Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Kocham go, a nie jestem pewna wspólnej przyszłości


Gość malwina_321

Rekomendowane odpowiedzi

Gość malwina_321

Mam problem. Spotykam się z mężczyzną od 2 lat, początkowo bardzo go pokochałam i byłam pewna tego, że chcę z nim być, mieszkać itp. Wszystko zaczęło zmieniać się wraz z upływem czasu- czyli zaczęłam wątpić po kilku miesiącach. On jest rozwodnikiem i w trakcie trwania już naszego związku, on np. pojechał na weekend z tą swoją ex żoną, nie odzywał się wtedy tydzień do mnie. Po czym przyszedł, wybaczyłam, ale już rysa jakaś pozostała. Druga sprawa, to zraził mnie troszkę jego charakter- jest dominujacy, gdy się zdenerwuje potrafi przeklinać i krzyczeć (nie na mnie), ale na innych- np. rodziców. Raz mnie kocha, okazuje to, by innym razem mówić, ze nie wie, co do mnie czuje i że chyba mnie nie kocha. Potem nagle coś mu się odmienia. Po tych wszystkich jego zachowaniach poczułam się niepewna w swoich uczuciach. Wiem, ze bardzo go kocham, ale kiedy ostatnio wspomniał o przeprowadzce do mnie, coś wewnętrznie mówiło mi "NIE" i sie nie zgodziłam. Jestem jak na emocjonalnej huśtawce, co mnie dziwi, bo zawsze byłam osobą uczuciowo stabilną, a teraz ja sama zaczynam czuć jak on- raz jestem ciepła, raz zimna- co nigdy wcześniej w związkach nie zdarzało mi się.

Odnośnik do komentarza
Gość rafik54321

Zadaj sobie jedno ważne pytanie - jesteś w stanie zaakceptować i znosić jego charakter?

Jeśli nie, to nie powinnaś z nim zamieszkać, bo o ile taki charakter może być znośny gdy mieszkacie osobno, o tyle mieszkając razem masz to na cały etat.

Ważne też jest podłoże takich jego zachowań, czy po prostu taki jest czy jest to w jakiś sposób wywołane.

Mnie osobiście by odrzuciło, bo jego wyjeździe z ex żoną. Bo jeśli przy niej zapomniał o tobie, to znaczy że ona nie jest mniej ważna niż ty...

Odnośnik do komentarza

malwina_321, sam fakt, że mężczyzna, którego pokochałaś, wyjechał na weekend z byłą żoną i przez tydzień nie odzywał się do Ciebie, powinna dać Ci do myślenia. Czy ufasz temu mężczyźnie? Bo to, że go kochasz, wiemy. Ale to nie wystarczy.

coś wewnętrznie mówiło mi "NIE" i sie nie zgodziłam

I dobrze, bo to znaczy, że instynkt samozachowawczy działa. Sama zauważyłaś, jak niestabilny emocjonalnie jest Twój partner i jak ta huśtawka nastrojów wpływa na Ciebie. Nie wiem, czy chcesz żyć na takim "afektywnym rollercoasterze"? Nikt na forum nie podejmie za Ciebie decyzji, co dalej - czy być z nim, czy lepiej się rozstać. Ktoś słusznie doradził ostrożność. Radzę to samo, choć obraz mężczyzny przebijający z Twojego wpisu nie napawa optymizmem na przyszłość. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...