem ,że poszukam innego lekarza ,gdzie jest mniej pacjentów ,tylko czy można z powrotem zabrać skierowanie do lekarza i zanieść gdzie indziej? Pozdrawiam.
  2. yemen

    Skierowanie

    dzień dobry ,złożyłem skierowanie do doktora urologa ,ponieważ coś strzelilo mi w penisie i mnie to boli ,lecz termin mam na koniec listopada ,do tego czasu nie wiem co zrobię .. ale znalazłem inną przychodnię gdzie zdiagnozują mnie szybciej ,czy można wybrać to skierowanie i zanieść gdzie indziej? Pozdrawiam.
  3. yemen

    Trzask w prąciu

    Witam ,dziś w nocy ,można powiedzieć na jawie ,dostałem erekcji ,nie było by w tym nic dziwnego ,lecz mój członek dziwnie się ułożył ,a ja go bardzo napiąłem i usłyszałem trzask ,jakby kostki w palcu ,erekcja od razu ustąpiła ,nie mam obrzęku ani zasinienia ,trochę boli mnie u podstawy ,myślę że wszystko było by okej ,gdyby nie to że wolno nabieram erekcji i nie do końca ,górna część penisa tak jakby nie nabiera pełnej erekcji i mój penis szybko układa się do stanu normalnego ,byłem u doktora ,ale termin u urologa mam dopiero pod koniec listopada ,myślicie że do tego czasu nic mi nie będzie? lub erekcja sama się ustabilizuje? ,boję się że przy tym strzeleniu mogło się coś urwać i teraz nie będę mógł normalnie współżyć ,proszę o opinię ,Pozdrawiam.
  4. yemen

    Trzask w żołędziu

    Witam ,mam 21 lat otóż podczas masturbacji nie wiem co się stało i tak jakby napiąłem penisa bardziej w wzwodzie,poczułem tak jakby kość przeskoczyła w żołędziu ,zdziwiłem się ponieważ gdzieś czytałem ,że penis nie ma kości ,teraz się boję ,że to coś poważnego ,ponieważ nie mam erekcji ,penis w ogóle się nie podnosi a krew prawie w ogóle do niego nie dopływa. Podczas zdarzenia ogarną mnie dziwny chłód i strach ,nie ma żadnego krwiaka ,ani mnie to nie boli,boję się że już nigdy nie będę w stanie zaspokoić mojej partnerki:(( ,proszę o poradę ,Pozdrawiam.
  5. yemen

    Ciśnienie krwi

    Witam ,mam 21 lat i od miesiaca mam niskie cisnienie w granicach 110/100 na 70/80 ,nie mogę zasnąć ponieważ ciągle myślę że może mi się coś stać z sercem muszę być ciągle w ruchu ,bo w spoczynku odczuwam dusznosci w klatce ,chłód ,oraz kłucie w oklicach lewej klatki piersiowej i pod żebrami,jakby wszystko wchodziło mi głebiej ,aż mi psychika siada ,nie wiem co się dzieje ,jakieś rady ,może to być coś z sercem?
  6. Witam ,mam 21 lat i od pewnego czasu zauważyłem ,że w czasie erekcji powstaje załupek ,mogę z powrotem nałożyć napletek na żołądz ,lecz napletek za każdym razem się zwija ,jakby pod siebie ,więc nie chodzi płynnie ,myślę że napletek jest za długi ,moje pytanie brzmi czy jeżeli skieruję się do lekarza urologa to NFZ pokryje koszty tego zabiegu ,i czytałem gdzieś ,że przy leczeniu załupka lub stulejki istnieje szansa na obrzezanie ,moje pytanie brzmi czy zabieg obrzezania w takiej sytuacji jakby coś byłby też przeprowadzony z środków NFS ,i czy w przypadku operacji załupka lekarz mógłby się zgodzić na obrzezanie jeżeli by stwierdził że mój napletek jest za duży?,nie oriętuję się w tych tematach za bardzo.. , dzięki za odpowiedz. Pozdrawiam
  7. Serdeczne dzięki za odpowiedz ,Pozdrawiam :)
  8. Witam ,mam 21 lat i od pewnego czasu ,a dokładnie od 4-5 lat mam problemy na które nie potrafię sobie odpowiedzieć ,jestem typem myśliciela i wszystko tłumię w sobie ,złość,żal,smutek ,z nikim nie rozmawiałem na ten temat ,bo uważam ,że nikt nie jest w stanie mi pomóc.. ,zacznę od tego ,że parę lat temu byłem bardzo aktywny sportowo i niczym się nie martwiłem ,w pewnym momencie zaczeły się problemy z psychiką ,gdy wyszedłem na dwór miałem wrażenie ,że każdy się na mnie patrzy ,każdy śmieje ,na początku ignorowałem to i mówiłem do siebie ,że to mi się wydaje i że to tylko moja wyobraznia ,ale gdzieś 2-3 lata temu zaczeło mnie to przerażać ,koszmary nocne ,ciągły stres ,nie mogłem nawet wyjść z domu do sklepu ,bo czułem silne napięcie ,strachu i lęku ,trudno to sobie wyobrazić ale to przychodzi w pewnej chwili ,serce kołacze ,ręce się trzęsą ,pocą lecz są zimne . Od tamtej pory staram się sam jakoś wyszystko to ogarnąć ,lecz czuję ,że problem jest coraz głębszy ,gdy ktoś do mnie dzwoni czuję niepokój i strach ,boję się rozmów ,boję się że ktoś mnie będzie oceniał ,nie mam ochoty z nikim rozmawiać ,w pracy czuję tak silne napięcie z powodu tego lęku ,mam wrażenie że każdy się na mnie patrzy i drwi ze mnie ,nie lubię gdy ktoś się ze mnie śmieje ,zapadam się pod ziemię momentalnie ,bo nie jestem w stanie sobie wytłumaczyć dlaczego ,owszem mówie sobie że ludzie tacy są ale to mnie zzera i po chwili znowu czuję się jakbym miał odlecieć . Nie wiem jak się to zaczeło ale wiem że jest coraz gorzej i nie potrafię juz nad tym zapanować ,ciągle myślę o różnych sprawach ,ogólnie byłem zamknięty od dziecka i z nikim nie lubiłem przebywać ani rozmawiać ,samotność mi pasuje ,może to dziwne ale nie potrafię zrozumieć zabieganych dziennie ludzi ,rozmawiających o byle czym ,dla mnie jest to po nic ,mam wrażenie że to wszystko jakiś chory film ,proszę o pomoc ,ponieważ nie wiem już co robić i co mi jest ,ale wiem że muszę coś zrobić chociaż nie chcę się zmienić. Kiedyś potrafiłem akceptować to ,że nie lubię z nikim gadać i próbowałem ,nawet mi to jakoś wychodziło ,ale było to dla mnie obojętne co ktoś w danym momencie robi lub jak mu się układa i teraz mam nauczkę.. samotność jest dla mnie czymś dobrym ale te lęki mnie zabijają od wewnątrz ,lubię gadać tylko sam ze sobą ,była raz taka sytuacja ,że wszyscy rozmawiali ze sobą w grupie i się ze mnie naśmiewali ,a ja poprostu nie lubię z nikim gadać i tyle ,tylko nie potrafię tego wydusić z siebie ,bo ludzie uznają mnie za wariata ,ale gdy ktoś treaz na mnie patrzy lub obgaduje to czuję paniczny lęk ,chęć ucieknięcia jak najdalej..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...