Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Czy to normalne?


Gość olaksandra

Rekomendowane odpowiedzi

Gość olaksandra

Skrzywdzil mnie facet. Moj maz. Zdradzal mnie przez 6 lat naszego zwiazku... Lubil pic i robil potworne awantury. Pare razy uderzyl mnie, ale szybko po tym sie reflektowal i przepraszał... Pol roku temu zarządalam rozwodu. Po raz kolejny obiecal poprawe... Jednak nic sie nie zmienialo. Uprzykrzal mi zycie na kazdym kroku. Przez niego stracilam prace, znajomi sie ode mnie odwrocili... Chcialam go normalnie zabic... Jednak pewnego dnia (tydzien temu) przyszedl do mnie kwiatami. Przepraszal na kolanach. Obiecywal, ze sie zmieni. Mowil, ze bardzo mnie kocha. I w tym wszystkim najgorsze jest to, ze ja go tez bardzo kocham. Mamy dziecko, to jednak cos znaczy... Od tygodnia jest poprawa. Stara sie. Widać, że mu zależy...
Jednak. Ja sie boje, ze to znowu chwilowe... I zmiana z dnia na dzien jakos mi sie nie podoba... Tak podejrzanie.
Stąd moje pytanie. Czy mozliwe jest, aby moj maz faktycznie cos zrozumial? I zmienił sie tak z dnia na dzien? Czy to ze mna jest cos nie tak, bo mu nie ufam?
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

nie warto sie rozwodzic bo na tym najbardziej cierpi dziecko. nalezy jednak, zadac sobie pytanie, ktore mniejsze zlo dla tego dziecka i rodziny wybrac.
Bo na poprawe meza nie wierze. Zawsze bedzie tym kochanym mezem, ktory czasem sie upije i zone upokorzy. Moze z tego wyrosnie. To juz od Pani zalezy, czy Pani chce to przecierpiec.
Jesli chodzi o ratowanie sytuacji, to popelnila pani pewien blad, powodujacy brak szacunku u meza.
Powiedziala Pani, ze jak sie jeszcze raz upije, wezmie Pani rozwod. Niestety tylko Pani go nastraszyla czyms, czego Pani nie dotrzymala.
Mam taka rade, niech Pani grozi mu tym, co Pani dotrzyma. Niekoniecznie rozwod. Moze to byc np to, ze bedzie Pani milczec tydzien. Zobaczy Pani, to na niego zadziala. Tylko niech Pani tych obietnic dotrzymuje.
Kolejna rzecz, istotna. Prosze zadac sobie pytanie, czy jest Pani dobra, kochajaca zona.
Poniewaz kobiety czesto doprowadzaja do szalu swoich mezczyzn, sa niewyrozumialymi, nadgorliwymi i niesluchajacymi meza i wtracajacymi sie w zdanie jedzami wymagajacymi od niego wiecej niz od dzieci.
Tak wiec prosze kochac meza szczerze i tak jak to bylo gdy mieliscie po 20lat a on bedzie kochal Pania.

Odnośnik do komentarza
Gość olaksandra

roshen papiery rozwode poszly juz do sadu. Wiec nie jest tak, ze obietnicy nie dotrzymalam... Wyprowadzilam sie z domu z dzieckiem. To nie jest tak, ze nie zrobilam nic. Rozwod bedzie. Jednak jesli faktycznie cos do niego dotarlo, mkze warto sprobowac dla dziecka... Sama juz nie wiem co o tym sadzic...
Czy ja jestem dobra zona? Chyba nie mnie to oceniac? Fakt. Nikt nie jest idealny i pewnie ja swoje za uszami. Mimo wszystko wydaje mi sie, ze to nie tlumaczy mojego meza, prawda?
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

no nic. myslalam ze doprowadzasz swojego meza do furii. tak jest gdy np maz prosi zone aby czegos nie robila, a ona to notorycznie robi.
Mysle, ze nawet jak wezmiecie ten rozwod (bo z tego co piszesz maz przegina pale) to nic nie staje na przeszkodzie, by wziac slub od nowa. A maz niech sie raz na zawsze nauczy, ze zone trzeba szanowac.

