Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

pomocy!! nie moge urodzic tego dziecka !!!


Gość powrotdoedenu

Rekomendowane odpowiedzi

Gość powrotdoedenu

jestem zalamana
zaszlam w nieplanowana ciaze
z facetem ktorego znam wiele lat
Niestety nie uznal mnie i tego ze jestem w ciazy nie wierzy ze to jego i nie chce mnie zna
Jestem na emigracji nie mam nikogo bliskiego. W momencie ciazy nie mialam pracy . Jestem sama nie mam za co utrzymac tej ciazy nie mam srodkow do zycia nikt sie nie moze mna zajac
Co robic nie mam dochodow nie wiem jak urodze i co bedzie potem
Nie chce mi sie zyc :(

Odnośnik do komentarza

Możliwe, że nie masz teraz środków do życia i obawiasz się przyszłości, ale nawet jeśli nie stać Cię na wychowanie dziecka, to możesz je urodzić i po urodzeniu zrzec się praw rodzicielskich. Nie musisz od razu decydować się na aborcję. Rozumiem, że decyzja jest bardzo trudna i poważna, bo tak naprawdę zaważy na całym Twoim życiu, dlatego niczego nie narzucam, jedynie sugeruję. Decyzja oczywiście i tak należy do Ciebie. Przemyśl jeszcze raz wszystko na spokojnie, nie podejmuj decyzji pod wpływem emocji. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Na szczęście nie musiałam podejmować takich decyzji, jak oddanie dziecka.
Ale miałam kiedyś pasa, który zaginął. Martwiłam się, czy go nie katują, czy nie męczą.
Nie wyobrażam sobie, jak mogłabym oddać swe dziecko i być niepewna, co do jego losu.
Jest tyle doniesień o tym, jak okrutnie są traktowane takie dzieci, wykorzystywane seksualnie, bądź bite. Tragedia.
Zdaje sobie sprawę, że większość dzieci trafia do domów pełnych miłości, jednak nikt nie wie, gdzie trafiłoby to moje dziecko.

Odnośnik do komentarza
Gość nieprawda

Rodzina która pragnie adoptować dziecko jest poddawana wielomiesięcznym badaniom psychologicznym.Jest przeprowadzony wywiad środowiskowy,sprawdzane są warunki bytowe i materialne.Potem następuje kwalifikacja.
Więc droga forumowiczko unno,wykaż trochę pokory, i nie wprowadzaj zamętu w głowie kobiety która, ma wybór między aborcją a oddaniem dziecka do adopcji.

Odnośnik do komentarza

Każdy z nas najlepiej życzyłby sobie, by dzieci rodziły się w pełnych, kochających rodzinach i nie musiały trafiać do domów dziecka czy innych ośrodków opiekuńczo-wychowawczych ani być adoptowane. Niestety życie nie jest różowe i są przypadki m.in. takie jak ten opisany przez autorkę wątku. Nie chciałabym rozstrzygać dylematów pt. urodzić i oddać czy usunąć? Każda z decyzji ma swoje określone konsekwencje. Które z nich są bardziej "do udźwignięcia" emocjonalnie, moralnie, psychicznie, materialnie etc.? To już pytanie do autorki wątku. To są zbyt poważne sprawy, by móc powiedzieć: "Ja na Twoim miejscu zrobiłabym tak i tak". Nie jesteśmy na tym miejscu, więc nie wiemy, jak byśmy się zachowali/zachowały...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...