Odnośnik do komentarza

W nagłą, natychmiastową przemianę męża nie wierzę. Podejrzewam, że to jakiś etap miesiąca miodowego w spirali Waszego "toksycznego" związku. Podejrzewam, że mąż przestraszył się, że może stracić rodzinę, Panią, dlatego przyszedł z kwiatami i górnolotnymi deklaracjami. Czy są to jednak deklaracje do zrealizowania przez niego, czy kolejne obietnice bez pokrycia?

Odnośnik do komentarza
Gość olaksandra

roshen
Rozwod musi byc. To bez dyskusji. Slubu raczej juz brac zamiaru nie mam. Brak papierka daje mozliwosc powiedzenie "tam sa drzwi". Jednak wydaje mi sie, ze dla dziecka powinnam dac mu szansę...

Pani Kamilo.
Czyli moje obawy nie sa nieuzasadnione?
Teoretycznie te obietnice sa do zrealizowania... Jednak nigdy nie udalo mu sie do tej pory ich zrealizowac.

Kazalam mu sie zapisac na terapie. Powiedział, ze przemysli... Do tej pory krzyczał na mnie, ze to ze mna jest cos nie tak. A teraz raczyl nad tym myśleć...
Postawil mi warunek. Mamy isc na wspolna terapie. I w sumie chyba ma racje. Moze powinnismy wspolnie przepracowac pare rzeczy? Dowiedziec sie tak naprawde czegos o sobie nawzajem?

Odnośnik do komentarza

~olaksandra

Kazalam mu sie zapisac na terapie. Powiedział, ze przemysli... Do tej pory krzyczał na mnie, ze to ze mna jest cos nie tak. A teraz raczyl nad tym myśleć...
Postawil mi warunek. Mamy isc na wspolna terapie. I w sumie chyba ma racje. Moze powinnismy wspolnie przepracowac pare rzeczy? Dowiedziec sie tak naprawde czegos o sobie nawzajem?

Zdradzał cię przez 6 lat!? pił, bił, "załatwił" ci pracę, obrobił tyłek wśród znajomych!!!
...a teraz od tygodnia się stara, to się biedak wysilił.
Ja także nie wierzę w przemianę takiego typa, ale to twoje życie. Jedno mnie dziwi, to, że ponownie wpuściłaś go do swojego życia i domu? Zastanawiasz się nad daniem mu szansy, OK, ale uważam, że powinnaś zachować dystans, przeczołgać go trochę, a nie od razu dawać szansę, on tego nie doceni, za szybko się ugięłaś, właściwie nie poniósł konsekwencji.
Pomysł z terapią dla par jest dobry, ale on powinien cię prosić o to, żebyś się na taką terapię zgodziła, a nie stawiać warunki. Od stawiania warunków jesteś TY.

Odnośnik do komentarza

Będzie poprawa, na miesiąc lub dwa. Potem wszystko wróci do normy.
Połączyć się ponownie dla dziecka?
A co mu do tej pory fundowaliście? Jakie miało ono życie?
Pijackie awantury, bicie ,alkohol...
Będzie to dziecko z patologicznej rodziny, ze skrzywionym moralnie kręgosłupem.
Będzie nieszczęśliwe, przegrane.

Dla dobra dziecka powinnaś przeprowadzić rozwód, odejść od męża, całkowicie zerwać z nim kontakty . Alimenty może przesyłać na konto.
Może ta jego odmiana spowodowana jest tym, że dostaniesz 500 zł. na dziecko?
Może zabrakło mu w domu sprzątaczki?
Może chce cię tak urobić, byś była w sądzie mało wiarygodna?

Nie daj się wmanewrować w ten sam układ, z którego uciekłaś.
On się nie zmieni, a sądzę, że jeszcze bardziej będzie tobą pomiatał. Oczywiście, po krótkim okresie poprawy.
Zwycięży w tych rozgrywkach, ty pokażesz, że jesteś słaba i bezwolna, że wszystko może zrobić, bo i tak przyczołgasz się z powrotem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...